Ilość testów jakie wykonują Niemcy jest ciężka do porównania.Fenomen pisze: A od jutra czy dzisiaj, gospodarka niemiecka wraca do normalności, jak to mozliwe, skoro tylko granica dzieli nas od Niemiec?
Treningi w dobie koronawirusa
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 19 kwie 2020, 20:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:33
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gdyby dzieliła tylko granica, to w PL była by dobrze dofinansowana służba zdrowia a rząd zajmował by się problemami ludzi.
W Kolumbii może tak. W PL podobno nawet jak otworzysz lodówkę to Jožin z niej wygląda50latek pisze:Teraz to się śpiewa:
https://www.youtube.com/watch?v=M2LkFAisGcs
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
a raczej "morderczy wirus"...Kangoor5 pisze:W PL podobno nawet jak otworzysz lodówkę to Jožin z niej wygląda
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 362
- Rejestracja: 22 lut 2020, 08:40
- Życiówka na 10k: 42:00
- Życiówka w maratonie: 3:28:00
Tutaj komedia muzyczna. Żartują żartują, a problem jest przeogromny
https://youtu.be/9LUVJIHm9q4
Wysłane z mojego DUK-L09 .
https://youtu.be/9LUVJIHm9q4
Wysłane z mojego DUK-L09 .
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
"Do normalnosci" to stanowczo zbyt mocne okreslenie, ale bedzie/jest troche blizej normalnosci.stewie pisze:Fenomen pisze: A od jutra czy dzisiaj, gospodarka niemiecka wraca do normalności, jak to mozliwe, skoro tylko granica dzieli nas od Niemiec?
Dane sprzed tygodnia:Ilość testów jakie wykonują Niemcy jest ciężka do porównania.
https://www.statista.com/statistics/110 ... y-country/
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
pytanie za 100 pkt - co te testy wykazują???
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Co do tego powrotu do normalnosci, to wykonano 2 kroki: jeden do przodu, a drugi wstecz
Od 27.04 we Frankfurcie w srodkach kumunikacji miejskiej i sklepach trzeba bedzie nosic maseczki.
Na szczescie chusta czy szal wystarcza.
No to trzeba bedzie miec zawsze buffa pod reka
Od 27.04 we Frankfurcie w srodkach kumunikacji miejskiej i sklepach trzeba bedzie nosic maseczki.
Na szczescie chusta czy szal wystarcza.
No to trzeba bedzie miec zawsze buffa pod reka
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No właśnie, tak powinno być też u nas i to byłoby nawet ok. Na razie u nas maseczki mają być wszędzie, oprócz lasów - ciekawe, czym różni las od pustego pola? A z tego, co widzę, to w bardziej bezludnych okolicach/godzinach ludzie już te maseczki zdejmują, ja zresztą też.Sikor pisze:Od 27.04 we Frankfurcie w srodkach kumunikacji miejskiej i sklepach trzeba bedzie nosic maseczki.
Na szczescie chusta czy szal wystarcza.
Zdejmują też robotnicy przy różnego typu budowach, no bo się po prostu nie da tak pracować i jeszcze jakoś tam komunikować ze sobą.
Więc sądzę, że ten nasz przepis wkrótce upodobnią do Waszego, bo absurdów jest coraz więcej ...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 901
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
Wracając do tematu wątku, to dziś po raz pierwszy od 3 miesięcy (kiedy do własnie w lesie doznałem kontuzji nogi), podjechałem po pracy pobiegać w lesie kabackim. Bardzo dużo biegaczek i biegaczy, co ciekawe dużo młodzieży i nawet dzieci, także ludzi w starszym wieku. Dużo kobiet i dziewcząt. Zwróciło to moją uwagę, bo biegając wcześniej w okresie zimowym to głównie mijałem facetów 20-40 lat. No i takiego tłumu biegających dawno nie spotkałem, przeważali nad spacerowiczami i rowerzystami. Większość bez maseczek , choć całkiem spora grupa, szczególnie spacerowiczów miała maski i chusty. I w odróżnieniu do biegających w zimie, większość nie znała rytuału powitania, nawet nie odpowiadali.
- marek301
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 719
- Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55
Ilość wykonanych testów, jest "miernikiem" doskonałości władzy,Arek Bielsko pisze:pytanie za 100 pkt - co te testy wykazują???
oraz sprawności państwa i pewnej "mojszości"!
Tacy Czesi, jacy to oni nie są doskonali, tacy "kangoorscy"!
