Triatlonowi geniusze
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
ale ten hamerykński byczek (185/75) to wyjątek czy reguła ?
taki Jan Frodeno to 195/75
z tym, że mi nie chodzi o masę całego ciała, ale o mocniejsze nogi z powodu treningu rowerowego oraz o zyski z treningu całościowego, kosztem biegowego
taki Jan Frodeno to 195/75
z tym, że mi nie chodzi o masę całego ciała, ale o mocniejsze nogi z powodu treningu rowerowego oraz o zyski z treningu całościowego, kosztem biegowego
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
A jak pisałem w czwartek o tym na blogu u mnie w komentarzach to napisali, że brzydko biega A tu sam Bóg techniki biegowej jest zszokowany delikatnie
I powtórzę się : Ja bym z chęcią nawet brzydziej biegał, byle tak szybko. Baaaaa, może być nawet 15minut na 5km. Nie będzie mi to przeszkadzało Kto u nas w Polsce jest na poziomie 13:30?
Co mnie jeszcze zastanawia: Jeśli ma taką masą, czy zrzucają ją i przechodzą wyłącznie na bieganie nie osiągnął by wyniku koło 13:00? Info podaje 180cm wzrost i 70kg wagi.
Na nagraniu naprawdę wygląda na dobrze nabitego.
I powtórzę się : Ja bym z chęcią nawet brzydziej biegał, byle tak szybko. Baaaaa, może być nawet 15minut na 5km. Nie będzie mi to przeszkadzało Kto u nas w Polsce jest na poziomie 13:30?
Co mnie jeszcze zastanawia: Jeśli ma taką masą, czy zrzucają ją i przechodzą wyłącznie na bieganie nie osiągnął by wyniku koło 13:00? Info podaje 180cm wzrost i 70kg wagi.
Na nagraniu naprawdę wygląda na dobrze nabitego.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Frodeno anatomicznie jest bardziej biegowy niż Soliński, który jakby zszedł wprost z roweru torowego. To są wszystko bardzo ciekawe przypadki. Jeśli miałbym doszukiwać się jakichś reguł, to raczej szukałbym ich w stabilizacji miednicy, a nie obwodach mięśni. Te dwa linki do filmików, które wrzuciłem w pierwszym poście, bardzo dobrze pokazują jak stabilna jest miednica u tych gości. Tak samo stabilnie pracuje zielony Keniol, którego ostatnio wrzucałem na yt. Stabilizacja miednicy nie zależy więc od mocy w nogach po treningu rowerowym, ale jest warunkiem koniecznym do transferu sił w bieganiu. I to bez względu na to, czy źródłem siły jest mięśniowe odepchnięcie od podłoża, czy elastyczność tkankowa. Te dwa rodzaje napędu będą prawdopodobnie mocno różniły się parametrem ECOR, który tak lansowany jest w ostatnim artykule o bieganiu na mocy, ale tam w ogóle nie ma o tym wzmianki. Zamiast tego są tam same pierdoły.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
A nie wydaje ci się, że nadinterpretujesz moje wypowiedzi?infernal pisze:A tu sam Bóg techniki biegowej jest zszokowany delikatnie
... i tu właśnie mógłby przydać się ECOR do oceny, czy gość go zmniejszy zrzucając wagę.infernal pisze:Co mnie jeszcze zastanawia: Jeśli ma taką masą, czy zrzucają ją i przechodzą wyłącznie na bieganie nie osiągnął by wyniku koło 13:00? Info podaje 180cm wzrost i 70kg wagi.
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Czyli tacy geniusze jak nazwałeś temat, ich osiągi biegowe nie dziwią Cie? Techniki stricte biegowej u nich brak. Więc co im daje takie osiągi? Wysoki pułap tlenowy? Tak jak u narciarzy biegowych co też jak zaczną biegać i robią z miejsca wyniki 10k 30min.yacool pisze:A nie wydaje ci się, że nadinterpretujesz moje wypowiedzi?
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Dążysz w kierunku rozmycia zagadnienia, bo 30 minut można już biegać na różne sposoby. Rzecz w tym, żeby zawęzić zagadnienie do najskuteczniejszych sposobów poruszania się. To, iż w tytule napisałem o geniuszach, nie oznacza, że jestem przekonany, że gdyby tylko zeszli z roweru, zbili trochę wagę i coś tam jeszcze, to od razu połamaliby 13 minut. To jest tylko wyraz szacunku dla tych gości, którzy jak się wydaje z łatwością łamią 14 minut. Tylko tyle i aż tyle.
