Ale również podobno przez europejski układ i zło wszystkie super moce zostaną na zachodzie. Tutaj tylko łaskawie zostanie np Aquaman lub co gorsza Leather Boy od marvela.Rolli pisze:Podobno przez te manipulacje z genami po szczepionce
Koronawirus Covid 19
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 508
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13612
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie narzekaj: Catwomen... tfu... Catman'a już macie!yaaceek pisze:Ale również podobno przez europejski układ i zło wszystkie super moce zostaną na zachodzie. Tutaj tylko łaskawie zostanie np Aquaman lub co gorsza Leather Boy od marvela.Rolli pisze:Podobno przez te manipulacje z genami po szczepionce
- Tomaszrunning
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1121
- Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
- Życiówka na 10k: 42:48
- Życiówka w maratonie: 3:36:08
Ja mogę przyjąć szczepionkę.
Gorsze rzeczy się wstrzykiwało trzydzieści lat temu
Gorsze rzeczy się wstrzykiwało trzydzieści lat temu
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
We Frankfurcie, w najwiekszej hali widowiskowej w miescie wlasnie skonczono przygotowywac centrum szczepien.Svolken pisze:Jak nie pandemia to punkty szczepień w przychodniach i szpitalach zakorkują system. Skończy się na tym, że prędzej w Niemczech zaszczepią niż u nas
BTW to jest ta hala, gdzie znajduje sie finisz frankfurckiego maratonu, zatem niektorzy z forum nawet znaja to miejsce
Frankfurter Festhalle wird Impfzentrum
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 508
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie narzekał bym, wręcz przeciwnie, chwalić Pana.Rolli pisze:Nie narzekaj: Catwomen...
O, robi wrażenie. Chyba, że tylko propaganda.Sikor pisze:wlasnie skonczono przygotowywac centrum szczepien
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 718
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 2:47:03
Bardzo nie podoba mi się ten wpis. Opiera się na emocjonalnych chwytach typu "Jeśli masz wątpliwości, to pewnie opierasz się na ekspertach typu Najman czy Górniak.".Svolken pisze:https://www.anywhere.pl/66642/zaszczepi ... go-zdania/
W tej i podobnych wypowiedziach nie podoba mi się też wrzucanie do jednego worka osób mających wątpliwości odnośnie tej konkretnie szczepionki i tych, którzy kwestionują szczepionki znane od lat i które wyeliminowały poważne niegdyś choroby (choćby szczepionka przeciw Polio).
Nie mówiąc już o tym, że "nie widzimy powodów, dla których szczepionka miałaby powodować powikłania" to nie to samo, co "szczepionka jest stosowana od X lat i statystyka powikłań jest taka, a nie inna".
Przede wszystkim uważam jednak, że wpis jest nietrafiony. Myślę, że większość tych, którzy mają wątpliwości nie kwestionuje wiedzy lekarzy i specjalistów. Przede wszystkim kwestionują rzeczywiste motywacje, które mogą przyświecać ich wypowiedziom.
Ostatni rok pokazał dobitnie, że w zasadzie nie można ufać żadnej instytucji. Bez znaczenia czy mówimy o WHO, rządzie, koncernach farmaceutycznych czy kościele. Skala afer, kompromitacji i manipulacji była porażająca.
Ja już wiem, że w zasadzie każdą kwestię mającą realny wpływ na moje życie muszę analizować samodzielnie. Samodzielnie, nie znaczy, że nie będę się opierał na zdaniu specjalistów! Ale będę chciał być jak najbliżej wartościowych źródeł (nie mam na myśli przeglądania obrazków z żółtymi napisami na kiblu), a nie medialnych "interpretacji". I że będę analizował ich powiązania, metodologię badań itd. Na tyle, na ile jestem w stanie.
W zasadzie świadome życie polega na szacowaniu prawdopodobieństwa pewnych zdarzeń. Poza tym, co ograniczają prawa fizyki, reszta nie jest zerojedynkowo pewna czy niemożliwa. I to tak samo dotyczy tego, czy bezpieczniej jest trzymać oszczędności w banku czy w nieruchomościach, czy warto mieć dobre ubezpieczenie czy nie, czy warto czekać na zielone światło czy zaoszczędzić czas i zaryzykować przejście na czerwonym.
I odwołując się do tej myśli, która trochę brzmi jak "wszystkiego w życiu trzeba spróbować":
jednak uważam, że każdy odpowiada sobie na pytanie: "Czy biorąc pod uwagę mój wiek, stan zdrowia, tryb życia lepiej wyjdę ryzykując zakażenie czy przyjmując nową szczepionkę?".Możliwe, że szczepionka przeciw Covid-19 będzie miała jakieś skutki uboczne, których przewidzieć nie mogliśmy. Ale bądźmy szczerzy, życie każdego z nas pełne jest skutków ubocznych, których przewidzieć nie mogliśmy, co nie oznacza, że nie powinniśmy próbować, mimo wszystko, z nadzieją, że jednak będzie dobrze.
