azyl-biegacza.pl - komentarze
Moderator: infernal
-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 21 paź 2020, 11:20
- Życiówka na 10k: 35:04
- Życiówka w maratonie: 2:57:36
Witam wszystkich,
link do postu:
https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=62328
Czekam na opinię.
Wszystkie wezmę do serca i postaram się poprawić
link do postu:
https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=62328
Czekam na opinię.
Wszystkie wezmę do serca i postaram się poprawić
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 377
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 15:10
- Życiówka na 10k: 39
- Życiówka w maratonie: brak
Na serio z tą oferta trenowania na forum bieganie.pl?
Wygląda to bardzo mało poważnie
Na stronie nawet nie da się znaleźć Twojego nazwiska, ani żadnych konkretów.
Jakie to biegi wygrywałeś i jaki masz wogóle poziom wynikowy?
Na enduhub zero wyników (udało się wygooglać nazwisko), profil założony dziś i puściłeś 5 postów i to cała Twoja historia na bieganie.pl...
Wygląda to bardzo mało poważnie
Na stronie nawet nie da się znaleźć Twojego nazwiska, ani żadnych konkretów.
Jakie to biegi wygrywałeś i jaki masz wogóle poziom wynikowy?
Na enduhub zero wyników (udało się wygooglać nazwisko), profil założony dziś i puściłeś 5 postów i to cała Twoja historia na bieganie.pl...
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
hansel - na Endu są wyniki ale nie porywają (2:57 maraton np.).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Dobry trener musi mieć dobre wyniki?
No chyba ze wynikami sie reklamuje.
No chyba ze wynikami sie reklamuje.
-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 21 paź 2020, 11:20
- Życiówka na 10k: 35:04
- Życiówka w maratonie: 2:57:36
Nie było mnie wcześniej faktycznie na tym forum jako użytkownik. Tylko je przeglądałem z ciekawości. Po prostu staram się dużo zmienić. Nie jestem zawodowym sportowcem.
Osobiście długie dystanse zacząłem niedawno stąd może wyniki nie porywają. Za to faktycznie zajmuje się trenowaniem innych.
Mam też swoje prywatne, sportowe marzenia, do których będę dążył. I jestem w stanie je osiągnąć, bo wiem ile na to czasu poświęcam i znam swoje możliwości.
Nie pomyślałem, że moich wyników może nie być na stronach, które oglądaliście.
Moje wyniki np. Mountain Man 2017 w Kanadzie, 2020 Sigulda Łotwa, 5 km z czasem 16:47 Adazu(może dupy dla niektórych tutaj nie urywa, ale nie jestem zawodowym biegaczem. Biegam od 4 lat, z czego od półtora roku biegi długie), przełaj 3 km Mrągowo 10:07(4 miejsce), 10 km Ryga 35:16(starczyło na zwycięstwo), ostatnio przełaj owe 8 km(też pierwszy).
Biorę uwagi do serca. Postaram się uszczegółowić informacje, których oczekujecie.
Osobiście długie dystanse zacząłem niedawno stąd może wyniki nie porywają. Za to faktycznie zajmuje się trenowaniem innych.
Mam też swoje prywatne, sportowe marzenia, do których będę dążył. I jestem w stanie je osiągnąć, bo wiem ile na to czasu poświęcam i znam swoje możliwości.
Nie pomyślałem, że moich wyników może nie być na stronach, które oglądaliście.
Moje wyniki np. Mountain Man 2017 w Kanadzie, 2020 Sigulda Łotwa, 5 km z czasem 16:47 Adazu(może dupy dla niektórych tutaj nie urywa, ale nie jestem zawodowym biegaczem. Biegam od 4 lat, z czego od półtora roku biegi długie), przełaj 3 km Mrągowo 10:07(4 miejsce), 10 km Ryga 35:16(starczyło na zwycięstwo), ostatnio przełaj owe 8 km(też pierwszy).
Biorę uwagi do serca. Postaram się uszczegółowić informacje, których oczekujecie.
-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 21 paź 2020, 11:20
- Życiówka na 10k: 35:04
- Życiówka w maratonie: 2:57:36
Z tego co wiem to żeby być trenerem np piłki nożnej, nie trzeba być piłkarzemRolli pisze:Dobry trener musi mieć dobre wyniki?
