Noszę się z zamiarem oznakowania /farbą na asfalcie/ mojej trasy treningowej-pełne kilometry.Biegam po drogach podmiejskich o niewielkim natężeniu ruchu.
Mam dwa pytania:
-Czy to nie jest już zbytnie dziwactwo?
-Czy jest to legalne?-nie chciałbym mieć zatargów z policją za "mazanie " po asfalcie.
Oznakowanie kilometrów  na trasie
- marcin70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 845
- Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Opola
- Kontakt:
na drodze - to nie będzie legalne
ale jak zrobisz to sprytnie, to nikt nie zauważy.
ubierz pomarańczowy bezrękawnik i jazda. Sprawdzone - działa.
a na drugie pytanie odpowiadam: nie, nie jest

ubierz pomarańczowy bezrękawnik i jazda. Sprawdzone - działa.
a na drugie pytanie odpowiadam: nie, nie jest
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
-
- Wyga
- Posty: 144
- Rejestracja: 30 sie 2003, 15:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań/Świebodzin
po co ci oznakowanie farba przeciez biegajac ta sama trasa kilka razy wiesz ile juz przepiegles kilometrow (chociazby po wygladzie drzew). Wedlug mnie malowanie trasy to zbedna robota.
- Jarro
- Stary Wyga
- Posty: 233
- Rejestracja: 07 maja 2002, 23:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ja maluję i się nie przejmuję. Wiem, że wielu korzysta z moich oznaczeń podobnie jak ja z oznaczeń kolegów. Na stałej trasie rzeczywiście po jakimś czasie oznaczenia nie są już potrzebne, ale tras trzeba mieć kilka, a warto oznaczać co 500 metrów. Jeśli kiedyś mnie złapią i ukarzą podzielę się doświadczeniem. Póki co - spoko.
Jarro
- Murat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 424
- Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lubin
No oznakowałem sobie wczoraj 15km,biegam systemem "tam i z powrotem" to powinno mi chyba na dłuugo wystarczyć.
Parę chwil emocji ,a pożytek mam nadzieję na dłużej.Chyba nikt by się nie domyślał,że jakiś odchyleniec sobie oznacza kilometry na drodze-ryzyko moim zdaniem znikome.Szacuję bład pomiaru na długości 30 km ok.50m.
Szkoda tylko,że w moim zegarku /scala/ nie ma miedzyczasów.
Parę chwil emocji ,a pożytek mam nadzieję na dłużej.Chyba nikt by się nie domyślał,że jakiś odchyleniec sobie oznacza kilometry na drodze-ryzyko moim zdaniem znikome.Szacuję bład pomiaru na długości 30 km ok.50m.
Szkoda tylko,że w moim zegarku /scala/ nie ma miedzyczasów.