Oczywiście jest jeszcze kwestia tego, że zaszczepienie większości społeczeństwa "chroni" też tych, którzy z jakiegoś względu nie mogą się szczepić i tych, na których szczepionka nie zadziałała.
To, co napisałem nie oznacza "nie zaszczepię się", to tylko apel o niewrzucanie do jednego worka ludzi stawiających pytania z tymi, którzy spodziewają się, że Bill Gates będzie ich chipował podczas szczepienia.
10k: 35:42 | M: 2:47:03
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wystarczy zabrać psa jak już ktoś bardzo musi.
Chyba, że tak całkiem na nielegalu w ramach buntu to wtedy bez psa
Chyba, że tak całkiem na nielegalu w ramach buntu to wtedy bez psa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13612
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Juz widziałem, juz widziałem...Jan123 pisze:Ktoś planuje biegać 31 Grudnia miedzy 19 a 6 AM 1 Stycznia?
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Dokładnie. To właśnie miałam na myśli, aby nie nazywać od razu wszystkich wątpiących, lub zdecydowanych na nie, płaskoziemcami. Bo powody takiej a nie innej decyzji mogą być naprawdę bardzo indywidualne i nie mieć związku ze światopoglądem.dziki_rysio_997 pisze:To, co napisałem nie oznacza "nie zaszczepię się", to tylko apel o niewrzucanie do jednego worka ludzi stawiających pytania z tymi, którzy spodziewają się, że Bill Gates będzie ich chipował podczas szczepienia.
Ja naprawdę nie wiem, co będę robiła 31 grudnia czy 1 stycznia. Biegać nie muszę, ale może będę miała ochotę pójść wieczorem na spacer, jak będę miała ochotę, to pójdę.Jan123 pisze:Ktoś planuje biegać 31 Grudnia miedzy 19 a 6 AM 1 Stycznia?
A może nawet "przemieszczę się między miastami", chyba jeśli będę miała kupiony wcześniej bilet kolejowy, to będę mogła? Czy może mam zostać na dworcu, między 19 a 6 dnia kolejnego?
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
Ja już gdzie indziej pisałem, powtórzę to tutaj: mam nadzieję, że czipy szpiegujące ze szczepionki na covida będą automatycznie łaczyły się ze stravą. Bo niby gdzie trzeba by kabel sobie wsadzić do importu?
A co będzie w Sylwestra to się zobaczy, oni potrafią w jeden wieczór wszystko zmienić, a głowy mają pełne pomysłów.
A co będzie w Sylwestra to się zobaczy, oni potrafią w jeden wieczór wszystko zmienić, a głowy mają pełne pomysłów.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 901
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
Ja nie zamierzam się szczepić (przeciw Covid-19) i nikt z mojej rodziny też nie zamierza.
Ale to chyba dla nikogo z tego forum nie jest zaskoczeniem
Nigdy nie szczepiłem się przeciw grypie i na nią przynajmniej odkąd pracuję czyli od 25 lat nie chorowałem.
W sprawie tej szczepionki na C-19jest inny problem. Nikt kto nie chce się szczepić nie zabrania tego tym co chcą się szczepić i nie komentuje tego. Natomiast zwolennicy tej całej pandemii, a więc i szczepień, narzucają innym swoja wolę (bo mają władzę i media), a w sprawie szczepień zaczyna się w mediach prawdziwa histeria.
I te coraz to nowe pomysły zakazów i obostrzeń dla niechcących się zaszczepić to Huxley i Orwell w czystej postaci.
Ale to chyba dla nikogo z tego forum nie jest zaskoczeniem
Nigdy nie szczepiłem się przeciw grypie i na nią przynajmniej odkąd pracuję czyli od 25 lat nie chorowałem.
W sprawie tej szczepionki na C-19jest inny problem. Nikt kto nie chce się szczepić nie zabrania tego tym co chcą się szczepić i nie komentuje tego. Natomiast zwolennicy tej całej pandemii, a więc i szczepień, narzucają innym swoja wolę (bo mają władzę i media), a w sprawie szczepień zaczyna się w mediach prawdziwa histeria.
I te coraz to nowe pomysły zakazów i obostrzeń dla niechcących się zaszczepić to Huxley i Orwell w czystej postaci.