Lewandowskiego od Rudishy dzielą tylko trzy sekundy na 800, ale żaden z nas nie potrafi ogarnąć tej przepaści. Tymczasem 30 sekund w biegu na 5k może być taką samą przepaścią. Jeżeli więc ktoś biega 13:30 z siłowego ruchu i pada mnóstwo propozycji, co ma zrobić żeby urwać te 30 sekund, to może być to jak doradzanie Lewemu, żeby urwał 3 sekundy. Warto w ten sposób podejść do tematu, czyli metodycznie, technicznie i na spokojnie, zamiast wrzucać sensacyjne treści, że yacool zmienił religię.
Lewandowskiego od Rudishy dzielą tylko trzy sekundy na 800, ale żaden z nas nie potrafi ogarnąć tej przepaści. Tymczasem 30 sekund w biegu na 5k może być taką samą przepaścią. Jeżeli więc ktoś biega 13:30 z siłowego ruchu i pada mnóstwo propozycji, co ma zrobić żeby urwać te 30 sekund, to może być to jak doradzanie Lewemu, żeby urwał 3 sekundy. Warto w ten sposób podejść do tematu, czyli metodycznie, technicznie i na spokojnie, zamiast wrzucać sensacyjne treści, że yacool zmienił religię.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przecież napisał, stabilna miednica czyli najprościej mówiąc zminimalizowane straty energii przy przekazywaniu ruchu. Czy z siły jak u tri czy ze sprężystości jak u keniola.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Stabilna miednica jest jednym z kluczowych elementów prawidłowej techniki biegu. Ci rowerzyści biegają więc lepiej technicznie od większości biegaczy. A to, że brakuje obszernych wahadeł i zakresów, to i owszem, ale są to drugorzędne cechy techniczne. Ten materiał filmowy dobrze to obrazuje. Nie ma problemu, żeby popracować nad zakresami wahadeł i ta dziewczyna robi to na podbiegu po schodach. Ale jak sprawić, żeby ustabilizować jej miednicę? To jest dopiero wyzwanie, bo stabilna miednica jest kompletnie poza obszarem jej percepcji. Żadne ćwiczenie, które proponuje na filmiku nie stabilizuje miednicy w podporze. Całe jej życie oparte jest na niestabilności, którą obudowała mięśniami. U większości z was na takim podbiegu po schodach będzie opadać miednica w płaszczyźnie czołowej (hip drop). Zastanówcie się teraz, co zrobić żeby ona nie opadała pod tak dużym przeciążeniem jakie generuje tego typu ćwiczenie. To są najtrudniejsze kwestie do rozwikłania, jeżeli ktoś poważnie chce podejść do poprawy techniki biegu. Nie wyżej kolanko, nie skip ABC, nie rower, nie kor w plankach, bo one nie mają na to wpływu lub wpływ jest znikomy. Jak ustabilizować fazę podporu pod pełnym przeciążeniem?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Dopiero na zwolnieniu widać hip drop. Kolana uciekają na zewnątrz. Mnóstwo mocy idzie w gwizdek. Wystarcza jej jednak na 32 minuty.
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Mądrze napisane. Podtrzymuje jednak - nie napisałem że zmieniasz religie. W to bym nawet nie uwierzyłyacool pisze:[...]yacool zmienił religię.
Tomek. Złoty graal. Wszyscy zaczynamy "trenować miednice".Skoor pisze:Przecież napisał, stabilna miednica czyli najprościej mówiąc zminimalizowane straty energii przy przekazywaniu ruchu. Czy z siły jak u tri czy ze sprężystości jak u keniola.
Taki przypadek miałem na myśli.Kangoor5 pisze:Ciekawe ile nabiega Therese Johaug na 10 000. Oby tylko nie przypięła nart z przyzwyczajenia
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Problem w tym, że nie da się trenować miednicy. Na tym wysypałyby się wszystkie systemy nauczania biegania. To jest za trudne. No i nie da się napisać książki, bo wymagałoby to interdyscyplinarnych kompetencji. A tak byle amator może napisać książkę o bieganiu i wyrażać swoje niczym niezmącone zdanie, że technika biegu jest nieważna, bo...
I tu pada sztandarowa postać w debacie - Paula Radcliffe. Przypadek znacznie bardziej interesujący niż Johaug, gdyż to jedna z najlepiej technicznie biegających kobiet na świecie, co wprowadza w osłupienie prawie każdego. Ale jak, to? No przecież ta głowa, asymetria, restrykcje, brak zakresów itd. Tak. Wszystko się zgadza. Jednak tego, czego nie widzą ci wszyscy spece od opisu techniki biegu, to właśnie stabilna miednica.
I tu pada sztandarowa postać w debacie - Paula Radcliffe. Przypadek znacznie bardziej interesujący niż Johaug, gdyż to jedna z najlepiej technicznie biegających kobiet na świecie, co wprowadza w osłupienie prawie każdego. Ale jak, to? No przecież ta głowa, asymetria, restrykcje, brak zakresów itd. Tak. Wszystko się zgadza. Jednak tego, czego nie widzą ci wszyscy spece od opisu techniki biegu, to właśnie stabilna miednica.