Koronawirus Covid 19
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 26 mar 2019, 21:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Myślę, że może to być powiązane z dużą liczą wykonanych testów. Wg info sprzed dwóch dni (z góry piszę nie potrafiłem znaleźć lepszego źródła): https://www.aljazeera.com/news/2020/03/ ... 50888.html Włosi wykonali ich ponad 42.000.
My natomiast, łącznie, do dzisiaj, jedynie niewiele ponad 1000. Nie wydaje mi się, żeby Czesi, Słowacy czy Węgrzy wykonali ich jakoś znacząco więcej.
Koreańczycy z południa przykładowo wykonują po 10.000 testów dziennie i chyba ich strategia oparta na agresywnej diagnostyce, obowiązkowych kwarantannach, zdyscyplinowanym społeczeństwie, się powoli sprawdza - w każdym razie każdego dnia odnotowuje się mniejszą liczbę nowych zakażeń.
Obawiam się, że u nas niestety bardziej prawdopodobny jest scenariusz włoski, bo i my "jako naród, mamy w sobie przekorę": https://www.festiwalbiegowy.pl/biegajac ... mZC0XJKjIU
(żeby nie było - nie oceniam uczestników ww. biegu, sam przez ostatnie 2 miesiące tyrałem trening pod płaską dychę, a linka wrzucam jedynie jako pewną ilustrację zjawiska oraz dla zobrazowania okoliczności, że jako społeczeństwo bardziej jesteśmy podobni do Włochów niż Koreańczyków).
My natomiast, łącznie, do dzisiaj, jedynie niewiele ponad 1000. Nie wydaje mi się, żeby Czesi, Słowacy czy Węgrzy wykonali ich jakoś znacząco więcej.
Koreańczycy z południa przykładowo wykonują po 10.000 testów dziennie i chyba ich strategia oparta na agresywnej diagnostyce, obowiązkowych kwarantannach, zdyscyplinowanym społeczeństwie, się powoli sprawdza - w każdym razie każdego dnia odnotowuje się mniejszą liczbę nowych zakażeń.
Obawiam się, że u nas niestety bardziej prawdopodobny jest scenariusz włoski, bo i my "jako naród, mamy w sobie przekorę": https://www.festiwalbiegowy.pl/biegajac ... mZC0XJKjIU
(żeby nie było - nie oceniam uczestników ww. biegu, sam przez ostatnie 2 miesiące tyrałem trening pod płaską dychę, a linka wrzucam jedynie jako pewną ilustrację zjawiska oraz dla zobrazowania okoliczności, że jako społeczeństwo bardziej jesteśmy podobni do Włochów niż Koreańczyków).
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
We Frankfurcie jest masa Chinczykow, dodatkowo jeden z wiekszych hubow lotniczych, a jednak przypadkow jest bardzo malo.Kangoor5 pisze:Może z uwagi na stosunkowo sporą liczbę mniejszości chińskiej? Choć są pewnie miejsca w Europie, w których Chińczyków jest nie mniej.
Mysle, ze we Wloszech zareagowali byc moze nieco ciut za pozno, zdazylo sie rozpelznac na kilka roznych kierunkow,
powstalo wiele ognisk, osiagnelo "mase krytyczna" i rozeszlo sie "eksponencjalnie"
- Tomaszrunning
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1121
- Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
- Życiówka na 10k: 42:48
- Życiówka w maratonie: 3:36:08
Koledzy na włoskim forum piszą, że w Red Zone jest zabronione nie tylko bieganie w grupie, ale również pojedyńcze powołując się na punkt dekretu, który mówi:
Przemieszczanie się w obrębie strefy czerwonej musi być ograniczone do minimum i tylko że względów zawodowych
Przemieszczanie się w obrębie strefy czerwonej musi być ograniczone do minimum i tylko że względów zawodowych
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 645
- Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: brak
Jeśli chodzi o śmiertelność, to być może znaczenie ma też fakt, że północ Włoch, podobnie jak południe u nas, znane jest z występowania dużego zanieczyszczenia powietrza. Rejon ten znajduje się w niecce otoczonej górami co w połączeniu z dużym zagęszczeniem ludności (samochody, przemysł) powoduje, że często się tam kumulują duże ilości pyłów zawieszonych. Nie wiem czy w ostatnich tygodniach występował tam ten problem, ale na zdrowiu ludzi, którzy żyją tam wiele lat z pewnością się to już zdążyło odbić. Wirus + ekspozycja na pyły przez wiele lat + starszy wiek , to może być już za duże obciążenie dla układów odpornościowych wielu osób. Jak by tak było, to nie jest to dla nas specjalnie pocieszające.
