mpruchni pisze:Powracając do liczb i USA - to oczywiście nie tylko matematyka, ale doprawdy brak mi mocy obliczeniowej, żeby zrozumieć, jak choroba, która wywołała 3 tys zgonów na 58 mln beztroskich mieszkańców ma się przekształcić się w potwora zabijającego 480tys z 300 mln. chronionych obecnie na różne sposoby przez instytucje zdrowia publicznego. Nawet w tych nieszczęsnych Włoszech to jest <1000 na 60 mln mieszkańców.
Przypomniałem sobie o tym gdy gdzieś dzisiaj usłyszałem, że właśnie przekroczyli 250 tys. zmarłych (inne źródło podaje ponad 246 tys.), przy czym dużo uniknęli albo odsunęli poprzez lock-down gospodarki.
Przy okazji sprawdziłem:
mpruchni pisze:Przy okazji: Liczba zgonów w Polsce: 839, zamiast kilkudziesięciu tysięcy (wiem, wiem, zależy od metodologii, ale i tak nie ten rząd wielkości).
co było odpowiedzią na:
Kangoor5 pisze:Im szybciej zapomnisz o starcie tej wiosny, tym mniej będziesz sfrustrowany. Jesienią? Jeśli epidemia nas przewalcuje w ciągu kilku miesięcy, co może oznaczać kilkanaście a nawet kilkadziesiąt tys. zmarłych, to tego typu środki zaradcze jesienią nie będą już potrzebne. Ja bym wolał żeby to nie nastąpiło.
W Polsce bezpośrednio z powodu Covid do dziś zmarło 10,5 tys a (oby) szczyt zachorowań przewiduje się na grudzień. Dodatkowo mówi się, że jeszcze więcej teraz umiera (porównując do analogicznych tygodni roku ubiegłego) z powodu niewydolnego systemu opieki zdrowotnej.
Pozdrawiam bez satysfakcji.