Komentarz do Felietonów Kuby Wiśniewskiego
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 482
- Rejestracja: 01 cze 2009, 12:49
Nie wiem Adam, stwarzasz wrażenie, że jednak logiczne zrozumienie jest dla wszystkich, w tym dla Ciebie najbardziej potrzebne i ma być podstawowym wymiarem odbioru tekstu.
A ja twierdzę, że tak, powinno być - ale tekstu o charakterze informacyjnym. To nie jest taki tekst. I począwszy od etykietki FELIETON po opis w stopce to powinno być widać. I dzieje się tak od pierwszego akapitu. Gdyby brać go dosłownie i miałby stanowić jakąś ocenianą pod kątem czystej logiki czy prawdy informację - to wymyślone paracytaty Newtona, Heraklita, asystenta Pawłowa czy Kolumba mogłyby kogoś wprowadzać w błąd i należałaby się za ich użycie nagana.
Ale jeśli tego nie widać, to może powinienem popracować nad jeszcze bardziej wyraźnym rozgraniczeniem gatunków. Może nad formułką typu: "Wszystkie osoby są fikcyjne a ich przypadkowa zbieżność..." albo "Tekst ma charakter satyryczny, nie jest otwartą krytyką w jakiejkolwiek..." lub wykrzyknikami, że tekst felietonu nie powinien być brany dosłownie.
Poza tym uważam, że tak - jestem redaktorem naczelnym. Raz na jakiś czas mogę sobie pozwolić na taki bubel i wzięcie za niego odpowiedzialności. Procentowo w porównaniu do innych treści na stronie to jest jakiś odprysk, nie jest to jakaś globalna polityka portalu ani też moje systematyczne działanie (były już felietony o dupie Maryni, były nawet takie, które były pisane niezbyt wyszukanym językiem). Po prostu raz na jakiś czas mam ochotę i wymagam więcej, licząc, że dla jakiejś grupy odbiorców, będzie to co najmniej odświeżające doświadczenie albo jakaś perwersyjna rozrywka
A odpowiadając na Twój apel - tak, zastanawia mnie to i traktuję twoją wypowiedź jako wyraz szczerego zainteresowania i troski.
A ja twierdzę, że tak, powinno być - ale tekstu o charakterze informacyjnym. To nie jest taki tekst. I począwszy od etykietki FELIETON po opis w stopce to powinno być widać. I dzieje się tak od pierwszego akapitu. Gdyby brać go dosłownie i miałby stanowić jakąś ocenianą pod kątem czystej logiki czy prawdy informację - to wymyślone paracytaty Newtona, Heraklita, asystenta Pawłowa czy Kolumba mogłyby kogoś wprowadzać w błąd i należałaby się za ich użycie nagana.
Ale jeśli tego nie widać, to może powinienem popracować nad jeszcze bardziej wyraźnym rozgraniczeniem gatunków. Może nad formułką typu: "Wszystkie osoby są fikcyjne a ich przypadkowa zbieżność..." albo "Tekst ma charakter satyryczny, nie jest otwartą krytyką w jakiejkolwiek..." lub wykrzyknikami, że tekst felietonu nie powinien być brany dosłownie.
Poza tym uważam, że tak - jestem redaktorem naczelnym. Raz na jakiś czas mogę sobie pozwolić na taki bubel i wzięcie za niego odpowiedzialności. Procentowo w porównaniu do innych treści na stronie to jest jakiś odprysk, nie jest to jakaś globalna polityka portalu ani też moje systematyczne działanie (były już felietony o dupie Maryni, były nawet takie, które były pisane niezbyt wyszukanym językiem). Po prostu raz na jakiś czas mam ochotę i wymagam więcej, licząc, że dla jakiejś grupy odbiorców, będzie to co najmniej odświeżające doświadczenie albo jakaś perwersyjna rozrywka
A odpowiadając na Twój apel - tak, zastanawia mnie to i traktuję twoją wypowiedź jako wyraz szczerego zainteresowania i troski.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 258
- Rejestracja: 26 wrz 2012, 21:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
I tak trzymaj!kubawisniewski1 pisze:...Raz na jakiś czas mogę sobie pozwolić na taki bubel i wzięcie za niego odpowiedzialności...
Ja osobiście lubię zajrzeć do felietonów, jako miłej odskoczni od cyferek, temp, kilometrów.
To takie miejsce, że każdy, kto czyta, może poczuć, że tworzy wspólnotę z tymi biegającymi szybciej czy dłużej.
hm... rzeczywiście, było w szkole. Niemalże słyszałem trzask szufladek w umyśle... czyli jednak nie tylko sprawne czworogłowe są potrzebne.Adam Klein pisze:Trocheje i amfibrachy ? Jak tu zrozumieć tekst, skoro nie rozumie się pojęć użytych przez autora
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
To pewnie dlatego, że ja szkołę skończyłem dużo dawniej.
