iNFERNAL @2021 for SUB18 ☐ & SUB39 ☑

[Skoor]

Ojj no nie wiem Ty umierasz na barierce, ja umieram że kładę się od razu na ziemie/bieżnie.

Michał... sorry nie uwierzę, że na każdym treningu lecisz w trupa a jeśli tak myślisz to nigdy tak nie pobiegłeś do tej pory Mniejsza o to, może to ja podchodzę za łagodnie do moich odczuć a to Ty masz racje

to do niczego nie prowadzi.

Jak to do niczego nie prowadzi! Prowadzi! Do zwiększenia morale ludu pracującego! Wiesz co robi ten trening? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest trening na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym treningiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie – mówimy – to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo!

[rudebwoy]

Jak ostatnio byłem w Szklarskiej tj. wiosna 2018 to bieżnia była ogólnodostępna w okreslonych godzinach "nietreningowych" (chociaż raz byłem w innych tj. rano z uwagi na temperaturę i też bez problemu) bez potrzeby umawiania się (raz dzwoniłem ale uslyszałem że to niepotrzebne). Mieszkańcy dolnośląskiego mieli za darmo ale w sumie tylko raz na 4 treningi dozorca przyszedł i cokolwiek sprawdzał. Ogólnie to położenie plus widok na Szrenicę to samoistne źródło endorfin.

O widzisz, to są bardzo istotne informację choć byłeś w okresie wiosennym. Pytanie jak to będzie wyglądało w zimę. Tak czy owak, ogólnodostępna w określonych godzinach. Czyli byłaś w jakiś konkretnych przedziałach czasowych czy szedłeś jak mogłeś? Czyli mogę wbijać bez telefonu, może 10zł zostanie w kieszeni
:

Na stronie jest info o godzinach 13-15 i 18-20, nie wiem na ile dalej jest to aktualne. Raz byłem o 9, nikt z pro nie trenował i bez problemów 6x1km się zrobiło. Wejscie jest koło budki jakby co

[infernal]

W moim przypadku to tylko. Jakbym miał biegać interwały po 3:45, a po 3:50 to też nie odczuje znaczącej różnicy. Biegam nie od wczoraj, ale nie potrafię skorygować kroku tak idealnie by biec jak w automacie np po owym 4:10. To nie jest tempo dla mnie rozrywkowe. Co innego jak mam biec po 5:00. Wtedy mogę równo cały czas. Bo panuje nad tym tempem w pełni, wiem jaki krok czy jak szybko mam przebierać nogami.
Mówię, piszę Ci to całkiem serio. Nie jest mi łatwo się wbić, bo tak jak wspominałem już wcześniej od 4:20 w górę kończy się u mnie sielanka.

Ależ ja nie biorę tego do siebie. Każdy komentarz czy opinia jest mile widziana. Czy mam takie czy inne zdanie Ja chciałbym biegać równo przy takich tempach, ale jest mi ciężko. Zobaczymy jak dziś mi pójdzie bieganie równo

Michał... sorry nie uwierzę, że na każdym treningu lecisz w trupa a jeśli tak myślisz to nigdy tak nie pobiegłeś do tej pory Mniejsza o to, może to ja podchodzę za łagodnie do moich odczuć a to Ty masz racje

Na każdym nie. Ostatnie 12@5:00 wspominam bardzo miło Tak samo BS + ABC + sprinty. Luuuuzik Cała resztą, tak na 80-90% maksymalnych możliwości.
A może, jak już pisałem - powinieneś mieć bardziej wymagające jednostki od moich. Zaczynasz powracać do miejsca, gdzieś już wcześniej byłeś.

[infernal]

Na stronie jest info o godzinach 13-15 i 18-20, nie wiem na ile dalej jest to aktualne. Raz byłem o 9, nikt z pro nie trenował i bez problemów 6x1km się zrobiło. Wejscie jest koło budki jakby co

Czyli to nie jest jakoś zamykane, że nad ogrodzeniem trzeba skakać?

[sebastian899]

Michał tak wertuję jeszcze raz Twojego bloga od jesieni i nie wiem czy ktoś już też o tym pisał, ale napierniczasz interwały , 200-300 , mocne 2 zakresy już taki długi okres , nie wiem czy to dobry pomysł być tak długo na tak specyficznej intensywności , nie lepiej było może okres jesienno- zimoey popracować tak jak większość z nas czyli siła i kilometraż a dopiero teraz wchodzić w tempowki , myślę że efekt tego w wynikach byłby lepszy , nie da się w nieskończoność podbijać formy na interwałach , bo jak ktoś mądry już tu kiedyś napisał żeby wejść na nastepny większy szczyt , trzeba najpierw zejść z poprzedniego szczytu .Na prawdę braki siłowe w okresie jesienno- zimowym przeglądając Twojego bloga same od razu rzucają się w oczy . Nie odbieraj to proszę jako atak na Ciebie , tylko po prostu napisałem jak to widać z boku , a czasem tak łatwiej pewne rzeczy zauważyć.