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
Pod jakim rygorem?, tzn. jaka sankcja grozi za naruszenie?Tomaszrunning pisze:Koledzy na włoskim forum piszą, że w Red Zone jest zabronione nie tylko bieganie w grupie, ale również pojedyńcze powołując się na punkt dekretu, który mówi:
Przemieszczanie się w obrębie strefy czerwonej musi być ograniczone do minimum i tylko że względów zawodowych
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
- Tomaszrunning
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1121
- Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
- Życiówka na 10k: 42:48
- Życiówka w maratonie: 3:36:08
SANZIONI – La veridicità dell’autodichiarazione – precisa il Viminale – potrà essere verificata anche con successivi controlli e la sanzione per chi viola le limitazioni agli spostamenti è quella prevista in via generale dall’articolo 650 del codice penale, ovvero “inosservanza di un provvedimento di un’autorità” con una pena che prevede l’arresto fino a tre mesi o l’ammenda fino 206 euro. Si potrebbe, inoltre, configurare l’ipotesi più grave, quale quella prevista dall’articolo 452 del Codice penale “delitti colposi contro la salute pubblica che persegue tutte le condotte idonee a produrre un pericolo per la salute pubblica”.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Szukałem tego wykresu od dwóch dni i właśnie znalazłem. To jest to, o co teraz walczymy i o co powinien walczyć każdy z nas z osobna:
Od każdego naszego wyboru i od naszej odpowiedzialności tu i teraz zależy, czy epidemia koronawirusa będzie miała formę bardzo poważnego zagrożenia zdrowia publicznego, w efekcie którego wiele osób umrze (wykres niebieski), czy będzie totalną katastrofą (wykres czerwony).
Uprzedzając ewentualne lamenty, że panikuję, albo że "mnie to nie dotyczy bo jestem młody i zdrowy" odpowiadam: to dotyczy każdego z nas. Może nie zarazisz się wirusem albo przejdziesz go bezobjawowo, to jest nawet najbardziej prawdopodobne, ale przy scenariuszu "czerwonym" możesz np. dostać zapalenia wyrostka albo z innego banalnego powodu potrzebować pilnej interwencji medycznej i możesz się jej nie doczekać, bo nie będzie miał jej kto udzielić, albo nie będzie miał gdzie, albo zarazisz się w szpitalu, nie będąc już taki zdrowy i mocny...
Przy scenariuszu "czerwonym" jest też dużo bardziej prawdopodobne, że twój pracodawca straci zamówienia i będzie musiał Cię zwolnić, albo że zbankrutuje i zwolni wszystkich, albo że Ty zbankrutujesz, jeśli jesteś przedsiębiorcą. To wszystko decyduje się teraz.
Obszerniejszy opis do wykresu TUTAJ Ale gdyby ktoś nie chciał klikać:
Od każdego naszego wyboru i od naszej odpowiedzialności tu i teraz zależy, czy epidemia koronawirusa będzie miała formę bardzo poważnego zagrożenia zdrowia publicznego, w efekcie którego wiele osób umrze (wykres niebieski), czy będzie totalną katastrofą (wykres czerwony).
Uprzedzając ewentualne lamenty, że panikuję, albo że "mnie to nie dotyczy bo jestem młody i zdrowy" odpowiadam: to dotyczy każdego z nas. Może nie zarazisz się wirusem albo przejdziesz go bezobjawowo, to jest nawet najbardziej prawdopodobne, ale przy scenariuszu "czerwonym" możesz np. dostać zapalenia wyrostka albo z innego banalnego powodu potrzebować pilnej interwencji medycznej i możesz się jej nie doczekać, bo nie będzie miał jej kto udzielić, albo nie będzie miał gdzie, albo zarazisz się w szpitalu, nie będąc już taki zdrowy i mocny...
