Truchtem do ślubu - by LW
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 356
- Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
- Życiówka na 10k: 1:02:27
- Życiówka w maratonie: brak
19.11.2019
Półtorej godziny emeryckiego odbijania piłki Nie wiem czy to lepszy dzień, zasługa biegania a może placebo, ale grało mi się jakby lepiej
Półtorej godziny emeryckiego odbijania piłki Nie wiem czy to lepszy dzień, zasługa biegania a może placebo, ale grało mi się jakby lepiej
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 356
- Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
- Życiówka na 10k: 1:02:27
- Życiówka w maratonie: brak
20.11.2019
Kolejne 35 minut ciągłego biegu za mną - po raz pierwszy 2 takie biegi w jednym tygodniu. Nogi chyba odczuwały jeszcze poprzedni trening, nastrój był taki sobie, więc i tempo gorsze niż ostatnio. Ale czy dla paru sekund na kilometr, czy w ostatecznym rozrachunku kilkuset metrów powinienem się martwić? Myślę, że na to przyjdzie czas gdzieś za rok Teraz dalej buduję systematyczność i staram się czerpać z tego biegania maksymalną przyjemność bez kontuzji Zmiana odżywiania też swoje robi, więc zwyczajnie muszę przeczekać gorszy okres. Jeszcze będzie pięknie Jeśli chodzi o mój problem z ubiorem, chyba dzięki @sochers znalazłem złoty środek Co to znaczy? Góra: termo Kipsta, koszulka na długi rękaw Crivit, wiatrówka Kalenji; Dół: Leginsy ocieplane Kalenji (za niecałe 30 zł to chyba najlepszy zakup) i skarpety "kompresyjne" Crivit . Mimo wiatru było mi tak akurat Ciekawe czy taki zestaw sprawdzi się podczas wybiegań marszobiegowych.
Czas: 35:01
Dystans: 5,17 km
Bieg/Marsz: bieg ciągły
Średnie tempo: 6:46 min/km
Średnie tętno: PULSOMETR IS DEAD
Tempo:
1 - 6:57 min/km
2 - 6:54 min/km
3 - 6:44 min/km
4 - 6:41 min/km
5 - 6:39 min/km
6 - 6:32 min/km (380 metrów)
Dzisiaj i jutro może wleci basen lub siłownia, a w sobotę - WY-SZU-RA-NIE czyli trening którego najbardziej nie lubię, ale i najbardziej nie mogę się doczekać
Kolejne 35 minut ciągłego biegu za mną - po raz pierwszy 2 takie biegi w jednym tygodniu. Nogi chyba odczuwały jeszcze poprzedni trening, nastrój był taki sobie, więc i tempo gorsze niż ostatnio. Ale czy dla paru sekund na kilometr, czy w ostatecznym rozrachunku kilkuset metrów powinienem się martwić? Myślę, że na to przyjdzie czas gdzieś za rok Teraz dalej buduję systematyczność i staram się czerpać z tego biegania maksymalną przyjemność bez kontuzji Zmiana odżywiania też swoje robi, więc zwyczajnie muszę przeczekać gorszy okres. Jeszcze będzie pięknie Jeśli chodzi o mój problem z ubiorem, chyba dzięki @sochers znalazłem złoty środek Co to znaczy? Góra: termo Kipsta, koszulka na długi rękaw Crivit, wiatrówka Kalenji; Dół: Leginsy ocieplane Kalenji (za niecałe 30 zł to chyba najlepszy zakup) i skarpety "kompresyjne" Crivit . Mimo wiatru było mi tak akurat Ciekawe czy taki zestaw sprawdzi się podczas wybiegań marszobiegowych.
