Często poruszam się po śląskich zadupiach, gdzie przeplatane jest słabe oświetlenie z jego kompletnym brakiem, czasem pewnie będę też przebiegał przez fragmenty leśne, chociaż odkryłem że po zmroku czuję się w nich nieswojo.
Chciałbym coś co będę musiał wymienić dopiero za kilka lat, co da dostatecznie mocne światło w "normalnym" trybie (fajnie że latarka może dawać czadu 1000 lumenów, ale jak wytrzyma tak 40 minut to nie bardzo mnie to rajcuje

Nie biegałem jeszcze z "czołówką" więc nie wiem na co innego zwracać uwagę, docenię porady i sugestie.
Myślałem nad Petzl Actik Core 450L, ktoś ma, poleca?
TL;DR:
- niekoniecznie tania, ale też bez przesady, powyżej 3 stów to byłoby chyba przegięcie dla moich zastosowań,
- rechargeable, nie chce mi się żonglować bateriami,
- do biegania po słabo/nieoświetlonych drogach i czasem trailach,