-
- Wyga
- Posty: 115
- Rejestracja: 01 kwie 2020, 17:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Globalny internet otwiera oczy tylko wtedy, gdy czytający włącza rozsądek i myślenie. Ale gdy czytający nie myśli, to internet go ogłupi w tym sensie, że zacznie czytającym rządzić i go kontrolować. Nie wiem ilu internautów ma świadomość, że po drugiej stronie portalu informacyjnego są ludzie, którzy owe treści produkują w konkretnym celu, a ten cel dąży niestety w nieciekawym kierunku...dziki_rysio_997 pisze:(...) Opiera się na emocjonalnych chwytach typu "Jeśli masz wątpliwości, to pewnie opierasz się na ekspertach typu Najman czy Górniak.".
Ktoś mi niedawno zadał pytanie: "czy śledzisz informacje na temat pandemii?" - no ale zaraz, "śledzić" to można wynik meczu, który trwa, zwierzynę można śledzić, bo ucieka, podejrzanego można śledzić, losy bohaterów tasiemcowego serialu też śledzić można - no ale żeby śledzić informacje? A co, że informacje uciekają jak zwierzęta?
Drzewiej informacje dostarczały wiedzy, czytało się książkę lub artykuł i zdobywało się wiedzę. Ale teraz informacje stały się produktem nastawionym na konkretny cel, a tym celem jest przyciągnięcie czytelnika, o przepraszam, celem jest ciągłe przyciąganie czytelnika, co by nabić poczytność portalu i zwiększyć dochody z wiadomo czego, czyli "zlituj się czytelniku i wyłącz Ad-blocka".
Zatem teraz "informacja medialna" ma być niepełna, szczątkowa, z treścią niczego nie wyjaśniającą i nie zawierającą żadnej wartościowej "wiedzy" - czytelnik ma się "mile rozczarować", ma mu się wydawać, że dowiedział się o czymś "ważnym", ale przede wszystkim w czytelniku musi pozostać poczucie niedosytu, ciągłego "głodu informacyjnego", ma mu czegoś zabraknąć po to, by skłonić go do ciągłego wracania w to samo miejsce w złudnej nadziei, że jego "głód informacyjny" zostanie w końcu nasycony - no i biedny czytelnik "śledzi" owe "informacje" z ową złudną nadzieją, a potem wejdzie mu to w nawyk na tyle, że będzie je "śledził" do końca życia, niczego się nie dowiadując...
Swoją drogą, Górniak ostatnio mnie zaskoczyła dość rozsądną wypowiedzią... (ew. to ja zwariowałem ;-)
No i tu jest problem - kto teraz jest specjalistą "wiarygodnym", a które źródła są "wartościowe"? Już samo to, że w tym kontekście musimy używać słów typu "wiarygodny" lub "wartościowy" jest dowodem na to, że istnieją "specjaliści niewiarygodni" i źródła nawet naukowe, ale "niewiarygodne", bo podszyte mniej lub bardziej kłamliwym marketingiem... Teraz łatwiej już uwierzyć w teorie spiskowe...dziki_rysio_997 pisze:Ja już wiem, że w zasadzie każdą kwestię mającą realny wpływ na moje życie muszę analizować samodzielnie. Samodzielnie, nie znaczy, że nie będę się opierał na zdaniu specjalistów! Ale będę chciał być jak najbliżej wartościowych źródeł
Ograniczenia praw fizyki wynikają z ograniczenia naszej wiedzy na temat tych praw... A wracając do tematu - po co ten nasz wspólny słowotok, walnijmy prosto z mostu, bez ogródek i bez płot(*) pytanie, które ciśnie się na usta, ale brakuje odrobiny odwagi by go zadać, a zatem:dziki_rysio_997 pisze:W zasadzie świadome życie polega na szacowaniu prawdopodobieństwa pewnych zdarzeń. Poza tym, co ograniczają prawa fizyki, reszta nie jest zerojedynkowo pewna czy niemożliwa. I to tak samo dotyczy tego, czy bezpieczniej jest trzymać oszczędności w banku czy w nieruchomościach, czy warto mieć dobre ubezpieczenie czy nie, czy warto czekać na zielone światło czy zaoszczędzić czas i zaryzykować przejście na czerwonym.
I odwołując się do tej myśli, która trochę brzmi jak "wszystkiego w życiu trzeba spróbować":
Czy ludzie, którzy nie chcą się zaszczepić na koronawirusa to idioci?
A może jednak ktoś tu chciałby zapytać inaczej, zakładając pewną tezę z góry jako dogmat, czyli:
Dlaczego istnieje aż tylu nie chcących się zaszczepić idiotów?
(*)P.S. U mnie mawiało się tak: "Lecimy prosto, bez płot i bez ogródek" (czyli tak jakby nie było płotu i ogródka, mimo że te fizycznie istniały ;-)