Czas: 35:01
Dystans: 5,17 km
Bieg/Marsz: bieg ciągły
Średnie tempo: 6:46 min/km
Średnie tętno: PULSOMETR IS DEAD
Tempo:
1 - 6:57 min/km
2 - 6:54 min/km
3 - 6:44 min/km
4 - 6:41 min/km
5 - 6:39 min/km
6 - 6:32 min/km (380 metrów)
Dzisiaj i jutro może wleci basen lub siłownia, a w sobotę - WY-SZU-RA-NIE czyli trening którego najbardziej nie lubię, ale i najbardziej nie mogę się doczekać
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 356
- Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
- Życiówka na 10k: 1:02:27
- Życiówka w maratonie: brak
23.11.2019
A miało być tak pięknie... Wyszło jak zwykle Trochę niedospany (córka stwierdziła, że sen jest dla słabych), ale pełen nadziei ruszyłem z samego rana na wyszuranie -1 stopień, więc założyłem termówkę, cienką koszulkę na krótki rękaw, bluzę z Deca i wiatrówkę - myślałem że będzie idealnie...
Już po 2-ch kilometrach miałem już dość - tak pizgało, że myślałem że zamarznę z każdym kilometrem było niestety tylko gorzej i nawet wiatrówka nie dawała (jako takiej) pomocy. Po 10-ciu kilometrach dałem sobie spokój - uznałem, że lepiej odpuścić, niż się rozchorować i mieć z głowy tydzień lub więcej. Byłem zły, tym bardziej, że nic nie bolało i siły były Może jestem za "miętki" do tego sportu?
Czas: 1:07:29
Dystans: 10,01 km
Bieg/Marsz: 2:00/0:30
Średnie tempo: 6:45 min/km
Średnie tętno: PULSOMETR IS DEAD
Tempo:
1 - 6:51 min/km
2 - 6:54 min/km
3 - 6:52 min/km
4 - 6:46 min/km
5 - 6:39 min/km
6 - 6:56 min/km
7 - 6:46 min/km
8 - 6:31 min/km
9 - 6:42 min/km
10 - 6:30 min/km
Jedziemy dalej
A miało być tak pięknie... Wyszło jak zwykle Trochę niedospany (córka stwierdziła, że sen jest dla słabych), ale pełen nadziei ruszyłem z samego rana na wyszuranie -1 stopień, więc założyłem termówkę, cienką koszulkę na krótki rękaw, bluzę z Deca i wiatrówkę - myślałem że będzie idealnie...
Już po 2-ch kilometrach miałem już dość - tak pizgało, że myślałem że zamarznę z każdym kilometrem było niestety tylko gorzej i nawet wiatrówka nie dawała (jako takiej) pomocy. Po 10-ciu kilometrach dałem sobie spokój - uznałem, że lepiej odpuścić, niż się rozchorować i mieć z głowy tydzień lub więcej. Byłem zły, tym bardziej, że nic nie bolało i siły były Może jestem za "miętki" do tego sportu?
Czas: 1:07:29
Dystans: 10,01 km
Bieg/Marsz: 2:00/0:30
Średnie tempo: 6:45 min/km
Średnie tętno: PULSOMETR IS DEAD
Tempo:
1 - 6:51 min/km
2 - 6:54 min/km
3 - 6:52 min/km
4 - 6:46 min/km
5 - 6:39 min/km
6 - 6:56 min/km
7 - 6:46 min/km
8 - 6:31 min/km
9 - 6:42 min/km
10 - 6:30 min/km
Jedziemy dalej
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 356
- Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
- Życiówka na 10k: 1:02:27
- Życiówka w maratonie: brak
26.11.2019
Standardowo siatkówka
27.11.2019
Pierwsze w tym tygodniu bieganie- w poniedziałek po całym dniu już mi się nie chciało #leń Na dzień dobry zapomniałem z domu pasa HRM który wreszcie kupiłem, więc tętno wciąż jest zagadką Tempa, po tym wcześniejszym zrywie, wciąż szukam, ale obecnie biega mi się na tyle komfortowo, że chyba nie będę się przez zimę na to spinał Dzisiaj softshell zdał egzamin, ale podczas następnego treningu muszę sprawdzić inną termówkę dalej szukamy optimum
Czas: 47:12
Dystans: 7,00 km
Bieg/Marsz: 2:00/0:30
Średnie tempo: 6:45 min/km
Średnie tętno: zapomniałem
Tempo:
1 - 6:50 min/km
2 - 6:46 min/km
3 - 6:52 min/km
4 - 6:47 min/km
5 - 6:46 min/km
6 - 6:46 min/km
7 - 6:25 min/km
Takie pytanie do zaawansowanych: warto żebym dodał już jakieś podbiegi?
