Masz rację. O to w tych wynikach chodzi. Oni sprawdzali, jak się zachowują cząstki, które w warunkach "statycznych" opadają w promieniu 1,5 - 2 m. O cząstkach drobniejszych jest tam ten przypis, że zakaźność takiego materiału jest wciąż tematem badań. No więc tutaj rzeczywiście chodzi o sytuację, gdy ten przed tobą kaszle lub kicha.Sikor pisze:Nie, sorry, ale mylisz. Metoda kropelkowa to nie wspomniany aerozol.
Ja rozumiałem słowo "aerozol" w szerszym zakresie, również jako cząstki zawieszone szybko opadające, które w nomenklaturze właściwej temu zagadnieniu nazywa się kropelkami.