Hej, nie jestem rasowym biegaczem. Biegam bo lubie i zeby dac cialu inny bodziec niz na silowni. Polmaraton przebieglem w 2h i pasuje mi taki wynik. Teraz przygotowuje sie do maratonu(ktory sam sobie chyba bede musial zorganizowac :D) i zastnawiam sie nad jakims planem. Zasadniczo moj tydzien wyglada tak, 3x trening silowy, 2x bieganie, raz dlugie raz interwalowo/HIIT zazwyczaj 10-30minut max 5km. DLugie wybieganie jak na razie najdluzsze to 25km.
Czy da sie takim sposobem w miare bezpiecznie dojsc do tych 42km? Macie moze jakas tabelke jak co tydzien zwiekszac kilometraz? Powiedzmy, ze maraton chcialbym sobie strzelic pod koniec wrzesnia
Maraton z jednym dlugim wybieganiem w tygodniu
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 13 lut 2020, 11:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4981
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
1 dlugie wybieganie w tygodniu to raczej norma.
Natomiast proba przygotowania sie pod maraton na bazie 2 treningow w tygodniu, to juz stanowczo nie jest norma.
Przyjmuje sie, ze 3x to jakies rozsadne minimum, zeby w ogole mowic o przygotowaniu sie.
Czy da zaliczyc maraton przy 2 treningach? Da sie. Czy to ma sens?
Ja go nie widze, ale od niedawna zaczalem byc dalekowidzem, wiec moze po prostu mam problemy z oczami
Natomiast proba przygotowania sie pod maraton na bazie 2 treningow w tygodniu, to juz stanowczo nie jest norma.
Przyjmuje sie, ze 3x to jakies rozsadne minimum, zeby w ogole mowic o przygotowaniu sie.
Czy da zaliczyc maraton przy 2 treningach? Da sie. Czy to ma sens?
Ja go nie widze, ale od niedawna zaczalem byc dalekowidzem, wiec moze po prostu mam problemy z oczami

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 414
- Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Znajomy biega maratony i w 0,75 treningu tygodniowo
Tylko, to taki bieg, że daje radę do 30 km, a potem jakaś kontuzja, chodzenie tyłem i inne dziwne historie.
To już faktycznie lepiej postawić na te 3 treningi, z tym spokojnie można przebiec nie wymagając od czasu zbyt wiele.
Do autora proponuję zrobić sobie test i przebiec bardzo spokojnie 30km, bo jednak między tym 25 a 30 różnica jest. Może być tak że na 25 jest spoko a na 30 nagle wytrzymałość zacznie siadać.
Jak 30 przebiegniesz dobrze się czują i mając siłę na więcej to i maraton dasz radę. Jak będziesz wykończony i zaczniesz słabnąć, to może i też przebiegniesz/ ew doczłapiesz, tylko po co robić sobie złe wspomnienia z takich zawodów.
Weź też poprawkę na pogodę, bo co innego 25 km jak jest chłodno/pochmurno, a co innego jak jest >20 stopni w słońcu np.

