Komentarz do artykułu Dominika Stelmach za Kamilem Leśniakie

[kubawisniewski1]

Tu zdanie Piotrka Ł., mistrza Polski w biegu alpejskim, zbieżne z głosami niektórych. https://bieganie.pl/?show=1&cat=205&id=10815

Generalnie myślę, że wszyscy się ze wszystkim zgadzają, tylko czasem czerwona lampka/czerwona płachta się zapala/zasnuwa oczy, gdy czujemy, że ktoś deprecjonuje wyniki naszych idoli (działa w obydwie strony asfalt-góry). Potem to już dyskusja zbacza na emotikony.

[rachwal]

Jeśli traktować liczbę uczestników MP pod kątem jedynie realnych szans na medale to faktycznie te 4 kobiety to 50% TOP10 kobiet dla biegów "ultra" według różnych rankingów (kilka dziewczyn chyba teraz zajmuje się potomkami). Pod tym kątem obsada była wystarczająca...

Swoją drogą co by się stało gdyby wszystkie 4 zeszły z trasy? Ten wymóg licencji trochę jednak zabija fun z rywalizacji reszty zawodniczek na doczepkę :P

Co do samego wyniku Dominiki to moim zdaniem nie pozostawia on dużego marginesu do poprawy na przyszłość jeśli chodzi o polskie zawodniczki, 8h15 wygląda tu na spore wyzwanie zgodnie z moją niewiedzą :P (jeśli w przyszłości zawody odbędą się na tej samej trasie - track wygląda na inny na początkowych kilometrach - tegoroczny jest jakby trudniejszy/wolniejszy).

[Wieńczysław]

-Panie nie były licznie reprezentowane, podobnie jak mężczyźni, ale generalnie w tej konkurencji była to ścisła czołówka - zdaje się, że brakowało tylko Magdy Łączak i Kasi Solińskiej.

Zgadza się, przy czym czasem chyba trudno określić, która z pań występuje w danej "konkurencji". Bo z najmocniejszych biegaczek górskich na pewno brakowało też Martyny Kantor (ale ona chyba startuje raczej na dystansach do maratonu, podobnie jak Natalia Tomasiak czy Megi Kozielska, która swoją drogą nie mogłaby i tak wystąpić z innych powodów ) czy Miśki Witowskiej (która czasem ultra biega - wygrała Tatra Fest w 2018r., no ale właśnie - mocno ogranicza się do biegów "na własnym podwórku").

Ciekawe też czy np. Robert Faron nie biegł Chudego bardziej "treningowo". W końcu za parę dni jest Tatra Fest, a dla Roberta tatrzańskie ultra zawsze były priorytetem.

No i również mam wrażenie, że na długich i gorących ultra szanse się niejako wyrównują - warto wspomnieć choćby przypadek Patrycji Bereznowskiej, która była 2ga open na Badwater 135.

[rachwal]

Co do samego wyniku Dominiki to moim zdaniem nie pozostawia on dużego marginesu do poprawy na przyszłość jeśli chodzi o polskie zawodniczki, 8h15 wygląda tu na spore wyzwanie zgodnie z moją niewiedzą :P (jeśli w przyszłości zawody odbędą się na tej samej trasie - track wygląda na inny na początkowych kilometrach - tegoroczny jest jakby trudniejszy/wolniejszy).

Zacytuję się bo zapomniałem dodać, że te 8h20 to tak realnie osiągalne jest dla około 10 panów w kraju (poza tymi co nie biegają po krzywym, a mogliby oczywiście :P).

[tkobos]

Swoją drogą co by się stało gdyby wszystkie 4 zeszły z trasy? Ten wymóg licencji trochę jednak zabija fun z rywalizacji reszty zawodniczek na doczepkę :P

Zdecydowanie tak.

Co do samego wyniku Dominiki to moim zdaniem nie pozostawia on dużego marginesu do poprawy na przyszłość jeśli chodzi o polskie zawodniczki, 8h15 wygląda tu na spore wyzwanie zgodnie z moją niewiedzą :P (jeśli w przyszłości zawody odbędą się na tej samej trasie - track wygląda na inny na początkowych kilometrach - tegoroczny jest jakby trudniejszy/wolniejszy).

To prawda. Wydaję mi się, że z wyników na polskiej ziemi tylko te ~9:40 na B7D Ewy Majer jest porównywalne (o ile niczym nie zapomniałem). O wynikach w zagranicznych ultra się nie wypowiadam, bo to już dosyć inna para kaloszy. Jeśli chodzi o trasę, to ten początkowy asfalt był zmieniony. Był kilometr krócej, ale gdzieś o 130m przewyższenia więcej. Myślę, że dla czołówki to powinno być ze 3-4 minuty wolniej niż na starej trasie. Jakieś też zmiany chyba były w dobiegu do mety, ale raczej minimalne i bez większego wpływu na czasy.