No chyba ze wynikami sie reklamuje.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Rolli - oczywiście, że nie musi. Myślałem, że to na tyle oczywiste, że nie potrzeba dodawać do treści postu. Odpowiadałem jedynie na pyt. dotyczące wyników i braku wyświetlenia w bazie Endu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Logadin pisze:Rolli - oczywiście, że nie musi. Myślałem, że to na tyle oczywiste, że nie potrzeba dodawać do treści postu. Odpowiadałem jedynie na pyt. dotyczące wyników i braku wyświetlenia w bazie Endu.
Przecież to nie byla odpowiedz pod twój post...
Ale jak przeczytałem text to tez szukałem na jego stronie wyników.
-
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 14 paź 2015, 20:11
- Życiówka na 10k: 32:55
- Życiówka w maratonie: 2:39:25
Z całym szacunkiem, ale jeżeli "biegam od 4 lat" jest Twoim jedynym doświadczeniem w tym sporcie, to mogę jedynie... życzyć zdrowia Twoim zawodnikom
-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 21 paź 2020, 11:20
- Życiówka na 10k: 35:04
- Życiówka w maratonie: 2:57:36
Dziękuje. Na szczęście mają się dobrze. Maciek, który pracuje ze mną już 14 miesięcy przez cały ten okres nie uskarżał się na żadne problemy, a zaliczamy cały czas stały progres. Tomek, który miał problem z kolanami, zaczął więcej biegać po tym, jak popracowaliśmy nad jego techniką biegu i w tej chwili nie odczuwa problemów z kolanami(nie był to progres natychmiastowy, dopiero do prawie 3 miesiącach zaczął odczuwać poprawę).rafbar225 pisze:Z całym szacunkiem, ale jeżeli "biegam od 4 lat" jest Twoim jedynym doświadczeniem w tym sporcie, to mogę jedynie... życzyć zdrowia Twoim zawodnikom
Doświadczenie jest zbierane cały czas, a wiedza do wykorzystania jest duża. Wystarczy chcieć, a można wiele osiągnąć.
-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 21 paź 2020, 11:20
- Życiówka na 10k: 35:04
- Życiówka w maratonie: 2:57:36
Ok. Dziękuję Ci.hansel pisze:Ok, widzę że strona zaktualizowana, jest dużo lepiej.
Dodałbym jeszcze jakieś historie podopiecznych, coś dłuższego niż jedno ogólne zdanie.
Życzę powodzenia.
Zrobię tak, ale najpierw muszę ich zapytać o to, co i ile mogę napisać.
Nie chciałbym, żeby ktoś miał mi za złe, że zbyt dużo o nim napisałem.
Albo poproszę, żeby sami wysłali mi kilka zdań, którymi chcieliby się posłużyć.
Dzięki za uwagi
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
To opisz tylko ksywkami.azyl-biegacza pisze:Dziękuje. Na szczęście mają się dobrze. Maciek, który pracuje ze mną już 14 miesięcy przez cały ten okres nie uskarżał się na żadne problemy, a zaliczamy cały czas stały progres. Tomek, który miał problem z kolanami, zaczął więcej biegać po tym, jak popracowaliśmy nad jego techniką biegu i w tej chwili nie odczuwa problemów z kolanami(nie był to progres natychmiastowy, dopiero do prawie 3 miesiącach zaczął odczuwać poprawę).rafbar225 pisze:Z całym szacunkiem, ale jeżeli "biegam od 4 lat" jest Twoim jedynym doświadczeniem w tym sporcie, to mogę jedynie... życzyć zdrowia Twoim zawodnikom
Doświadczenie jest zbierane cały czas, a wiedza do wykorzystania jest duża. Wystarczy chcieć, a można wiele osiągnąć.
Na przykład:
Roli poprawił sie po 12 miesiącach z 17:10 na 15:40/5km... albo cos takiego.
Ze kolano nie boli a potem nie boli, to mało przyciągnie chętnych.
Tak z ciekawości, bym Cie sprawdził trochę z wiedzy, palce juz swędziały... ale to zostawię.
