Ból pod srodstopiem[zdjecia]
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 13 lut 2020, 11:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej, mam ostatnio problem z kontuzja.
Miesiac temu na prawej nodze a teraz na lewej
W miejscu na czerwono boli jak chodze, najmocniej w okolicach srodstopia. W miejscu na zielono strasznie boli jak roluje piłeczka. W miesjcu na niebiesko rowniez boli jak roluje wałkiem. Roluje 3 dzien i nic nie pomaga. Nawet sprobowalem dzis to rozbiegac ale po 3km musialem przerwac. Miesiac temu po rolowaniu kilka dni i przeszło. Buty mam od 2msc nowe, wiec to nie to. Najdziwniejsze jest to, ze to pojawia sie okolo 24h po treningu, a wczesniej koompletnie brak jakichs objawów. Co to moze byc?
Miesiac temu na prawej nodze a teraz na lewej
W miejscu na czerwono boli jak chodze, najmocniej w okolicach srodstopia. W miejscu na zielono strasznie boli jak roluje piłeczka. W miesjcu na niebiesko rowniez boli jak roluje wałkiem. Roluje 3 dzien i nic nie pomaga. Nawet sprobowalem dzis to rozbiegac ale po 3km musialem przerwac. Miesiac temu po rolowaniu kilka dni i przeszło. Buty mam od 2msc nowe, wiec to nie to. Najdziwniejsze jest to, ze to pojawia sie okolo 24h po treningu, a wczesniej koompletnie brak jakichs objawów. Co to moze byc?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13603
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Zdjecie sie zgubiły.
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 13 lut 2020, 11:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
sorrki
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Przez analogię do zapalenia achillesa powiedziałbym, że to początki zapalenia jakichś struktur ścięgnistych, bo one dają właśnie takie objawy. Jak się ścięgno rozgrzeje, to nie boli, a na drugi dzień rano trudno się ruszyć. Ciężko powiedzieć, czy śródstopie boli, bo ze względu na zapalenie achillesa zacząłeś niefizjologicznie stawiać stopę, czy może odwrotnie - np rozcięgno sprawia problemy, i to pociąga ból achillesa i boku stopy.
Stopa to na tyle skomplikowany narząd, że bez jakiegoś fizjo się chyba nie poradzi.
Stopa to na tyle skomplikowany narząd, że bez jakiegoś fizjo się chyba nie poradzi.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 13 lut 2020, 11:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no wlasnie achilles w ogole nie boli, jedynie przy rolowaniu ale to po pierwszym dniu mineło. zostal bok stopy
fizjoterapeuci teraz pewnie nie przyjmuja?
fizjoterapeuci teraz pewnie nie przyjmuja?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przede wszystkim nie biegaj przez minimum 3 tygodnie, lepiej przez cztery. To w wielu przypadkach załatwia sprawę a na pewno nie pogorszy sytuacji.
Kiedyś bolało mnie w tylnej części obszaru zaznaczonego na czerwono. Mówili, że to adenopatia (odspajanie się przyczepu ścięgna od okostnej). Jeśli będziesz to ścięgno poddawał obciążeniom biegając, to się nie zagoi.
Kiedyś bolało mnie w tylnej części obszaru zaznaczonego na czerwono. Mówili, że to adenopatia (odspajanie się przyczepu ścięgna od okostnej). Jeśli będziesz to ścięgno poddawał obciążeniom biegając, to się nie zagoi.
Miałem to samo w styczniu.
Nie bieganie miesiąc nie pomogło.
Dopiero Fizjoterapeuta pokazał mi że spięty jestem od siedzenie przy komputerze.
Najpierw plecy mi rozluźnił potem schodził w dół i po kilku wizytach za nim doszedł do dołu to już nie bolało.
Jeśli okolice jak na zdjęciu bolą to znaczy,że wyższe mięśnie zostały naprężone i ciągnął za sobą Achillesa.
Ja od lutego minimum co dwa dni się rozciągam i wzmacniam mięśnie cwiczeniami .
Głownie widzę , że pomaga deska a poniżej przykładowe inne cwiczenia pomocne:
NAPEWNO nie zaszkodzą !
Nie bieganie miesiąc nie pomogło.
Dopiero Fizjoterapeuta pokazał mi że spięty jestem od siedzenie przy komputerze.
