keiw - Luźne wpisy - Komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

jacekww pisze: I pytanie, które mi się nasunęło.
Jakie procedury w przypadku urazu na tyle lekkiego, że z patykiem w zębach jesteś w stanie samemu bądź przy pomocy kompanów dokulać się do najbliższego utwardzonego odcina trasy. Tak ktoś znajomy po ciebie podjeżdża, bądź ew. taxi. Generalnie jak to ma wyglądać w przypadku mniejszego nieszczęścia na trasie.
Czy w przypadku większego, kiedy jednak raczej sam zejść nie możesz, czy wówczas pomoc zabezpiecza organizator, zapewniając transport z trasy.
Takie zejście z trasy w przypadku gdzie mogę dotrzeć do najbliższego asfaltu miałem obgadane z Kubą.
Jak ktoś nie ma takiej pomocy, to musi dotrzeć do najbliższego punktu kontrolnego lub do niego wrócić. Tam istnieje możliwość, że go zabiorą do Lądka ale trzeba czekać aż do czasu zamknięcia punktu, czyli do jego limitu. Można mieć szczęście i ktoś akurat będzie jechał szybciej bo bywają tam osoby wspierające.

W przypadku urazów, gdzie chód jest praktycznie niemożliwy, każdy powinien mieć w telefonie nr alarmowy służb. Jest on podany na stronie organizatora i chyba jest na nr startowym.
Dodatkowo zalecana była instalacja apki "Ratunek":
https://play.google.com/store/apps/deta ... l_pl&hl=pl
Apka powiadamia służby i wysyła naszą geolokalizację, więc po jej użyciu nie powinniśmy się przemieszczać tylko czekać na pomoc.

Różnie w takim biegu bywa. Życie pokazuje, że inni biegacze też pomagają i w sytuacjach tego wymagających nie patrzą już na swój bieg.

***
Dziękuję wszystkim.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
New Balance but biegowy
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Doczytałam relację do końca. Szczerze podziwiam, to jest dla mnie niewyobrażalne, biec tak długo, w takich warunkach.
Brawo :taktak:
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Jarek, fajna relacja, dzięki :taktak: .
Raz jeszcze szacun, mi teraz to nawet na rowerze nie chciałoby się 130km ciągiem robić. Masz moc, widać - czas koronawirusa solidnie przepracowałeś ;).
A co do warunków, to paradoksalnie chyba jednak sprzyjały - nie wyobrażam sobie takiego wysiłku przy pełnym nasłonecznieniu i wysokiej temperaturze ... a z błotem zawsze można sobie jakoś poradzić ...

Fajne foty, jak zwykle, dużo zieleni! :taktak:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Dziękuję dziewczyny.

Tak normalnie to tego dystansu się nie ogarnia.
Biegnąc też nie myślałem od razu o całości, w głowie miałem raczej kolejne etapy: od punktu do punktu.
Przecież na treningach biega się znacznie mniejsze dystanse. Wrzuciłem swoje podsumowanie i widać, że miałem zaledwie kilka biegów ponad 30km.
Trzeba wierzyć, że trening dobrze prowadziliśmy. Ważne dobrze się ubrać, zabrać co trzeba (wcześniej to przetestować), skupić się bardzo w czasie biegu, bo łatwo na takiej trasie o wywrotkę.
Jak dla mnie to pogoda na pewno pomogła, aczkolwiek bieg był w większości już popołudniem, nocą i te 5-6 h już od rana do kilku minut po 13stej.

Było na trasie kilka fajnych miejsc gdzie powinienem zrobić fotki, ale naprawdę nie chciało mi się wtedy wyciągać telefonu. Na zmęczeniu to ciężko się zmotywować do niektórych czynności, jest się wtedy w trybie minimalizowania, mózg skupia się na realizacji celu. Trudno to trochę opisać. Brakowało mi trochę jakiegoś kompana, który leciałby moim tempem, łatwiej wtedy pokonywać kolejne km.
Bardzo doceniam, że biegłem, razem z Anią i Marcinem, odcinek gdzieś od 15km do 75km.

Foto z sieci, wczoraj wieczorem wrzucone.
To początek biegu, "Skalna Brama":
Obrazek
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

keiw pisze:Na zmęczeniu to ciężko się zmotywować do niektórych czynności, jest się wtedy w trybie minimalizowania, mózg skupia się na realizacji celu. Trudno to trochę opisać.

Tak, wiem, znam doskonale ten stan ze wspinania w górach, dlatego jest to tak oczyszczające, bo mózg skupia się na pojedynczym ruchu i na chwili, a eliminuje myślenie o tysiącu innych spraw. Więc trudno się wtedy nawet przestawić na zrobienie zdjecia czy czegokolwiek innego, a niezwiązanego z tym, co jest teraz najważniejsze. Fajny stan.
Foto z sieci, wczoraj wieczorem wrzucone.
To początek biegu, "Skalna Brama":
A to zdjęcie super fajne, widać radość z biegu :taktak: , no ale skoro to dopiero początek - to wiele tłumaczy ;).
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Pomimo później narastającego zmęczenia ta radość towarzyszyła mi do końca.
Nie miałem chwil zwątpienia, nie dopadło mnie znużenie i nie mówiłem sobie "po cholerę mi to".
Ciężko było ale miałem w tym upodleniu jakaś satysfakcję :-)

Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
longtom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 491
Rejestracja: 19 kwie 2016, 13:34
Życiówka na 10k: 47'24"
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wlkp

Nieprzeczytany post

keiw pisze:...miałem ...jakaś satysfakcję :-)
I ja miałem satysfakcję, że taką fajną relację przeczytałem. :hejhej:

Zazdroszczę kondycji!
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Jarek coś kiedyś wspominałeś o Nocnej Ściemie w Koszalinie.
Masz może w planach w tym roku? Oczywiście pod warunkiem, że w ogóle się odbędzie bo póki co nie ma jeszcze konkretnej decyzji.
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

W tym roku odpuszczam już plany związane z zawodami ulicznymi.

Mam jeszcze 24.10 Półmaraton Ślężański, ale nie wiem czy i on się odbędzie. Bardziej można liczyć na jakieś małe kameralne zawody albo coś w lesie.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Stary, to zes sie rozbestwil! Bieg 24h :orany:
Zycze powodzenia z calych sil :taktak:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

To już będzie moje trzecie podejście do tego typu biegu. Raz się rozchorowałem i z gorączką zszedłem po kilku godzinach a drugi raz zawody odwołali.
Zobaczymy, może w końcu się uda ;)

Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Biorac pod uwage, ze wlasnie z powodzeniem ukonczyles ponad 20h ultra, to powinno byc dobrze :taktak:
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Ta Leśna doba jest tak blisko ode mnie z działki, że nawet się tam przebiegnę w niedzielę i zrobię rekonesans trasy dla Ciebie. :hejhej:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Mam nadzieję, że się pojawisz jak będę biegł :-)

Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Chętnie, jak tylko czas pozwoli, choć w sumie będzie doba na to. :usmiech:
ODPOWIEDZ