Standardowo siatkówka
27.11.2019
Pierwsze w tym tygodniu bieganie- w poniedziałek po całym dniu już mi się nie chciało #leń Na dzień dobry zapomniałem z domu pasa HRM który wreszcie kupiłem, więc tętno wciąż jest zagadką Tempa, po tym wcześniejszym zrywie, wciąż szukam, ale obecnie biega mi się na tyle komfortowo, że chyba nie będę się przez zimę na to spinał Dzisiaj softshell zdał egzamin, ale podczas następnego treningu muszę sprawdzić inną termówkę dalej szukamy optimum
Czas: 47:12
Dystans: 7,00 km
Bieg/Marsz: 2:00/0:30
Średnie tempo: 6:45 min/km
Średnie tętno: zapomniałem
Tempo:
1 - 6:50 min/km
2 - 6:46 min/km
3 - 6:52 min/km
4 - 6:47 min/km
5 - 6:46 min/km
6 - 6:46 min/km
7 - 6:25 min/km
Takie pytanie do zaawansowanych: warto żebym dodał już jakieś podbiegi?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 356
- Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
- Życiówka na 10k: 1:02:27
- Życiówka w maratonie: brak
Słaby ten tydzień - wyszedłem w sumie tylko dwa razy, tempo po tygodniu "regeneracyjnym" gdzieś w lesie No nic, nowy tydzień, nowe szanse, nowe nadzieje
30.11.2019
Czas: 2:12:00
Dystans: 19,13 km
Bieg/Marsz: 2:00/0:30
Średnie tempo: 6:54 min/km
Średnie tętno: 145 bmp (max 171)
Tempo:
1 - 7:16 min/km
2 - 6:58 min/km
3 - 7:00 min/km
4 - 7:01 min/km
5 - 7:07 min/km
6 - 7:00 min/km
7 - 7:21 min/km
8 - 6:59 min/km
9 - 6:52 min/km
10 - 6:58 min/km
11 - 6:43 min/km
12 - 6:47 min/km
13 - 6:46 min/km
14 - 6:55 min/km
15 - 6:38 min/km
16- 6:48 min/km
17 - 6:50 min/km
18 - 6:51 min/km
19 - 6:21 min/km
Miałem wolną sobotę więc miałem wyjść koło południa by pobiegać w słońcu. Niestety... zasnąłem na kanapie i obudziłem się po 15 Pierwsze kilometry to była jakaś mordęga i tragedia, nogi nie chciały nieść, ale zacisnąłem zęby i szurałem do przodu. Na 6-7 kilometrze złapała mnie taka kolka że musiałem przejść do marszu Dopiero gdy to puściło zacząłem łapać jako taki rytm biegu i udało mi się ukończyć założone "wybieganie- wyszuranie". Może w słabym tempie, ale jestem zadowolony, ważne, że kolejny dzień planu wykonany, mimo iż w tym tygodniu był tylko 1 krótki bieg. W niedzielę miałem morsować, ale niestety życie pokrzyżowało mi plany i o.
PS. dotarł mój pulsometr z Aliexpress- wszystko działa, za tę cenę bajka.