[cichy70]

ja od dluższego czasu piszę, że to zdecydowanie imho za mocne treningi, walone bez wypoczynku prawie.
dla mnie to wygląda na trening, papier wszystko przyjmie, i albo wóz albo przewóz.
tym bardziej, że Michał ma dobrą szybkość, ale zdecydowanie gorzej biega treningi wytrzymałościowe a napierdalanie ciągle ósemek czy coś podobnego na maksa praktycznie, jak dla mnie to równa pochyła.
jeżeli możesz Michał zrób takie zestawienie z ostatnich 2 tygodni dzień po dniu co biegaleś, to dużo łatwiej będzie zobaczyć, czy ty biegasz być może za mocno ( moim zdaniem ) czy ja po prostu mam w glowie tylko mocne fragmenty Twojego biegania i wydaje mi się, ze napierdzielasz ciagle mocno.
Ja tam tobie kibicuję więc się martwię bo nie chciałbym za szybko stracić obiektu obserwacji

[sebastian899]

+1 cichy , na pewno więcej jesienią i zimą dały by 200 na podbiegach a nie walenie ich na płaskim 2 razy w tygodniu. Widzę po sobie że największy progres na interwałach robiłem wiosna po może 3-4 takich jednostkach . Gdy później już napierniczalem przez kilka miesięcy interwały progres był mizerny i glowa już też mówiła dość .Porównał bym to do budowania domu , zaczynając od zakupu mebli , zamiast najpierw zalać fundament .

[cichy70]

Jeszcze jesienią szedłem podobną drogą, kierownik swoje, ja swoje, niby tu" tylko parę sekund szybciej " co to jest wydawało mi się, niby tam tylko też parę sekund szybciej, itd itd i skończylo sie kontuzją ale tez i lekkim wypaleniem, bo nagle nie nadążałem za swoimi wynikami. szybko przyszło szybko poszło.
ten sezon już też tak prawie zacząłem, ale po jednym komentarzu szefa, od razu mi się ułozylo w głowie.
i już komletnie inacze do tego podchodzę,
Fakt Michał młody nie ma 50 lat jak ja, więc może się regeneruje, może mu to zaraz odpuści i odda, ale bieganie treningów mocnych jeszcze mocniej nic wg mnie nie daje.

[sebastian899]

Ja powiem tak , byłbym hipokryta gdybym pisał że nie powinno się robić katorżniczych treningów , tylko nie można tak biegać za długo i co najważniejsze sory ze piszę to kolejny raz ale podstawa jest fundament , czyli praca nad siła biegowa , ogólnie do tych specyficznych treningów trzeba się odpowiednio przygotować wtedy myślę że po fajnej bazie możemy w porównaniu do poprzedniego sezonu na nich robić duży progres.

[cichy70]

ale, że trzeba przyłożyć, to oczywiste jest.
nie mówiy o tym, żeby tak nie biegać.
ja mówię o tym, że jak dla mnie jest zdecydowanie za dużo mocnych akcentów, Ktore Michał robi dodatkowo mocniej, a za mało odpoczynku.
ale walka trwa, więc może coś fajnego z tych bólów się urodzi.

[zozur]

Chłopaki ale celem na razie chyba nie jest wynik na 5 czy 10k.
Tak czy siak kluczem jest tutaj chyba nauczenie się biegania szybko i luźno.
Przytoczę tu cytat:
"The goal of every interval or every workout is not to run as fast as you can. Let me repeat that, THE GOAL OF EVERY INTERVAL OR EVERY WORKOUT IS NOT TO RUN AS FAST AS YOU CAN. Actually, on most intervals and most workouts you don’t want to be running anywhere near as hard or as fast as you can. Paraphrasing Arthur Lydiard the key to running fast is to relax."
https://www.letsrun.com/news/2006/09/we ... n-college/

[cichy70]

kluczem do szybkiego biegania jest odpoczynek.
tak to mozna przetłumaczyć.

[kasza_manna]

Pierwszy km za mocny, to na ostatnim ledwo dociągnąłeś

Wysłane z mojego SM-G970F .

[Skoor]

Fuck!

Przeczytałem Twojego bloga i sobie uświadomiłem, że zapomniałem przebiezek zrobić

Wysłane z mojego A5_Pro .

[infernal]

Kurde, muszę częściej robić wpis dzień za dniem. Blog się kręci, cyferki wyświetleń i odpowiedzi podbijają. Jest dobrze
Teraz do rzeczy... zaraz przyjdzie Roland i zrobi porządek. Nie no, na poważnie. Postaram się odnieść do większości pytań.

@sebastian899
Taki otrzymuje plan treningowy. Ja go nie neguje, bo jak pisałem kilka stron wcześniej wiedziałem na co się piszę. Żadne bieganie po 5:30, tylko hard work i czasami coś pobiegnę po 5:00. Nie odbieram tego jako atak na mnie, bo jak wcześniej wspomniałem - to nie ja układam plan Ja wykonuje. Staram się jak mogę i daje z siebie ile mogę na treningach. Wierzę, że ciężką pracą uzyskam choć trochę tego co pragnę. Jeśli chodzi o zejście ze szczytu i wejście ponownie - wiem o tym. Dlatego w ubiegłym roku dwukrotnie robiłem roztrenowania. Sam o tym pisałem.

@cichy70
Dziękuje za baczne obserwowanie i kibicowanie Bez żartów, piszę serio. Powtórzę się milionowy raz - lubię, lubię że każdy się wypowiada i dorzuca swoje trzy grosze. Generalnie wszystko jest dostępne na blogu ale wyglądało to ostatnio mniej więcej tak -> 6x200tki,bs 5:00,sprinty 6x150,200tki,ciagly 3k, przerwa, ciagly, interwaly etc.

@zozur
Prawda.

@kasza_manna
U mnie to tak nie działa. Ja nie jestem ekonomiczny, więc w ile bym nie pobiegł to z czasem mięknę

@Skoor
Myślę, że to potknięcie można Ci wybaczyć