keiw pisze:Tyle się mówi na ten temat i co?
Nie wiem czy ten zakaz wychodzenia z domu, bez uzasadnionych sytuacji, nie jest niezbędny.
Keiw, bardzo słusznie rozważasz taką opcję.
Osobiście jestem w stanie się poświęcić.
Takie rozwiązanie daje praktycznie 100% szansy,
że nie dojdzie do zajęcia wszystkich respiratorów.
Wirus straci szanse na istnienie. Ale czy "wolność wyboru"
nie jest wartością nadrzędną?
Przypominam sobie jak całkiem niedawno jedna z naszych Koleżanek,
"napadła" na mnie z wielkimi pretensjami i argumentowała,
że każdy ma prawo wyboru i może robić ze swoim czasem co chce,
czyli wszyscy mają prawo do "rupta co chceta".
Dostałem również "po łbie" za to, że pogrubiam tekst
i przez to, że tak robię, to popełniłam straszny czyn!
BTW
Często piszę na temat "motywacji w bieganiu". Dla mnie bieganie,
to doskonałe, wręcz perfekcyjne narzędzie do przedłużania życia,
poprzez "pielęgnację" swojego metabolizmu, produkcji komórek macierzystych itp.
Dla większości jednak motywacja jest płytka i denna,
biegają bo chcą "zabłysnąć" przed samym sobą, lub przed światem.
Wartością samą w sobie są pogoń za "czasami" czy "spędami".
Kosztem oczywiście rujnowania swojego zdrowia i skracania długości przeżycia. (oczywiście strata jest względna w stosunku do straconych możliwości i szansy na coś bardziej wartościowego).