30.11.2019
Czas: 2:12:00
Dystans: 19,13 km
Bieg/Marsz: 2:00/0:30
Średnie tempo: 6:54 min/km
Średnie tętno: 145 bmp (max 171)
Tempo:
1 - 7:16 min/km
2 - 6:58 min/km
3 - 7:00 min/km
4 - 7:01 min/km
5 - 7:07 min/km
6 - 7:00 min/km
7 - 7:21 min/km
8 - 6:59 min/km
9 - 6:52 min/km
10 - 6:58 min/km
11 - 6:43 min/km
12 - 6:47 min/km
13 - 6:46 min/km
14 - 6:55 min/km
15 - 6:38 min/km
16- 6:48 min/km
17 - 6:50 min/km
18 - 6:51 min/km
19 - 6:21 min/km
Miałem wolną sobotę więc miałem wyjść koło południa by pobiegać w słońcu. Niestety... zasnąłem na kanapie i obudziłem się po 15 Pierwsze kilometry to była jakaś mordęga i tragedia, nogi nie chciały nieść, ale zacisnąłem zęby i szurałem do przodu. Na 6-7 kilometrze złapała mnie taka kolka że musiałem przejść do marszu Dopiero gdy to puściło zacząłem łapać jako taki rytm biegu i udało mi się ukończyć założone "wybieganie- wyszuranie". Może w słabym tempie, ale jestem zadowolony, ważne, że kolejny dzień planu wykonany, mimo iż w tym tygodniu był tylko 1 krótki bieg. W niedzielę miałem morsować, ale niestety życie pokrzyżowało mi plany i o.
PS. dotarł mój pulsometr z Aliexpress- wszystko działa, za tę cenę bajka.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 356
- Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
- Życiówka na 10k: 1:02:27
- Życiówka w maratonie: brak
2.12.2019
Przed nadejściem mrozów jeszcze pobiegane Początek ciężki, ospały, ale potem było lepiej. Założyłem przed biegiem, że zrobię spokojną "piątkę" ciągłego biegu i mimo, że troszkę kusiło mnie, żeby zrobić więcej, ale nie ma co szaleć biorąc pod uwagę moje wcześniejsze problemy ze stopą Idziemy w dobrą stronę #chyba
Czas: 32:40
Dystans: 5,00 km
Bieg/Marsz: bieg ciągły
Średnie tempo: 6:32 min/km
Średnie tętno: 145 bmp (max 164)
Tempo:
1 - 6:59 min/km
2 - 6:35 min/km
3 - 6:33 min/km
4 - 6:16 min/km
5 - 6:16 min/km
PS. mój problem ze sprzętem chwilowo rozwiązany - problemem okazała się pierwsza warstwa- termówka Kipsta zamieniona na najtańszą narciarską i jest dużo, dużo lepiej
Przed nadejściem mrozów jeszcze pobiegane Początek ciężki, ospały, ale potem było lepiej. Założyłem przed biegiem, że zrobię spokojną "piątkę" ciągłego biegu i mimo, że troszkę kusiło mnie, żeby zrobić więcej, ale nie ma co szaleć biorąc pod uwagę moje wcześniejsze problemy ze stopą Idziemy w dobrą stronę #chyba
Czas: 32:40
Dystans: 5,00 km
Bieg/Marsz: bieg ciągły
Średnie tempo: 6:32 min/km
Średnie tętno: 145 bmp (max 164)
Tempo:
1 - 6:59 min/km
2 - 6:35 min/km
3 - 6:33 min/km
4 - 6:16 min/km
5 - 6:16 min/km
PS. mój problem ze sprzętem chwilowo rozwiązany - problemem okazała się pierwsza warstwa- termówka Kipsta zamieniona na najtańszą narciarską i jest dużo, dużo lepiej
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 356
- Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
- Życiówka na 10k: 1:02:27
- Życiówka w maratonie: brak
Trochę pochorowałem, trochę nocy zarwałem przez moją małą gwiazdę, trochę odpuściłem treningi No ale po tygodniu się ogarnąłem - szkoda mi kolejny raz przerywać i za pół roku kolejny raz wracać
9.12.2019
Biegania nie było (tzn. miała być bieżnia ale wytrzymałęm na niej zawrotne 2 minuty- podziwiam tych, którzy nie mają problemu by po niej biegać ), wleciała za to siłownia + kompleks sztangowy
10.12.2019
Jak co wtorek - emeryckie odbijanie - siatkówka.