Tylko, to taki bieg, że daje radę do 30 km, a potem jakaś kontuzja, chodzenie tyłem i inne dziwne historie.
To już faktycznie lepiej postawić na te 3 treningi, z tym spokojnie można przebiec nie wymagając od czasu zbyt wiele.
Do autora proponuję zrobić sobie test i przebiec bardzo spokojnie 30km, bo jednak między tym 25 a 30 różnica jest. Może być tak że na 25 jest spoko a na 30 nagle wytrzymałość zacznie siadać.
Jak 30 przebiegniesz dobrze się czują i mając siłę na więcej to i maraton dasz radę. Jak będziesz wykończony i zaczniesz słabnąć, to może i też przebiegniesz/ ew doczłapiesz, tylko po co robić sobie złe wspomnienia z takich zawodów.
Weź też poprawkę na pogodę, bo co innego 25 km jak jest chłodno/pochmurno, a co innego jak jest >20 stopni w słońcu np.
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 908
- Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:11:10
Jak biegasz połówkę w 2h, to cały zrobisz w 5-5.5h jeśli się solidnie nie przygotujesz. A trudno mówić o solidnym przygotowaniu przy 2 treningach.
Jedno wybieganie na 20 km w tygodniu styknie pod warunkiem, że od czasu do czasu pobiegniesz 25-26 km. Dobrze też raz zaliczyć 30 km. Warto jednak dodać jeszcze 2 treningi gdzie popracujesz nad siłą biegową czy tempem. I wtedy można startować.
Jedno wybieganie na 20 km w tygodniu styknie pod warunkiem, że od czasu do czasu pobiegniesz 25-26 km. Dobrze też raz zaliczyć 30 km. Warto jednak dodać jeszcze 2 treningi gdzie popracujesz nad siłą biegową czy tempem. I wtedy można startować.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 258
- Rejestracja: 26 wrz 2012, 21:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja tam specem od treningów nie jestem, wiem tyle, co nauczyłem się na własnych próbach i błędach.Sikor pisze:1 dlugie wybieganie w tygodniu to raczej norma.
Natomiast proba przygotowania sie pod maraton na bazie 2 treningow w tygodniu, to juz stanowczo nie jest norma.
Przyjmuje sie, ze 3x to jakies rozsadne minimum, zeby w ogole mowic o przygotowaniu sie.
Czy da zaliczyc maraton przy 2 treningach? Da sie. Czy to ma sens?
Ja go nie widze, ale od niedawna zaczalem byc dalekowidzem, wiec moze po prostu mam problemy z oczami
Dlatego się wypowiem, a co?

Moim zdaniem, porady typu "dasz radę, wystarczy raz w tygodniu 25km, czasem 30" prowadzą donikąd.
Cykl przygotowawczy dla amatora, szczególnie dla debiutanta, to nie tylko przygotowanie do wysiłku. To także szukanie odpowiedzi, czy akurat ten dystans, w tym terminie, w przypadku tej konkretnej osoby ma sens. Czy nie jest zagrożeniem.
Wykonując plan treningowy przygotowujesz się na "dzień próby", ale też po każdym treningu wiesz, czy jesteś na tę próbę gotowy, czy jeszcze nie.
W skrajnych przypadkach ryzykujesz przejażdżkę karetką.
Dlatego podpisuję się pod słowami Sikora, dodając swoją interpretację celowości treningów.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 19 kwie 2020, 20:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:33
Sugerowałbym zainstalować sobie np. Nike Run i ustawić tam plan pod maraton. Apka Ci wszystko ładnie policzy i rozplanuje. Ewentualnie poszukaj po necie planów pod ten dystans, bo nie jest wcale łatwy. Bieganie na treningu 25 czy nawet 30km niekoniecznie przygotuje Cię na to co się może dziać powyżej tej odległości.
Mój plan wygląda mniej więcej:
2x interwały (10-12x200, 8-10x400), 1x krótszy dystans (między 5 a 10km, ale w szybkim tempie), 1x długie wybieganie, którego odległość co tydzień zwiększam (zaczynam od 10, dokładam po 1-2km i to biegamy na spokojnie). Do tego trening siłowy - jeśli nie całego ciała, to przynajmniej warto trochę wzmocnić mięśnie brzucha. Jak przyjdzie zmęczenie rytmem treningu to można zamienić któryś dzień na rower i też będzie dobrze
Mój plan wygląda mniej więcej:
2x interwały (10-12x200, 8-10x400), 1x krótszy dystans (między 5 a 10km, ale w szybkim tempie), 1x długie wybieganie, którego odległość co tydzień zwiększam (zaczynam od 10, dokładam po 1-2km i to biegamy na spokojnie). Do tego trening siłowy - jeśli nie całego ciała, to przynajmniej warto trochę wzmocnić mięśnie brzucha. Jak przyjdzie zmęczenie rytmem treningu to można zamienić któryś dzień na rower i też będzie dobrze
