Tempo w pewnej jednostce treningowej
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 414
- Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hejka
https://bieganie.pl/?cat=19&id=316&show=1
Chcialem pociagnac sobie ten plan od 6/7 tygodnia bo w sumie wczesniejsze bieganie mam zbliżone do wczesniejszych tygodni więc myślę ze nie muszę zaczynać od początku.
Mam tylko pytanie
Pojawia się tu jednostka 6x3km 85% albo 8x2km 85%
Nie jestem pewny co autor mial na myśli przez 85% ale chyba sugeruje III zakres.
Bo 6x3 to jest dosc dużo, nie za duzo jak na III zakres ?
https://bieganie.pl/?cat=19&id=316&show=1
Chcialem pociagnac sobie ten plan od 6/7 tygodnia bo w sumie wczesniejsze bieganie mam zbliżone do wczesniejszych tygodni więc myślę ze nie muszę zaczynać od początku.
Mam tylko pytanie
Pojawia się tu jednostka 6x3km 85% albo 8x2km 85%
Nie jestem pewny co autor mial na myśli przez 85% ale chyba sugeruje III zakres.
Bo 6x3 to jest dosc dużo, nie za duzo jak na III zakres ?
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
- adam99
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1035
- Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
- Życiówka na 10k: 40'20"
- Życiówka w maratonie: 3:13:21
- Lokalizacja: Słupsk
"- <65% jest to w zależności od twojego wyjściowego poziomu - trucht, marszobieg lub szybki marsz w czasie tego wysiłku powinieneś być w stanie swobodnie rozmawiać;
- <75% jest to prędkość, przy której zaczyna się pojawiać głębszy oddech ale nadal jest to intensywność konwersacyjna. W polskiej szkole treningu jest to tzw. intensywność I zakresu;
- 75-80% oddech jest głębszy mówienie jest już utrudnione. W polskiej szkole treningu jest to tzw. intensywność II zakresu;
- 80 - 90% przy tej intensywności rozmawiać, można najwyżej urywanymi zdaniami. W polskiej szkole treningu jest to tzw. intensywność III zakresu;
- >90% chyba nie trzeba tłumaczyć po prostu „ile fabryka dała”z reguły są to okolice prędkość startowej dystansu do którego się przygotowujesz;
"
- <75% jest to prędkość, przy której zaczyna się pojawiać głębszy oddech ale nadal jest to intensywność konwersacyjna. W polskiej szkole treningu jest to tzw. intensywność I zakresu;
- 75-80% oddech jest głębszy mówienie jest już utrudnione. W polskiej szkole treningu jest to tzw. intensywność II zakresu;
- 80 - 90% przy tej intensywności rozmawiać, można najwyżej urywanymi zdaniami. W polskiej szkole treningu jest to tzw. intensywność III zakresu;
- >90% chyba nie trzeba tłumaczyć po prostu „ile fabryka dała”z reguły są to okolice prędkość startowej dystansu do którego się przygotowujesz;
"
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21
"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"
Mój Blog
Komentarze
Garmin
"Coco jambo i do przodu..."
"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"
Mój Blog
Komentarze
Garmin
"Coco jambo i do przodu..."
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 414
- Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No fajnie, tylko czytać to ja umiem. 
Pytałem o to czy 6x3km w tempie III zakredu to nie jest za dużo?

Pytałem o to czy 6x3km w tempie III zakredu to nie jest za dużo?
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2037
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czyli coś pomiędzy danielsowskim P i M, a pewnie nawet bliżej M? 18 km to sporo, ale 18 km podzielone na 6 odcinków z przerwą 4 minut wydaje się nawet przyjemne. Daniels ma w planie do maratonu nawet 20 km ciągiem na podobnej intensywności. Bardziej boli całkowita długość treningu, z rozgrzewką i schłodzeniem wyjdzie z 25-27 km. No ale to plan do maratonu, więc kilometrów trochę musisz zrobić.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 789
- Rejestracja: 09 lis 2015, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czyli albo kierujemy się HR% albo jakąś tam intensywnością wg własnego widzimisię.Czyli jeśli piszemy - 60' 75%, oznacza to, że zalecamy 60 minut z intensywnością 75% HRmax, czyli intensywnością konwersacyjną.Jeżeli nie posiadacie pulsometru opierajcie się na naszych opisach:
A wystarczyło wpisać % tempa docelowego i by było prościej dla wszystkich. Nie wiem po co tak utrudniać.