11.12.2019
Wreszcie pobiegane! Wolno bo wolno, krótko bo krótko, zimno bo zimno, ale trening zaliczony
Czas: 35:01
Dystans: 5,17 km
Bieg/Marsz: bieg ciągły
Średnie tempo: 6:17 min/km
Średnie tętno: 147 bmp (max 160)
Tempo:
1 - 7:03 min/km
2 - 6:42 min/km
3 - 6:50 min/km
4 - 6:42 min/km
5 - 6:40 min/km
Po bieganiu wjechała siłownia - mój pierwszy pseudo WOD (powoli zaczynam interesować się cross trainingiem, ale jestem w tym temacie takim laikiem, że jeśli ktoś ma jakieś doświadczenie, to bd wdzięczny za linki lub porady)
9.12.2019
Biegania nie było (tzn. miała być bieżnia ale wytrzymałęm na niej zawrotne 2 minuty- podziwiam tych, którzy nie mają problemu by po niej biegać ), wleciała za to siłownia + kompleks sztangowy
10.12.2019
Jak co wtorek - emeryckie odbijanie - siatkówka.
11.12.2019
Wreszcie pobiegane! Wolno bo wolno, krótko bo krótko, zimno bo zimno, ale trening zaliczony
Czas: 35:01
Dystans: 5,17 km
Bieg/Marsz: bieg ciągły
Średnie tempo: 6:17 min/km
Średnie tętno: 147 bmp (max 160)
Tempo:
1 - 7:03 min/km
2 - 6:42 min/km
3 - 6:50 min/km
4 - 6:42 min/km
5 - 6:40 min/km
Po bieganiu wjechała siłownia - mój pierwszy pseudo WOD (powoli zaczynam interesować się cross trainingiem, ale jestem w tym temacie takim laikiem, że jeśli ktoś ma jakieś doświadczenie, to bd wdzięczny za linki lub porady)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 356
- Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
- Życiówka na 10k: 1:02:27
- Życiówka w maratonie: brak
Chorowanie trwa dalej... Gardło boli, nic się nie chce, najchętniej bym tylko spał...
Wczoraj zdecydowałem się wreszcie wyjść choć na chwilę pobiegać - oddychanie skutkowało odruchem wymiotnym a nogi były ciężkie jakby coś mi do nich doczepili- nie będę się żalił, mam nadzieję, że szybko się wykuruję
Czas: 20:34
Dystans: 3,00 km
Bieg/Marsz: bieg ciągły
Średnie tempo: 6:51 min/km
Średnie tętno: 138 bmp (max 168)
Tempo:
1 - 6:51 min/km
2 - 6:46 min/km
3 - 6:55 min/km
Wczoraj zdecydowałem się wreszcie wyjść choć na chwilę pobiegać - oddychanie skutkowało odruchem wymiotnym a nogi były ciężkie jakby coś mi do nich doczepili- nie będę się żalił, mam nadzieję, że szybko się wykuruję
Czas: 20:34
Dystans: 3,00 km
Bieg/Marsz: bieg ciągły
Średnie tempo: 6:51 min/km
Średnie tętno: 138 bmp (max 168)
Tempo:
1 - 6:51 min/km
2 - 6:46 min/km
3 - 6:55 min/km
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 356
- Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
- Życiówka na 10k: 1:02:27
- Życiówka w maratonie: brak
Niech ten rok się już kończy... Najpierw gardło, potem zapcvhqny nos tak, że nie dało się oddychać... Gdy już wydawało się, że wszystko puszcza dostałem dreszczy, a termometr wskazuje 38,8 stopnia
Listopad był biegowo świetny, grudzień żenujący, aż szkoda strzępić ryja...