- jorge.martinez
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: 2:57:27
- Lokalizacja: Warszawa
Dla mnie Twoja reakcja jest niezrozumiała i w konteście innych reakcji daje sygnały do nieustannego zastanowienia.Adam Klein pisze:moja reakcja będzie dla Ciebie jakimś sygnałem do zastanowienia.
Serio chcesz dyskutować z autorem felietonu nad formą felietonu? Rozumiem, gdyby w tym felietonie były przekroczone jakieś tabu, ale na boga, to felieton, swobodna forma, hulaj dusza.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale w Newsweeku, Wprost, Tygodniku Powszechnym czy Polityce jest mnóstwo felietonów, które czasem czytam, czasem przerzucam, bo mi się nie chce, ale generalnie zawsze rozumiem o co mniej więcej chodzi. Tutaj, ponieważ znam Kubę to stwierdziłem, że przeczytam. No i generalnie ... wrażenia mam takie, które mnie skłoniły do tych komentarzy. Moze tak miało być, bo dzięki temu ktoś felieton komentuje, a poprzedniego nie skomentował chyba nikt.
-
- Wyga
- Posty: 112
- Rejestracja: 13 sty 2020, 19:50
- Życiówka w maratonie: brak
Czy tylko ja mam takie odczucie po lekturze niektórych komentarzy Adama Kleina, że nie przepracował on jeszcze tego, iż nie jest już naczelnym portalu?
PS jeśli nie rozumiemy znaczenia jakiegoś słowa to zaglądamy do słownika, polecam, sam często korzystam i myślę, że to znacznie oszczędniejsza czasowo forma doinformowania się niż zapytywanie autora w komentarzu
PS jeśli nie rozumiemy znaczenia jakiegoś słowa to zaglądamy do słownika, polecam, sam często korzystam i myślę, że to znacznie oszczędniejsza czasowo forma doinformowania się niż zapytywanie autora w komentarzu
- jorge.martinez
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: 2:57:27
- Lokalizacja: Warszawa
Nie tylko Ty. Strasznie to żenujące.NiedzielnyBiegacz91 pisze:Czy tylko ja mam takie odczucie po lekturze niektórych komentarzy Adama Kleina, że nie przepracował on jeszcze tego, iż nie jest już naczelnym portalu?
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
-
- Stary Wyga
- Posty: 248
- Rejestracja: 12 sie 2015, 13:40
- Życiówka na 10k: 41:40
- Życiówka w maratonie: brak
Szanowny Panie Adamie,
Nie jest Pan kalką społeczności biegowej, żeby w Pana oczach przeglądać wszelkie sprawy biegowe i okołobiegowe. Okopał się Pan jako wyrocznia, całkiem niesłusznie, szczególnie, że Pana wpływ na portal już nie jest taki jak dawniej. Może wreszcie czas pogodzić się z tym, założyć kapcie, usiąść w fotelu i powspominać w najlepszym towarzystwie (swoim) jakie to kiedyś były czasy, a teraz nie ma czasów.
Jeśli Pan czegoś nie rozumie to bardziej powód do zasięgnięcia po uzupełnienie braków niż tupać nóżką, że to za trudne. To taka moja niewinna rada.
Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam i zdrowia życzę.
Miałem się nie wypowiadać na ten temat, ale nie wytrzymałem przez ciągłe wałkowanie tego tematu.
Nie jest Pan kalką społeczności biegowej, żeby w Pana oczach przeglądać wszelkie sprawy biegowe i okołobiegowe. Okopał się Pan jako wyrocznia, całkiem niesłusznie, szczególnie, że Pana wpływ na portal już nie jest taki jak dawniej. Może wreszcie czas pogodzić się z tym, założyć kapcie, usiąść w fotelu i powspominać w najlepszym towarzystwie (swoim) jakie to kiedyś były czasy, a teraz nie ma czasów.
Jeśli Pan czegoś nie rozumie to bardziej powód do zasięgnięcia po uzupełnienie braków niż tupać nóżką, że to za trudne. To taka moja niewinna rada.
Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam i zdrowia życzę.
Miałem się nie wypowiadać na ten temat, ale nie wytrzymałem przez ciągłe wałkowanie tego tematu.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Teraz pozwalam sobie komentować artykuły jako zwykły czytelnik. Mam prawo być krytyczny? Mam, takie jak każdy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13610
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
+1upoconejajka pisze:Szanowny Panie Adamie,
Nie jest Pan kalką społeczności biegowej, żeby w Pana oczach przeglądać wszelkie sprawy biegowe i okołobiegowe. Okopał się Pan jako wyrocznia, całkiem niesłusznie, szczególnie, że Pana wpływ na portal już nie jest taki jak dawniej. Może wreszcie czas pogodzić się z tym, założyć kapcie, usiąść w fotelu i powspominać w najlepszym towarzystwie (swoim) jakie to kiedyś były czasy, a teraz nie ma czasów.