(szczególnie w porównaniu do Naszego Tubylczego Narodu)
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1142
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
No ja właśnie w buffce do sklepu chodzę. Maseczki niewygodne i się zapocić można. Jeszcze tydzień i będą obowiązkowe tylko w tramwajach, a za następny tydzień tylko w komisjach wyborczych ( ).Sikor pisze:No to trzeba bedzie miec zawsze buffa pod reka
Biegałem wczoraj po lesie za dnia. Sucho jak cholera. Ale trawa się zieleni trochę.
Ludzi nie spotkałem. Ale nigdy nie spotykam.
Zmieniłem koło "trenażerowe" na zwykłe, ale wieje tak zimny wiatr, że się nie zdecydowałem na jazdę.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 362
- Rejestracja: 22 lut 2020, 08:40
- Życiówka na 10k: 42:00
- Życiówka w maratonie: 3:28:00
A moze z rana wpadaj do lasu, celu w godziny gdzie jest ciemno jeszcze? Wtedy mniej ludzi bedzie, spokojniej, mniejszy stres, lepiej wykonany trening. Wieksze zadowolenie i lepsza samoocena.50latek pisze:Wracając do tematu wątku, to dziś po raz pierwszy od 3 miesięcy (kiedy do własnie w lesie doznałem kontuzji nogi), podjechałem po pracy pobiegać w lesie kabackim. Bardzo dużo biegaczek i biegaczy, co ciekawe dużo młodzieży i nawet dzieci, także ludzi w starszym wieku. Dużo kobiet i dziewcząt. Zwróciło to moją uwagę, bo biegając wcześniej w okresie zimowym to głównie mijałem facetów 20-40 lat. No i takiego tłumu biegających dawno nie spotkałem, przeważali nad spacerowiczami i rowerzystami. Większość bez maseczek , choć całkiem spora grupa, szczególnie spacerowiczów miała maski i chusty. I w odróżnieniu do biegających w zimie, większość nie znała rytuału powitania, nawet nie odpowiadali.
Biegałem w parku gdzie bylo ciemno nikogo nie bylo, biegam i biegam, i dalej biegam, no caly czas biegam i biegam, rozjaśnia sie po malu, i spotykam sporo osob biegających.
Ludzie wola pospać, niz wstac i biegać haha, aby zostac mistrzem czasami trzeba wstać kiedy inni jeszcze śpią. To sztuka zaprogramować swoj umysl i mozg na cos wiecej.
Pewnie oni z silowni się urwali badz rzadz powiedzial ze warto wykonywać sport i podał argumenty dlaczego, to wszyscy na hura zaczeli biegac po lasach.
Ja jutro o 2h10 idę robic interwały 6x 800m p2' ciekawe kogo spotkam.
Moze jakiegies komary. Xd
Wysłane z mojego DUK-L09 .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziewczyny z bieżni w klubach fitness. Tam proporcje są odwrotne.50latek pisze:Dużo kobiet i dziewcząt. Zwróciło to moją uwagę, bo biegając wcześniej w okresie zimowym to głównie mijałem facetów 20-40 lat.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 901
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
Ale mi się dziś biegło fantastycznie. Najlepszy BS od powrotu po kontuzji i chorobie. Kocham las i w czwartek po pracy znów tam jadę. Niestety dojazd autem to prawie 15 minut w 1 stronę, rano przed pracą niewykonalne. Może w czwartek uda mi się lenia Młodego (czyli syna) wyciągnąć. Ludzie mi nie przeszkadzali. Dziś nawet poziomem nie odbiegałem od innych (mimo, że po przerwie biegam wolniej , mam nadzieję, że chwilowo), widać, że większość biegała dla zdrowia. Bo jak biegałem np. w grudniu czy styczniu to większość 30-latków dysząc szybko zostawiała mnie w tyle.Fenomen pisze:A moze z rana wpadaj do lasu, celu w godziny gdzie jest ciemno jeszcze? Wtedy mniej ludzi bedzie, spokojniej, mniejszy stres, lepiej wykonany trening. Wieksze zadowolenie i lepsza samoocena.
I nawet noga przestała mnie boleć. Bo w weekend zmasakrowałem sobie ją nieco pierwszymi po przerwie biegami progowymi, a potem jeszcze ćwiczeniami typu planki boczne na 1 nodze. Taki BS w lesie bez żadnej atrapy kagańca to najlepsze lekarstwo.