Listopad był biegowo świetny, grudzień żenujący, aż szkoda strzępić ryja...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 356
- Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
- Życiówka na 10k: 1:02:27
- Życiówka w maratonie: brak
Po trudach, bojach, znojach, chorobach i plagach wracam do Was Ktoś się stęsknił
20.01.2020
Siłownia, prosty, a wręcz prostacki FBW - takie lubię
22.01.2020
Powrót do biegania. Wietrzna pogoda w Płocku nie zachęcała, ale wyjątkowo udało się wyjść popołudniu a nie nocą Bieg zupełnie na luzie, dopiero pod koniec pojawiło się zmęczenie. Zupełnie bez spiny, a i tak wyszło całkiem dobrze
Czas: 41:19
Dystans: 6,01 km
Bieg/Marsz: 2:00/0:30
Średnie tempo: 6:52 min/km
Średnie tętno: 160 bmp (max 177)
Tempo:
1 - 7:01 min/km
2 - 6:51 min/km
3 - 6:54 min/km
4 - 6:59 min/km
5 - 6:32 min/km
6 - 6:59 min/km
20.01.2020
Siłownia, prosty, a wręcz prostacki FBW - takie lubię
22.01.2020
Powrót do biegania. Wietrzna pogoda w Płocku nie zachęcała, ale wyjątkowo udało się wyjść popołudniu a nie nocą Bieg zupełnie na luzie, dopiero pod koniec pojawiło się zmęczenie. Zupełnie bez spiny, a i tak wyszło całkiem dobrze
Czas: 41:19
Dystans: 6,01 km
Bieg/Marsz: 2:00/0:30
Średnie tempo: 6:52 min/km
Średnie tętno: 160 bmp (max 177)
Tempo:
1 - 7:01 min/km
2 - 6:51 min/km
3 - 6:54 min/km
4 - 6:59 min/km
5 - 6:32 min/km
6 - 6:59 min/km
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 356
- Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
- Życiówka na 10k: 1:02:27
- Życiówka w maratonie: brak
23.01.2020
Siłownia i FBW Wjechało między innymi: Martwy Ciąg, Dipsy, OHP, Wiosłowanie
24.01.2020
Kolejna szóstka - trochę zakwasów na nogach ale dałem radę
Czas: 40:54
Dystans: 6,00 km
Bieg/Marsz: 2:30/0:30
Średnie tempo: 6:49 min/km
Średnie tętno: 158 bmp (max 176)
Tempo:
1 - 7:03 min/km
2 - 6:53 min/km
3 - 6:54 min/km
4 - 6:46 min/km
5 - 6:46 min/km
6 - 6:32 min/km
25.01.2020
Si-ło-wnia ! Tym razem podciąganie, wyciskanie, HighPull itepe.
26.01.2020
Pierwsze "wybieganie" po przerwie - wyszło 10 kilometrów, ubrałem się troszku przyciepło, ale biegało się komfortowo
Czas: 1:06"43
Dystans: 10,01 km
Bieg/Marsz: 2:00/0:30
Średnie tempo: 6:40 min/km
Średnie tętno: 152 bmp (max 170)
Tempo:
1 - 6:58 min/km
2 - 6:56 min/km
3 - 6:44 min/km
4 - 6:47 min/km
5 - 6:38 min/km
6 - 6:40 min/km
7 - 6:38 min/km
8 - 6:32 min/km
9 - 6:34 min/km
10 - 6:11 min/km
Powoli rozglądam się za butami, które mogłyby zastąpić moje Brooks Aduro ktoś może coś polecić dla osoby około 100 kilogramami (z perspektywami na zrzucenie kilku kg) do klepania kilometrów? Budżet jak najniższy, więc zastanawiam się nad czymś z Deca albo Li-Ning z Ali (ale nie wiem czy mają one model dla mnie)
Siłownia i FBW Wjechało między innymi: Martwy Ciąg, Dipsy, OHP, Wiosłowanie
24.01.2020
Kolejna szóstka - trochę zakwasów na nogach ale dałem radę
Czas: 40:54
Dystans: 6,00 km
Bieg/Marsz: 2:30/0:30
Średnie tempo: 6:49 min/km
Średnie tętno: 158 bmp (max 176)
Tempo:
1 - 7:03 min/km
2 - 6:53 min/km
3 - 6:54 min/km
4 - 6:46 min/km
5 - 6:46 min/km
6 - 6:32 min/km
25.01.2020
Si-ło-wnia ! Tym razem podciąganie, wyciskanie, HighPull itepe.