Przy scenariuszu "czerwonym" jest też dużo bardziej prawdopodobne, że twój pracodawca straci zamówienia i będzie musiał Cię zwolnić, albo że zbankrutuje i zwolni wszystkich, albo że Ty zbankrutujesz, jeśli jesteś przedsiębiorcą. To wszystko decyduje się teraz.
Obszerniejszy opis do wykresu TUTAJ Ale gdyby ktoś nie chciał klikać:
Pesenti powiedział, że system opieki zdrowotnej w Lombardii - "jeden z najlepszych na świecie" - jest na krawędzi załamania. - Jeśli ludzie nie zrozumieją, że muszą zostać w domach, to sytuacja stanie się katastrofalna - powiedział. Według jego szacunków wymagane jest zwiększenia liczby stanowisk reanimacyjnych nawet dziesięciokrotnie. Spodziewa się, że że do 26 marca w Lombardii liczba przyjętych pacjentów wzrośnie do 18 tys., z czego około 3000 będzie wymagało intensywnej terapii.
- Już dziś mamy ponad tysiąc pacjentów przebywających na intensywnej terapii i tych, którym z minuty na minutę grozi pogorszenie się sytuacji. Monitorujemy sytuację 24 godziny na dobę. (...) Jesteśmy teraz zmuszeni do prowadzania intensywnej terapii na korytarzach, salach operacyjnych, salach wybudzeń
- powiedział.
Lekarz podkreślił, że zagrożeni będą nie tylko chorzy na COVID-19, ale i wielu innych pacjentów. - Jak dotąd w Lombardii karetki zawsze przyjeżdżały w 8 minut. Teraz jest ryzyko, że nie dotrą w ciągu godziny.To ogromne zagrożenie dla tych, którzy mają atak serca, i nie tylko - powiedział.
- marek301
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 719
- Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55
Zastanawiacie się dlaczego w Italii takie "żniwo kosi" Covid-19?bosak pisze:Przestań już podniecać się tym koronawirusem.
Pewnie znowu to co napiszę nie spodoba się wszystkim.
Ale...... tak szczerze, to przez "stosunek do problemu", przez bardzo szkodliwą manierę,
jaką przejawiają Włosi, nazwijmy to bez politycznej poprawności,
po prostu własną głupotę.
Ta "maniera" jest analogiczna do tej, jaką prezentują
co niektórzy forumowicze. Nie trzeba być szczególnie spostrzegawczym,
aby bez problemu zlokalizować takich "niezłomnych biegaczy".
Skoro jest zalecenie unikania "masowych imprez" to właśnie głupotą jest,
wyjazd na biegi, spotkania, wakacje itp.
Skoro biegacze dysponują wartościowym "bonusem" przydatnym
w profilaktyce Covid-19, to ignorowanie prostej recepty jest głupotą.
Zamiast się cieszyć i korzystać, to wolą tworzyć złośliwe komentarze.
BTW
Bardzo dobrze, że Kolega Tomaszrunning pisze.
Temat ciekawy, sporo informacji!
Już o tym pisałem, ale małe przypomnienie nie zaszkodzi:
"...W walce z koronawirusem najważniejsza będzie liczba respiratorów. Trwa liczenie maszyn w Polsce..."
"...Widok tak wielu młodych ludzi, którzy trafiają na intensywną terapię burzy spokój. (...) Ktoś już zaintubowany trafia na oddział intensywnej terapii. Jednak dla innych jest już za późno. Oddział intensywnej terapii się zapełnia, choć stale jest poszerzany" - relacjonuje na Facebooku Daniele Macchni ze szpitala Humanitas Gavazzeni w Bergamo. Ostatnie komentarze włoskich lekarzy stają się ostrzeżeniem dla rządów krajów, gdzie fala zachorowań na koronawirusa dopiero przybiera na sile... "
https://wiadomosci.wp.pl/w-walce-z-koro ... 456983169a
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To się ucz skoro są to dla ciebie nowe informacje
Założyciel tematu jak widać panikarz pierwszej wody, a wcześniej pisał:
"Nieracjonalna panika, po prostu!"