Obserwuje poczynania wielu trenerów , niestety większośc z nich za jedyny i głowny cel stawia sobie jak największy zysk . Mam wrażenie że marketing ,materiały promocyjne robione są tak aby pozyskać jak najwięcej typowych amatorów którzy biegają najszybciej 37/10 , dlaczego ? bo to łatwiejszy pieniądz , mniej roboty i progres robi się samym systematycznym bieganiem , internet , facebook , jest zasypane pózniej "mój podopieczny biegał rok temu 45 , teraz biega 41 ". Z amatorami 35 i mniej już tak łatwo nie jest i o progres trudniej . Więc progres , progresowi nie równy , wrażenie dla mnie by zrobiło "mój podopieczny rok temu biegał 33 a w tym już ma 32 ". Dla samego oka latwiej wygląda ten pierwszy progres i dla 80% odbiorców bedzie robił większe wrażenie , natomiast praca trenera , trudnosci są nie porównywalne , więc dla mnie więcej by mówiło do jakich najlepszych wyników swoich podobiecznych doprowadziłeś , niż że zrobiliście progres , bo 1 przykład z góry to myślę że i ja bym mógł dać radę , tutaj warunkiem są tylko chęci podopiecznego i pierwszy lepszy plan zadziała .
Zyczę powodzenia Tobie i Twoim zawodniką . P
Zyczę powodzenia Tobie i Twoim zawodniką . P
-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 21 paź 2020, 11:20
- Życiówka na 10k: 35:04
- Życiówka w maratonie: 2:57:36
Masz mnóstwo racji.sebastian899 pisze:Obserwuje poczynania wielu trenerów , niestety większośc z nich za jedyny i głowny cel stawia sobie jak największy zysk . Mam wrażenie że marketing ,materiały promocyjne robione są tak aby pozyskać jak najwięcej typowych amatorów którzy biegają najszybciej 37/10 , dlaczego ? bo to łatwiejszy pieniądz , mniej roboty i progres robi się samym systematycznym bieganiem , internet , facebook , jest zasypane pózniej "mój podopieczny biegał rok temu 45 , teraz biega 41 ". Z amatorami 35 i mniej już tak łatwo nie jest i o progres trudniej . Więc progres , progresowi nie równy , wrażenie dla mnie by zrobiło "mój podopieczny rok temu biegał 33 a w tym już ma 32 ". Dla samego oka latwiej wygląda ten pierwszy progres i dla 80% odbiorców bedzie robił większe wrażenie , natomiast praca trenera , trudnosci są nie porównywalne , więc dla mnie więcej by mówiło do jakich najlepszych wyników swoich podobiecznych doprowadziłeś , niż że zrobiliście progres , bo 1 przykład z góry to myślę że i ja bym mógł dać radę , tutaj warunkiem są tylko chęci podopiecznego i pierwszy lepszy plan zadziała .
Zyczę powodzenia Tobie i Twoim zawodniką . P
Szczególnie u początkujących biegaczy skok jest niesamowity. Dopiero później pojawiają się trudności w postępach.
Nie prowadziłem nikogo poniżej 35 minut na kilometr.
Jednak pierwsze osoby, ktore przychodzą mi na myśl, z których szczególnie byłem dumny to Roman i Ola. Pierwsza osoba trenowała sama sobie i na 10 km szybko zeszła z 45 minut na rekord 40:57. Liczył bardzo na złamanie 40 minut i próbował na zawodach dwukrotnie niestety bez efektu. Zgłosił się do mnie i udało nam się zrobić 39:46. To mnie bardzo cieszyło.
Z kolei Ola biegała na 3 km w zawodach swojej uczelni i była naprawdę dobra, bo szybko zbiła czas z około 14:30 na 12:20, ale w tym miejscu pojawił się problem. Jednak miała ambicje, żeby zejść na 12:00, bo ten wynik dawał jej tam spokojne zwycięstwo. Skorygowałem to, co robiła do tej pory i ostatecznie udało nam się wybiegać 11:38.
Często osobom początkującym trzeba niewiele, bo wystarczy wskazać drogę i one już później sobie radzą. Zależy od osoby, ale przynajmniej w moim przypadku, ktoś się zgłosi, osiągnie cel i później idzie własną drogą. Osoby, które nie wchodzą w profesjonalizm, a mamy głównie takie potrzebują trenera na 2-3 miesiące i już są zadowolone. Odchodzą z osiągniętym celem i z większą motywacją. I o to też w tym wszystkim chodzi.
Rozpisywałem treningi jeszcze poł roku temu za darmo(a to wbrew pozorom pożera bardzo dużo czasu). Osoby raz szły zgodnie z planem, raz sobie olewały, bo przecież jeden trening w tą czy w tą niewiele zmieni. A zauważyłem, że jak ludzie zapłacą(a nie wydaje mi się, żebym z kogoś zdzierał, bo dogadać się ze mną jest łatwo) to motywacja i dokładność wzrasta.