26.01.2020
Pierwsze "wybieganie" po przerwie - wyszło 10 kilometrów, ubrałem się troszku przyciepło, ale biegało się komfortowo
Czas: 1:06"43
Dystans: 10,01 km
Bieg/Marsz: 2:00/0:30
Średnie tempo: 6:40 min/km
Średnie tętno: 152 bmp (max 170)
Tempo:
1 - 6:58 min/km
2 - 6:56 min/km
3 - 6:44 min/km
4 - 6:47 min/km
5 - 6:38 min/km
6 - 6:40 min/km
7 - 6:38 min/km
8 - 6:32 min/km
9 - 6:34 min/km
10 - 6:11 min/km
Powoli rozglądam się za butami, które mogłyby zastąpić moje Brooks Aduro ktoś może coś polecić dla osoby około 100 kilogramami (z perspektywami na zrzucenie kilku kg) do klepania kilometrów? Budżet jak najniższy, więc zastanawiam się nad czymś z Deca albo Li-Ning z Ali (ale nie wiem czy mają one model dla mnie)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 356
- Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
- Życiówka na 10k: 1:02:27
- Życiówka w maratonie: brak
27.01.2020
FBW: Martwy Ciąg, Dipsy, OHP, Wiosłowanie, trochę bica i trica
28.01.2020
Siatkówka przez półtorej godziny
FBW: Martwy Ciąg, Dipsy, OHP, Wiosłowanie, trochę bica i trica
28.01.2020
Siatkówka przez półtorej godziny
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 356
- Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
- Życiówka na 10k: 1:02:27
- Życiówka w maratonie: brak
30.01.2020
Z racji, że wczoraj wpadli do na niespodziewanie goście bieganie trzeba było odłożyć na kolejny dzień i połączyć z siłownią
Czas: 46:15
Dystans: 7,01 km
Bieg/Marsz: 2:00/0:30
Średnie tempo: 6:36 min/km
Średnie tętno: 145 bmp (max 166)
Tempo:
1 - 6:37 min/km
2 - 6:47 min/km
3 - 6:54 min/km
4 - 6:35 min/km
5 - 6:42 min/km
6 - 6:36 min/km
7 - 6:03 min/km
Siłownia:
FBW A: Podciąganie, Wyciskanie leżąc, High Pull, Wall Ball, Uginanie ramion, Prostowanie ramion na wyciągu, Plank
Czas: 36:09
Kcal (za Endomondo): 418
Tętno: 55-146
Z racji, że wczoraj wpadli do na niespodziewanie goście bieganie trzeba było odłożyć na kolejny dzień i połączyć z siłownią
Czas: 46:15
Dystans: 7,01 km
Bieg/Marsz: 2:00/0:30
Średnie tempo: 6:36 min/km
Średnie tętno: 145 bmp (max 166)
Tempo:
1 - 6:37 min/km
2 - 6:47 min/km
3 - 6:54 min/km
4 - 6:35 min/km
5 - 6:42 min/km
6 - 6:36 min/km
7 - 6:03 min/km
Siłownia:
FBW A: Podciąganie, Wyciskanie leżąc, High Pull, Wall Ball, Uginanie ramion, Prostowanie ramion na wyciągu, Plank
Czas: 36:09
Kcal (za Endomondo): 418
Tętno: 55-146
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 356
- Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
- Życiówka na 10k: 1:02:27
- Życiówka w maratonie: brak
31.01.2020
Na koniec miesiąca... spokojne 7 kilosów w nogach
Czas: 46:08
Dystans: 7,00 km
Bieg/Marsz: 2:00/0:30
Średnie tempo: 6:35 min/km
Średnie tętno: 146 bmp (max 168)
01.02.2020
Miesiąc rozpoczynamy siłownią
02.02.2020