Jeśli Pan czegoś nie rozumie to bardziej powód do zasięgnięcia po uzupełnienie braków niż tupać nóżką, że to za trudne. To taka moja niewinna rada.
Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam i zdrowia życzę.
Miałem się nie wypowiadać na ten temat, ale nie wytrzymałem przez ciągłe wałkowanie tego tematu.
Felietonów nie czytam, ten jednak przeczytałem i wszystko zrozumiałem. A to rzadki przypadek.
-
- Stary Wyga
- Posty: 248
- Rejestracja: 12 sie 2015, 13:40
- Życiówka na 10k: 41:40
- Życiówka w maratonie: brak
Oczywiście, że można krytykować.Adam Klein pisze:Teraz pozwalam sobie komentować artykuły jako zwykły czytelnik. Mam prawo być krytyczny? Mam, takie jak każdy.
Jednak podprogowo wydźwięk Pana krytyki był taki: Ja nie rozumiem, więc inni też pewnie nie zrozumieją, więc to nieodpowiednia treść na ten portal, zbyt ambitna. I stąd całe to zamieszanie lub jak kto woli - gównoburza. Co jak widać wielu użytkownikom nie spodobał się Pana punkt widzenia, że pozwolił sobie Pan wypowiedzieć się nie tylko za siebie, a w trosce o innych odbiorców, że to zbyt ambitna treść.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale prosiłbym nie czynić nadinterpretacji tylko uważnie przeczytać to co napisałem.
- ragozd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 624
- Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
- Życiówka na 10k: 34:57
- Życiówka w maratonie: 2:45:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ze mną już 5 osób poczyniło nadinterpretację? Autora nie wliczamAdam Klein pisze:Ale prosiłbym nie czynić nadinterpretacji tylko uważnie przeczytać to co napisałem.
Ja albo sprawdzam coś jak nie wiem w google, albo traktuję to jako synonim niepotrzebnych do życia "mądrości" - czego trocheje i amfibrachy są idealnym przykładem.
A nie dość że chodzę z medalem na wierzchu, to często i z pucharem w łapie :P
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
- Jaca_CH
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 678
- Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
- Życiówka na 10k: 41:57
- Życiówka w maratonie: 3:28:03
- Lokalizacja: Bytom
No to dla równowagi....
Nie wiem też skąd Twoje wnioski, że Adam wypowiada się w czyimś imieniu
Jak dla mnie to wyraża się w swoim imieniu w dodatku kończąc dyskusję: "Tzn jeśli właśnie tak ma być to spoko, Twoja decyzja."
I oby tak dalej
-1upoconejajka pisze:Szanowny Panie Adamie,
Nie jest Pan kalką społeczności biegowej, żeby w Pana oczach przeglądać wszelkie sprawy biegowe i okołobiegowe. Okopał się Pan jako wyrocznia, całkiem niesłusznie, szczególnie, że Pana wpływ na portal już nie jest taki jak dawniej. Może wreszcie czas pogodzić się z tym, założyć kapcie, usiąść w fotelu i powspominać w najlepszym towarzystwie (swoim) jakie to kiedyś były czasy, a teraz nie ma czasów.
Jeśli Pan czegoś nie rozumie to bardziej powód do zasięgnięcia po uzupełnienie braków niż tupać nóżką, że to za trudne. To taka moja niewinna rada.
Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam i zdrowia życzę.
Miałem się nie wypowiadać na ten temat, ale nie wytrzymałem przez ciągłe wałkowanie tego tematu.
Nie ma tu żadnego zamieszania a tym bardziej, jak to raczyłeś ująć, "gównoburzy". Ot, jest pytanie - jest odpowiedź. Do tego, moim zdaniem, służyć ma forum i możliwość komentowania np. felietonów.upoconejajka pisze: I stąd całe to zamieszanie lub jak kto woli - gównoburza.
Nie wiem też skąd Twoje wnioski, że Adam wypowiada się w czyimś imieniu
Jak dla mnie to wyraża się w swoim imieniu w dodatku kończąc dyskusję: "Tzn jeśli właśnie tak ma być to spoko, Twoja decyzja."
Ależ oczywiście, że tak!Adam Klein pisze:Teraz pozwalam sobie komentować artykuły jako zwykły czytelnik. Mam prawo być krytyczny? Mam, takie jak każdy.
I oby tak dalej
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł równoległość parków