Blog
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Pewnie dlatego, że tętno nie jest liniowo zależne od tempa. U różnych ludzi te same tempa dadzą różne obciążenie tętna, nawet przy tym samym zakładanym tempie docelowym.
Trzeba być konsekwentnym, albo się kierujemy tętnem jako miernikiem obciążenia, albo tempem, albo tymi mglistymi "zakresami" mierzonymi zdolnością do gadania. Ale nie raz tak, a raz inaczej, w zależności od aktualnego humoru.
Trzeba być konsekwentnym, albo się kierujemy tętnem jako miernikiem obciążenia, albo tempem, albo tymi mglistymi "zakresami" mierzonymi zdolnością do gadania. Ale nie raz tak, a raz inaczej, w zależności od aktualnego humoru.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 414
- Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W moim przypadku to HR ma kiepską powtarzalność. Jednego dnia jest takie innego zupełnie inne przy identycznym treningu, w tych samych warunkach i nie ma to żadnego związku z tym jak mi się w dany dzień biegnie.
To rzeczywiście pewniejsze wydaje mi się kierowanie się tempami z niewielkimi korektami uwzględniającymi dany dzień.
Wyznacznik z mówieniem, nie mówieniem czy mówieniem urwanymi zdaniami spowodował kiedyś że biegałem dużo za szybko.
To rzeczywiście pewniejsze wydaje mi się kierowanie się tempami z niewielkimi korektami uwzględniającymi dany dzień.
Wyznacznik z mówieniem, nie mówieniem czy mówieniem urwanymi zdaniami spowodował kiedyś że biegałem dużo za szybko.
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Dlatego piszę, że trzeba się skoncentrować na jednym.
Tętno faktycznie potrafi skakać w zależności od tego czy się człowiek wyspał, czy jest na czczo czy nażarł się na ten przykład bobu, czy jest mokro czy sucho, po cyklu 5 treningów też będzie inne niż w pierwszym treningu po dniu regeneracyjnym. Tylko trzymając się cały czas pomiaru tętna da się te fochy poznać. Ale i tak krótkie jednostki trzeba robić na tempo, bo tętno nie zdąży nawet zareagować.
Tempo z kolei jest dobrym przybliżeniem mocy w bieganiu, bo na rowerze już nie. Ale tylko w podobnych warunkach. Ja najczęściej biegam w piaszczystym lesie i jak tam na przykład wyciągam przy określonym tętnie tempo 6:10, to wiem że na asfalcie przy identycznym tętnie pobiegnę 5:45. Różnica w tempie kolosalna, a włożona moc mniej więcej podobna.
Tętno faktycznie potrafi skakać w zależności od tego czy się człowiek wyspał, czy jest na czczo czy nażarł się na ten przykład bobu, czy jest mokro czy sucho, po cyklu 5 treningów też będzie inne niż w pierwszym treningu po dniu regeneracyjnym. Tylko trzymając się cały czas pomiaru tętna da się te fochy poznać. Ale i tak krótkie jednostki trzeba robić na tempo, bo tętno nie zdąży nawet zareagować.
Tempo z kolei jest dobrym przybliżeniem mocy w bieganiu, bo na rowerze już nie. Ale tylko w podobnych warunkach. Ja najczęściej biegam w piaszczystym lesie i jak tam na przykład wyciągam przy określonym tętnie tempo 6:10, to wiem że na asfalcie przy identycznym tętnie pobiegnę 5:45. Różnica w tempie kolosalna, a włożona moc mniej więcej podobna.
The faster you are, the slower life goes by.
- adam99
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1035
- Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
- Życiówka na 10k: 40'20"
- Życiówka w maratonie: 3:13:21
- Lokalizacja: Słupsk
No chyba nie do końca chodzi o % tempa docelowego. Bardziej chyba % tempa z kalkulatora na podstawie zawodów.mach82 pisze:Czyli albo kierujemy się HR% albo jakąś tam intensywnością wg własnego widzimisię.Czyli jeśli piszemy - 60' 75%, oznacza to, że zalecamy 60 minut z intensywnością 75% HRmax, czyli intensywnością konwersacyjną.Jeżeli nie posiadacie pulsometru opierajcie się na naszych opisach:
A wystarczyło wpisać % tempa docelowego i by było prościej dla wszystkich. Nie wiem po co tak utrudniać.
Tak ja to przynajmniej rozumiem.
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21
"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"
Mój Blog
Komentarze
Garmin
"Coco jambo i do przodu..."
"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"
Mój Blog
Komentarze
Garmin
"Coco jambo i do przodu..."