Poziom wytrenowania biegaczy

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4981
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:
Rolli pisze:No nie całkiem. To jest tylko strona, która widzi Michał.

- można sie przygotowywać na 2:50, a potem opowiadać ze chce sie 3h i tak pobiec.
- można tez sie przygotować na 2:50 i zaryzykować ten wynik osiągnąć. Moze sie udać, nie musi.
- i wiele innych historyjek miedzy tymi dwoma przykładami

To zależy od rodzaju charakteru.
Jak ktoś biega poziom 2.50 to wynik 2.59 jest dla niego zwyczajnie słaby i ja nie bardzo rozumiem po co miałbym biec na wynik 10 min poniżej możliwości. Szkoda prądu.
O ile dobrze rozumiem Rolliego, to jemu chodzi o przeciwstawne podejscia do tematu wyboru celu (tutaj: czasu na zawody).
Ty miescisz sie w tym drugim przykladzie, bo starasz sie startowac na maksimum swoich mozliwosci,
ale podejmujac ryzyko, ze Ci nie uda osiagnac zalozonego celu.
Drugie podejscie, o ktorym pisal Rolli an poczatku, to podejscie "bezpieczne", swiadome zanizanie celu,
zeby na mecie na pewno moc powiedziec: "zwyciestwo! cel osiagniety!".
I to jaki sie cel wybierze wlasnie (jak napisal Rolli) zalezy od charakteru czlowieka.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Jeśli wiem, ze jestem na czas x to wynik o dwie minut słabszy jest dla mnie porażką. Trudno mi sobie wyobrazić takie moralne salto bym nagle tak zaczął postrzegać świat tak, że wynik o 10 minut gorszy od moich aktualnych możliwości odbiorę jako sukces czy coś co mnie zmotywuje by się w ogóle takim czymś zająć. Trzeba mieć też świadomość, że pobiegniecie maratonu tempem 15 sekund słabszym od teoretycznych możliwości to nie jest też jakaś bułka z masłem i można nieźle się zdziwić i dostać po dupie co spotyka wielu peacemakerów.
W stawianiu sobie celów dużo zależy jednak od stażu, doświadczenia, wyników wcześniejszych i ogólnej historii biegacza. Tematem wątku jednak jest poziom wytrenowania a nie poziom relatywizacji wytrenowania bo tu możemy osiągać zdumiewające wyniki i każdy będzie mieć rację i argumenty nie do podważenia.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4981
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie chodzi przecierz o Ciebie, tylko, o to, ze sa na swiecie tacy, ktorzy tak po prostu maja.
I nie musisz ich rozumiec. Ja tez nie rozumiem. Ale nasze rozumienie nie ma tu nic do rzeczy.
Oni istnieja tak czy owak. Tak jak plaskoziemcy :hej:
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ale dysonans między ich poziomem wytrenowania a stawianymi sobie celami nie zmienia ich poziomu wytrenowania. Być może czyni go w pewnym sensie poziomem teoretycznym ale to juz inny temat.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13776
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Jeśli wiem, ze jestem na czas x to wynik o dwie minut słabszy jest dla mnie porażką. Trudno mi sobie wyobrazić takie moralne salto bym nagle tak zaczął postrzegać świat tak, że wynik o 10 minut gorszy od moich aktualnych możliwości odbiorę jako sukces czy coś co mnie zmotywuje by się w ogóle takim czymś zająć. Trzeba mieć też świadomość, że pobiegniecie maratonu tempem 15 sekund słabszym od teoretycznych możliwości to nie jest też jakaś bułka z masłem i można nieźle się zdziwić i dostać po dupie co spotyka wielu peacemakerów.
W stawianiu sobie celów dużo zależy jednak od stażu, doświadczenia, wyników wcześniejszych i ogólnej historii biegacza. Tematem wątku jednak jest poziom wytrenowania a nie poziom relatywizacji wytrenowania bo tu możemy osiągać zdumiewające wyniki i każdy będzie mieć rację i argumenty nie do podważenia.
Oczywiście te dane są przesadne, ale chodzi o sens wypowiedzi. Także Ciebie uważam zawodnika z molo ryzykownym nastawieniem. Co jednak nie jest wcale negatywna ocena twojego charakteru, tylko po prostu tak Ciebie szacuje. Juz sama wypowiedz:
Sporo ambitnych biegaczy biega za dużo i za mocno do własnych możliwości i na termin startu w maratonie są zwyczajnie zajechani i robią kompletnie nieadekwatne wyniki do swoich możliwości i ambicji. Mało kto do tego podchodzi krytycznie i miast wyciągać proste wnioski buduje jakiś mit,
potwierdza ta teze. Powtarzam, ze nie oceniam tego negatywnie tylko jako cecha, często własnie u długodystansowców.