"Straszna panika tu we Włoszech. Wiadomo, są bardzo emocjonalni. ..."
Po co te samonakręcanie?
Założyciel tematu jak widać panikarz pierwszej wody, a wcześniej pisał:
"Nieracjonalna panika, po prostu!"
"Straszna panika tu we Włoszech. Wiadomo, są bardzo emocjonalni. ..."
Po co te samonakręcanie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Mi sie tam podoba. Lubie takich panikarzy.marek301 pisze: Zastanawiacie się dlaczego w Italii takie "żniwo kosi" Covid-19?
Pewnie znowu to co napiszę nie spodoba się wszystkim.
-
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 21 lis 2013, 18:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
+1marek301 pisze:
Niestety, z takim podejściem do sprawy jak prezentują co poniektórzy i co świetnie ilustruje bieg w Chorzowie, to w happy end nie wierzę. W tym kraju jak widać nie ma co się zdawać na rozsądek obywateli lecz jedynie na zamordyzm i penalizację.
Jakoś Czesi i Rumuni poszli znacznie dalej w restrykcjach (nie mówiąc o Izraelu) ale oczywiście u nas dalej "grypa gorsza" i inne herezje są na porządku dziennym.
Tak, też będzie mi żal jak odwołają biegi, gdzie miałem startować, ale to rozumiem i w pełni popieram.
Ostatnio zmieniony 09 mar 2020, 21:21 przez rudebwoy, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja mam już swoje respiratory przeliczone. Wynik liczenia: 0. Czuwaj
Tymczasem przypominam, bo to bardzo ważne
Tymczasem przypominam, bo to bardzo ważne
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Wyrywanie włosów i krzyczenie "koniec świata" nic nie pomoże. NIC!rudebwoy pisze:+1marek301 pisze:
Niestety, z takim podejściem do sprawy jak prezentują co poniektórzy i co świetnie ilustruje bieg w Chorzowie, to w happy end nie wierzę. W tym kraju jak widać nie ma co się zdawać na rozsądek obywateli lecz jedynie na zamordyzm i penalizację.
Jakoś Czesi i Rumuni poszli znacznie dalej w restrykcjach (nie mówiąc o Izraelu) ale oczywiście u nas dalej "grypa gorsza" i inne herezje są na porządku dziennym.
Tak, też będzie mi żal jak odwołają biegi, gdzie miałem startować, ale to rozumiem i w pełni popieram.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wydaje mi się, że statystycznie dwie grupy mogą wykazywać się dużym zdyscyplinowaniem z takich sprawach:
1. Ci, których mocno nastraszy atmosfera w mediach.
2. Sportowcy, m. in. biegacze, dla których pojęcie odroczonej nagrody nie jest obce, bo na tym polega ich styl życia. Pogadać sobie można, ale jeśli ktoś taki zrozumie jaka jest stawka, to nie będzie miał problemu 2 czy 3 tygodnie siedzieć w domu.
Tak po cichu mam nadzieję, że przynajmniej po lesie będzie można pobiegać, ale na wszelki wypadek uzupełniam domowy sprzęt do ćwiczeń.
Tymczasem przypominam, bo to bardzo ważne
1. Ci, których mocno nastraszy atmosfera w mediach.
2. Sportowcy, m. in. biegacze, dla których pojęcie odroczonej nagrody nie jest obce, bo na tym polega ich styl życia. Pogadać sobie można, ale jeśli ktoś taki zrozumie jaka jest stawka, to nie będzie miał problemu 2 czy 3 tygodnie siedzieć w domu.
Tak po cichu mam nadzieję, że przynajmniej po lesie będzie można pobiegać, ale na wszelki wypadek uzupełniam domowy sprzęt do ćwiczeń.
Tymczasem przypominam, bo to bardzo ważne