Pierwsze bieganie w lutym i to od razu trafiło na wybieganie Do tego wyjście dopiero po 22:00, więc "trening zakończony chwilę przed północą Początek bardzo słaby, ociężały, ale pod koniec leciało się już całkiem przyjemnie. Tempo bez spiny, chciałem zwyczajnie dotrwać do końca treningu
Czas: 1:34:29
Dystans: 14,00 km
Bieg/Marsz: 2:00/0:30
Średnie tempo: 6:45 min/km
Średnie tętno: 146 bmp (max 165)
Na koniec miesiąca... spokojne 7 kilosów w nogach
Czas: 46:08
Dystans: 7,00 km
Bieg/Marsz: 2:00/0:30
Średnie tempo: 6:35 min/km
Średnie tętno: 146 bmp (max 168)
01.02.2020
Miesiąc rozpoczynamy siłownią
02.02.2020
Pierwsze bieganie w lutym i to od razu trafiło na wybieganie Do tego wyjście dopiero po 22:00, więc "trening zakończony chwilę przed północą Początek bardzo słaby, ociężały, ale pod koniec leciało się już całkiem przyjemnie. Tempo bez spiny, chciałem zwyczajnie dotrwać do końca treningu
Czas: 1:34:29
Dystans: 14,00 km
Bieg/Marsz: 2:00/0:30
Średnie tempo: 6:45 min/km
Średnie tętno: 146 bmp (max 165)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 356
- Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
- Życiówka na 10k: 1:02:27
- Życiówka w maratonie: brak
6.02.2020
Kilka dni odpoczynku tj. bez siłowni bo czułem się jak kupa i ruszamy dalej Tym razem nieco wydłużony czas biegu, czas marszu bez zmian. Od początku noga średnio podawała stąd gorsze tempo, poza tym było mocno wietrznie. Zacząłem ubierać się na treningi nieco lżej, czym zapłaciłem dzisiejszym bólem gardłą ale raczej szybko przejdzie
Wleciało więc 7 km po 2:30B/0:30M a na koniec 1 kilometr ciągłego biegu- takiego nie do odciny, ale wmiarę wymagającego
Moje Brooksy powoli kończą żywot- pod piętą praktycznie zaczynam ciorać już piankę, dobrze, że nowe buty w drodze
Czas: 54:03
Dystans: 8,01 km
Bieg/Marsz: 2:30/0:30
Średnie tempo: 6:45 min/km
Średnie tętno: 145 bmp (max 162)
Tempo:
1 - 7:05 min/km
2 - 6:39 min/km
3 - 6:41 min/km
4 - 6:57 min/km
5 - 6:41 min/km
6 - 6:41 min/km
7 - 6:49 min/km
8 - 6:23 min/km
Kilka dni odpoczynku tj. bez siłowni bo czułem się jak kupa i ruszamy dalej Tym razem nieco wydłużony czas biegu, czas marszu bez zmian. Od początku noga średnio podawała stąd gorsze tempo, poza tym było mocno wietrznie. Zacząłem ubierać się na treningi nieco lżej, czym zapłaciłem dzisiejszym bólem gardłą ale raczej szybko przejdzie
Wleciało więc 7 km po 2:30B/0:30M a na koniec 1 kilometr ciągłego biegu- takiego nie do odciny, ale wmiarę wymagającego
Moje Brooksy powoli kończą żywot- pod piętą praktycznie zaczynam ciorać już piankę, dobrze, że nowe buty w drodze
Czas: 54:03
Dystans: 8,01 km
Bieg/Marsz: 2:30/0:30
Średnie tempo: 6:45 min/km
Średnie tętno: 145 bmp (max 162)
Tempo:
1 - 7:05 min/km
2 - 6:39 min/km
3 - 6:41 min/km
4 - 6:57 min/km
5 - 6:41 min/km
6 - 6:41 min/km
7 - 6:49 min/km
8 - 6:23 min/km