Zacytuję się bo zapomniałem dodać, że te 8h20 to tak realnie osiągalne jest dla około 10 panów w kraju (poza tymi co nie biegają po krzywym, a mogliby oczywiście :P).

No tak, ci co nie biegają, a mogliby to wiadomo. Ale tak serio to myślę, że przy lepszych warunkach, to jest jednak trochę więcej osób, pewnie ze 20. W optymalnej formie oczywiście i po jakiś przygotowaniach.

[rachwal]

Przez te kowidowe dramaty z rozwlekaniem zawodów na 2 dni trochę trudno tu o dobrą wycenę, ale te 8:20 wygląda na okolice 800 RMT, przy dobrych wiatrach, przygotowaniach i nagrodach to może i faktycznie 20 panów mogłoby się w okolicach tego zakręcić jeśli oczywiście wszyscy zdecydowaliby się pobiec. Byłyby to wtedy najmocniej zrobione zawody w Polsce ever (20 w okolicach 800)... Na mój nos bez szans, ale jakieś prawdopodobieństwo zawsze istnieje :P

[tkobos]

Sorry, może nieprecyzyjnie się wyraziłem - miałem na myśli, że tyle osób mogłoby się skutecznie próbować porwać na taki czas (biorąc pod uwagę tych co startują w biegach na tym dystansie). Żeby wszyscy się stawili jednego dnia w optymalnej formie, to moim zdaniem też jest nieprawdopodobne.

[rachwal]

Wiem co miałeś na myśli, ja to przełożyłem na zawody... bo to, że całe te grono osób z rankingiem poniżej 800 teoretycznie mogłoby wytrenować te 30-40 pkt jest dość zbliżone do rozważań tych co mogliby pobiec, ale im się nie chce.

#20 w Ultra ma 749, trochę mało... osoby z 777 w Ultra jakieś tam szanse mają, ale to już TOP10

[tkobos]

No tak, ale ranking bierze pod uwagę kilka startów, których z reguły w ultra nie jest dużo i często nie wszystkie są udane. Ja to widzę tak - jeśli ktoś raz pobiegł porównywalny wynik, to w teorii nie ma przeszkód, żeby nie mógł tego zrobić drugi raz. Takich osób co co najmniej raz się zakręciły w okolicy 800 na ultra pewnie będziesz miał właśnie około 20.

[rachwal]

To też prawda... mi tam bardziej chodziło o takich co nie "a może się uda" tylko takich co jak im się nie udaje to jest wypadkiem przy pracy Tak czy inaczej grono jest mocno ograniczone co pokazuje skalę wyniku Dominiki.

[Wieńczysław]

Byłyby to wtedy najmocniej zrobione zawody w Polsce ever

Z ciekawości - robiłeś może zestawienia, które - jak do tej pory - zawody były najmocniejsze pod tym względem? Wydaje się, że np. Marduła w 2017 miał dość mocną obsadę.

[tkobos]

W RMT jest coś takiego jak "wskaźnik konkurencyjności zawodów". Podaję kilka przykładów:

Wielka Prehyba 2018 - 746
Wielka Prehyba 2019 - 740
B7D 100 km 2018 - 740
B7D 100 km 2019 - 761
GMT 2020 - 718
Tatra Sky Marathon - 737
Marduła 2018 - 720
Marduła 2019 - 727
No i:
Marduła 2017 - 794

A więc strzał w dziesiątkę - zdecydowanie się Marduła 2017 wyróżnia. A np. niedzielne MP w biegu na Wielką Sowę - 757. Ale te krótkie biegi bym wyłączył z porównań, bo znacznie więcej osób je biega i w ogóle znacznie łatwiej w czymś takim wystartować (logistycznie rzecz biorąc).

[Wieńczysław]

Dzięki! To RMT to chyba faktycznie całkiem sprytne narzędzie

[rachwal]

Była kiedyś lista TOP na FB, ale oficjalnie takiej nie ma...

Baza mówi, że w krajowych zawodach najmocniej było na Śnieżce w 2018 (chyba jakieś MŚ):
http://ratemytrail.com/results/3-x-snie ... 018-sredni
To jest w sumie TOP10 całej bazy...

Marduła 2017:
http://ratemytrail.com/results/zakopian ... eg-marduly

Bieg 7 Dolin 2019
http://ratemytrail.com/results/bieg-7-d ... ieg-glowny

Prehyba 2018/2019, w tych krótkich alpejskich statystycznie lepiej o dobry wynik, po prostu idziesz w pałę

[harpaganzwola]

Ludzie co odpisywać temu atakujacemu facetowi i niedoceniajacemu czy wręcz nie szanujacemu ludzi. Znam takie osoby narzekające na wszystko. Przewaznie to są mali zakompleksieni ludzie. Szacunek dla tych co biegają w górach.