Najpierw plecy mi rozluźnił potem schodził w dół i po kilku wizytach za nim doszedł do dołu to już nie bolało.
Jeśli okolice jak na zdjęciu bolą to znaczy,że wyższe mięśnie zostały naprężone i ciągnął za sobą Achillesa.
Ja od lutego minimum co dwa dni się rozciągam i wzmacniam mięśnie cwiczeniami .
Głownie widzę , że pomaga deska a poniżej przykładowe inne cwiczenia pomocne:
NAPEWNO nie zaszkodzą !
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kontunuacja
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Powodzenia!
BTW nie biegaj pod górę czasowo aż przestanie boleć i sugeruje się biegać gallowayem czyli biegniesz wolno i chwile idziesz i na zmiane aby nie przesilić
BTW nie biegaj pod górę czasowo aż przestanie boleć i sugeruje się biegać gallowayem czyli biegniesz wolno i chwile idziesz i na zmiane aby nie przesilić
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 13 lut 2020, 11:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzieki wielkie! Faktycznie odkad zamkneli silownie to zaniedbalem rozciaganie i robilem tak troche po łebkach jeśli w ogole. ZObaczymy
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Jan123, wystarczyłby link do artykułu, a nie Weronika Zielińska w kilkunastu odsłonach, no, ale ładna dziewczyna, fakt.
Ale w tym, co piszesz jest sporo racji - trzeba zacząć od rozluźniania pleców i całej taśmy tylnej, plus mobilizacja, rozciąganie etc. No i ja bym oczywiście cały czas biegania, no, ale ja jestem ze "starej szkoły" a poza tym stara, więc boli mnie coś stale, a problem z rozcięgnem przerabiałam nie raz.
Akurat w zamknięciu siłowni widzę sporo plusów - wielu trenerów i wiele różnych obiektów na swoich stronach wrzuca teraz zestawy ćwiczeń, często całe treningi na ponad godzinę, do zrobienia w domu praktycznie bez sprzętu, wystarczy kawałek gumy. Można codziennie robić inny zestaw, trzeba oczywiście chcieć. W każdym razie ja podpatrzyłam sporo fajnych ćwiczeń, które włączyłam do swoich własnych zestawów.
Ale w tym, co piszesz jest sporo racji - trzeba zacząć od rozluźniania pleców i całej taśmy tylnej, plus mobilizacja, rozciąganie etc. No i ja bym oczywiście cały czas biegania, no, ale ja jestem ze "starej szkoły" a poza tym stara, więc boli mnie coś stale, a problem z rozcięgnem przerabiałam nie raz.
Akurat w zamknięciu siłowni widzę sporo plusów - wielu trenerów i wiele różnych obiektów na swoich stronach wrzuca teraz zestawy ćwiczeń, często całe treningi na ponad godzinę, do zrobienia w domu praktycznie bez sprzętu, wystarczy kawałek gumy. Można codziennie robić inny zestaw, trzeba oczywiście chcieć. W każdym razie ja podpatrzyłam sporo fajnych ćwiczeń, które włączyłam do swoich własnych zestawów.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem czyli jak boli cały czas biegać?beata pisze:Jan123, wystarczyłby link do artykułu, a nie Weronika Zielińska w kilkunastu odsłonach, no, ale ładna dziewczyna, fakt.
Ale w tym, co piszesz jest sporo racji - trzeba zacząć od rozluźniania pleców i całej taśmy tylnej, plus mobilizacja, rozciąganie etc. No i ja bym oczywiście cały czas biegania, no, ale ja jestem ze "starej szkoły" a poza tym stara, więc boli mnie coś stale, a problem z rozcięgnem przerabiałam nie raz.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Oczywiście, nie dam nikomu takiej rady, niech każdy sam oceni i podejmie decyzję.Jan123 pisze:Nie wiem czy dobrze zrozumiałem czyli jak boli cały czas biegać?
Ja biegam.
Samo niebieganie też niewiele zmieni, trzeba popracować nad ruchem, bo kontuzja to zwykle nie "zmęczenie materiału", a sygnał, że coś robimy nie tak, coś pracuje nie tak, jak powinno itp.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 901
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
Ja teżKangoor5 pisze:Aż się zalogowałem żeby sprawdzić.
że też chciało się koledze tyle klikać i wklejać