czysto teoretycznie - dajmy na to, że za rok chciałbym złamać 20 min na 5 km. Czy biegając co drugi dzień w tempie aerobowym (ok. 5:10) pętle 6-7 km i od czasu do czasu pętle w tempie zahaczającym o progowe (ok. 4:45) jest szansa na jakiś progres?
Nie chcę rad typu - rób przebieżki, tempówki, podbiegi, etc., bo to wiem
