Sobotni Bielański Bieg Poranny - część 2

[Adam Klein]

No ja też zapracowany jestem - ide dzis do pracy, jutro pewnie też, ostatnio przed 8 nie wychodzę.
A pobiegliśmy dzisiaj Wisłosradą - trasą rowerową.
Kociemba podejrzewał, że Twoja nieobecność ma jakis związek z Twoim Wielkim Planem.

[joycat]

Opowiem o trasie, bo Fredzio jako¶ tak lakonicznie: Gwia¼dzist± do Wis³ostrady, potem w kierunku po³udniowym po ¶cie¿ce rowerowej wzd³u¿ Kêpy Potockiej, minêli¶my Most Grota-Roweckiego, przy Spójni przebiegli¶my na wschodni± stronê Wis³ostrady i pobiegli¶my w kierunku Mostu Gdañskiego. Pod Mostem nawrotka. Wracali¶my wschodni± stron± Wis³ostrady, potem Gwia¼dzista i szlaban przy Podle¶nej. Dystans oko³o 11 km, czas biegu 1 h 5 min.
To tak z kronikarskiego obowi±zku

Grubciu, my¶la³am, ¿e zachorowa³e¶. Dobrze, ¿e to "tylko" praca.
W kwestii zmiany godziny spotkania - nie wiem, jakie zdanie maj± inni, ale dla mnie godz. 8.00 jest optymalna. Bo potem dzieñ siê zaczyna, ¶niadanie, rodzina, zakupy etc. Chyba to samo jest u innych.
Co s±dzicie?
[A teraz nasze biegi zaczn± siê robiæ coraz d³u¿sze, no bo Wielki Plan...]

[wojtek]

A moze stworzycie grupe bis , na pozniejsza godzine ?
W ten sposob ci , ktorzy zaspali powiedzmy na osma mogli by nadrobic to w drugim rzucie ?

Z moich kontakow ze znajomymi wynika , ze po tygodniu pracy dobrze im sie leniuchuje w poscieli i jesli chodzi o grupowe bieganie na Bielanach to owszem ale na pozniejsza godzine .

Moze Was zainteresuje jak takie grupowe bieganie moze sie ROZWINAC

[Deck]

dla mnie rowniez 8.00 jest optymalnie. Codziennie wstaje o 5.50 wiec jak spie do 7.00 to jestem rzeski jak szczypiorek

[joycat]

Bêdziemy Grubcia budziæ telefonicznie
Ju¿ siê umówili¶my

[Boniq]

Jejku, ci Niemcy to naprawdę wszystko organizują perfekt. No i te liczby: 200-300 osób. Gdyby zebrać wszystkie grupy warszawskie i dołączyć biegające "wolne atomy", to byłby problem z osiągnięciem podobnej frekwencji. A Darmstadt, jak sądzę, nieco mniejsze jest od Warszawy...

[Adam Klein]

Ja uwielbiam spać i nienawidzę wcześnie wstawać.
Ale paradoksalnie ta 8:00 w sobotę mi odpowiada.
Wstaję bo chce a nie muszę.
No i po takim biegu jak wracam do domu to tyle mam jeszcze dnia przed soba a tyle już się wydarzyło.
A teraz wiosna idzie to aż sie będzie chciało o 7:00 wstawać.

[grubcio]

no ja wiem ze fajnie jest tak wrocic okolo 10 do domciu, bieganie juz zaliczone a tyle jeszcze dnia

wojtku
na razie eksperymentalnie bedę budzony w sobote (w niedziele kociemba mnie dopiero podniosł z poscieli o 8:20), idzie wiosna, moze troche w pracy bedzie mniej zamieszania...

o ile pamiętam to np. w sierpniu o wiel przyjemniej biega się o 6AM, niż PM....

[Deck]

no to moze jak sie zrobi cieplej przesuniemy bieganie na 7.30, potem 7.00, potem..... :uuusmiech:

[joycat]

Nie b±d¼my ekstremistami

Ale tak na powa¿nie, to tegoroczne lato w Europie ma byæ najgorêtsze odk±d dokonywane s± pomiary meteorologiczne. Kto wie, czy przyroda nie zmusi nas do biegania latem tu¿ po wschodzie s³oñca, czyli o godz. 4-5 rano

[Adam Klein]

Joycat - a skąd masz takie informacje io najgorętszym lecie? Górale tak mówią czy kto?
Moje rodzinno-znajome srodowisko to naukowcy-meteorolodzy i wielu z nich uważa, że tzw oceplenie klimatu to jest ściema wielu różnych środowisk (które mogą wtedy dostać kupę kasy na swoje cele) - co zresztą udowodnili naukowo ale te teorie są mniej medialnie promowane - ocieplenie jest natomiast bardzo promowane i właściwie wszyscy przyjęli już jako pewnik, że klimat się ociepla - tymczasem oni mówią, że to nie prawda.

[joycat]

Czyta³am o tym gdzie¶. Oczywi¶cie nie musi to byæ prawda. I oby nie by³a.

[grubcio]

Fredzio, to daj cynk jakie będzie to lato

[Adam Klein]

Sam chciałbym wiedzieć.
W USA są nawet kontrakty terminowe na pogodę - czyli w uproszczeniu o pogodę można się zakładać.

Ale mogę wam pokazać - tylko musze poszperać artukuły gdzie jest robiona analiza statystyczna temperatur i zmian klimatycznych z róznych rejonów świata i tam dowodzą, ze w ostatnich 10-20- latach temperatura na naszej półkuli się obniżyła chyba o 0,2 stopnia C. Z nasze perspektywy mikro to trudno oceniać - zazwyczaj pamietamy to co nam się w sposób naukowy przekazuje i jako pewnik to już potem traktujemy. Zima w tym roku była już dosyć mroźna - to chyba wszyscy pamiętamy. Być mzoę opadów było mniej niż w jakichś tam latach - tego nie wiem teraz.

Ale z tymi ogólnie znanymi prawdami, to jest tak jak z prawdami w bieganiu - wszędzie czytamy, ze Ci giganci maratończycy to dlatego międzyinnymi tak świetnie biegają, bo ich organizm znakomicie się przestawił na spalanie tłuszczy zamiast węglowodanów.
Skąd to wiemy - to jest prawda przekazywana z ust do ust - czy kto kowleik z nas widział kiedykolwiek jakiekolwiek naukowy wyniki badań kóre by to potwierdzały?
Pewnie jak by dobrze poszukać, znaleźlibyśmy dowody temu zaprzeczające.

Tak samo jest z ocieplaniem się klimatu. Choć tutaj akurat mogę pewnie nawet znaleźć te badania i wyliczyć organizacje, kórym na ręke jest robienie wielkiej sprawy wokół oceplanie się klimatu.

No i dla jasności - ja nie mówię, ze nie wzrasta zanieczyszczenie, że powłoka ozonowa się nie zmniejsza - to pewnie akurat się dzieje. Ale nie jest to jednoznaczne z globalnym ocieplaniem się klimatu.

Ufff, ale się zmęczyłem

(Edited by FREDZIO at 7:12 pm on Jan. 28, 2003)

[wojtek]

Za mojej pamieci zimy bywaly od listopada do konca marca . A jak bylo zlosliwie to na Zimnych Ogrodnikow snieg przysypal kwiecie na drzewach .