Ale...!
Sa zawodnicy, którzy trenują i biegają inaczej. Zawsze w kierunku ile wlezie, chociaż tez w ramach struktury treningu. Takich zawodników zawsze pcham w dystanse średnie.

Jaka jest różnica w zawodach?
1. małymi kroczkami zbliżać sie do limitu życiowego
2. PB, porażka, porażka, PB, porażka, porażka, PB...

Jaka różnica w treningach:
1. Interwały zawsze w punkt lub 1-2 wolniej. Za szybko pobiegniecie interwalów to zle wykonany trening i zajechanie
2. Intervaly w punkt to porażka, one musza być wykonane szybciej, im szybciej tym bardziej zadowolony z treningu.

Według mnie nie da sie oceniać takich podejść jako negatywne czy pozytywne. Powinno sie to akceptować i odpowiednio planować. I mimo tego, zawodnicy z drugiej grupy przeważnie osiągają lepsze wyniki.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Tak, to można jak najbardziej opisać w taki sposób. Nie pasuje mi tu tylko zwrot ryzykowne nastawienie. Wydaje mi się, że to nieprecyzyjne i nieco mylące, nie widzę tu niczego ryzykownego.

Co do "za szybko" bieganych interwałów (oksymoron to jest) to raczej nie widzę w tym problemu bo niewiele osób w cyklu treningowym potrafi coś takiego zrobić a i to raczej żadnej szkody nie przyniesie bo to krótkie powtórzenia i to się szybko regeneruje. Tu hulaj dusza, nie ma problemu. Zepsuty trening interwałowy to dla mnie raczej pierwszy za szybko a potem każde powtórzenie coraz wolniej w tym ostatnie sporo za wolno. To jest kicha i zepsuty trening. Za szybko może być tylko w przypadku biegów ciągłych i to bieganych za szybko seryjnie bo tam raz pojechać po bandzie to nikomu nic się nie stanie. Ale to też zależy też od tego jaki mamy cel i na kiedy on jest bo jak szukamy szybkiej formy na za chwilę to "za szybkie ciągłe" mogą być akurat dobrym narzędziem i dać to pożądane, szybki podbicie.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
jorge.martinez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: 2:57:27
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Co do "za szybko" bieganych interwałów (oksymoron to jest) to raczej nie widzę w tym problemu bo niewiele osób w cyklu treningowym potrafi coś takiego zrobić a i to raczej żadnej szkody nie przyniesie bo to krótkie powtórzenia i to się szybko regeneruje.
Jeśli się tak szybko regenerujesz po interwałach, to faktycznie znaczy, że je za wolno biegasz :-) Wiadomo że interwały są różne pod względem długości odcinka, liczby powtórzeń, przerw i intensywności, ale z wyjątkiem BS to się to biega w konkretnym tempie/czasie, a nie jak Ci wyjdzie, czy wolno czy szybko. Trenuje się przecież konkretne strefy, a nie co mi się pobiegnie.
mihumor pisze:Tu hulaj dusza, nie ma problemu. Zepsuty trening interwałowy to dla mnie raczej pierwszy za szybko a potem każde powtórzenie coraz wolniej w tym ostatnie sporo za wolno. To jest kicha i zepsuty trening. Za szybko może być tylko w przypadku biegów ciągłych i to bieganych za szybko seryjnie bo tam raz pojechać po bandzie to nikomu nic się nie stanie. Ale to też zależy też od tego jaki mamy cel i na kiedy on jest bo jak szukamy szybkiej formy na za chwilę to "za szybkie ciągłe" mogą być akurat dobrym narzędziem i dać to pożądane, szybki podbicie.
Trening progowy pobiegnięty w tempie na 10 czy szybciej trenuje co innego niż bieg w tempie HM.

Bieganie wszystkiego za szybko, czyli ogólnie ciągłe pobijanie życiówek na treningach to przykład nieefektywnego treningu. I tak, można to nazwać hulaj dusza.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja się słabo regeneruję niemniej mam taką obserwację, że po treningu powiedzmy 5x1km po 3 30 jestem mniej zmęczony niż po 15 km ciągłego po ok 4 min i chodzi mi o zmęczenie dzień po . Raczej nie biegam interwalow ani za wolno ani też za szybko, biegam je tak jak powinienem, książkowo dokładnie tak w powtorzeniach jak i w odniesieniu do wyniku na każdym dystansie. Nie biegam ich zbyt szybko bo nie daje niestety rady a za wolno nie bo to byłby do dupy trening i nie czułym się dobrze wobec siebie po takim wykonie. Wielu ludzi jednak jest w stanie biegać np interwały vo2max szybciej niż wynikałoby to z ich wyników na dystansach i nie ma w tym niczego niezwykłego i zapewne zmniejszanie im na siłę tego tempa zmniejszaloby efektywność treningu. No chyba, że biegamy interwały wytrzymałościowe pod konkretny wynik ale to inny trening i inne bajka.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
ODPOWIEDZ