BPS do maratony by Pter Greif

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13601
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

beata pisze: W klasycznym rozumieniu odporności nie ma czegoś takiego, jak oporność na słońce i temperatury,
Jednak jest:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2963322/
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Tak przeczytałem ten wątek i wróciłem do pierwszej wypowiedzi. Zastanawia mnie jedna kwestia - powtarzalność. Ten rodzaj treningu w ogóle się nie zmienia? Przez jaki okres czasowy należy to wykonywać? Pytam bo czy w przypadku takiej powtarzalności organizm nie przyzwyczai się za bardzo do tych samych bodźców.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Robić ponad 80km z 4 treningów to jest za każdym razem biegać dużo i długo i tylko i wyłącznie tak. Dużo to ja rozumiem ponad 15km - takie coś to ja już czuję w kościach i to już wymaga nieco więcej regeneracji czyli papier to łatwo przyjmie a organizm niekoniecznie bo mówimy o powtarzalnej procedurze a nie o jednorazowych podskokach. Każdy taki trening wiec trzeba jakoś zregenerować. Bieganie co sobotę 35km w tym jakieś odcinki w tempie maratońskim co jest treningiem bardzo ciężkim i bardzo wymagającym by w niedziele robić 15-20km to ja bym po prostu nie dał rady tak fizycznie jak i mentalnie. Ludzie tak biegają ale statystycznie z tego co sobie to obserwowałem to mi wychodziło, ze to zdradliwa metoda jest i niewielu z takiego czegoś robi spodziewany wynik. Może z racji błędów w dopasowaniu metody do możliwości, może ze zbyt długiego cyklu czy ze zbyt silnych bodźców dla trenującego bo to są bardzo mocne jednostki i organizm daje na nie odpowiedź i trzeba mieć baczenie na to. Na poziom koło 3 ki w mojej ocenie lepiej biegać na 5x, rozbijać te same kilometry na więcej jednostek i po ciężkich treningach robić krótsze biegi regeneracyjne. Częstsze bieganie sprzyja też efektywniejszemu dążeniu do wagi startowej, to jest łatwiejsze. Najlepsze efekty z wagą uzyskiwałem biegając na 8 jednostek w tygodniu gdy robiłem sporo kilometrów ale bardzo mało dużych jednostek. Takie podejście też bywa zdradliwe bo zawsze się wydaje, ze się nie jest zmęczonym i ze wszystko jest spoko i łatwo. Tu tez organizm okazał się nie być kartką papieru i wystawił rachunek.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

@Rolli, wczytałeś się w ten abstrakt?
Jeśli tak, to pomóż mi zrozumieć spadek wydolności zaobserwowany w grupie kontrolnej?
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13601
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Keri pisze:@Rolli, wczytałeś się w ten abstrakt?
Jeśli tak, to pomóż mi zrozumieć spadek wydolności zaobserwowany w grupie kontrolnej?
Spadek wydolności jest związany z wysoka temperatura a temu mozna zapobiec trenując odporność na wysoka temperaturę, co jednocześnie pomaga w poprawieniu wytrzymałości w normalnych temperaturach.

Dokładniej moge odpowiedzieć później.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13601
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Ja tam jestem po stronie Greif'a i każdemu na poziomie sub3:10 bym radził biegać 35km. I wcale nie uważam ze to jakiś tam straszny trening po którym trzeba 3 dni odpoczywać. Sam biegałem do 43km i na następny dzien zasuwałem MD.

Ale ja tez trenuje pod hasłem "ile sie da, zeby uzyskać jak najwięcej" a nie "jak najmniejszym kosztem"
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

Rolli, zauważ proszę, że ja nie pytam o wzrost wydolności grupy, która trenowała w wysokiej temperaturze, ale o spadek tejże w grupie kontrolnej. Rzuć okiem na wykresy np. nr 2.
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

infernal pisze:Tak przeczytałem ten wątek i wróciłem do pierwszej wypowiedzi. Zastanawia mnie jedna kwestia - powtarzalność. Ten rodzaj treningu w ogóle się nie zmienia? Przez jaki okres czasowy należy to wykonywać? Pytam bo czy w przypadku takiej powtarzalności organizm nie przyzwyczai się za bardzo do tych samych bodźców.
Plan Greifa, to 8 tygodniowy BPS - plan + założenia + wszelkie objaśnienia - dostępne są w necie, również po polsku.
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13601
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Keri pisze:Rolli, zauważ proszę, że ja nie pytam o wzrost wydolności grupy, która trenowała w wysokiej temperaturze, ale o spadek tejże w grupie kontrolnej. Rzuć okiem na wykresy np. nr 2.
Przecież ten spadek wynosi nie znaczący sie niecałe 1 VO2. To moze być dopuszczalny błąd lub (nie)dyspozycja probanta.
Za to podniosło sie o 3-5 VO2 w grupie treningowej.
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

Tych probantów było 8. Wszyscy w dniu testu mieli niedyspozycję?
Trenowali przez 2 tygodnie i forma im spadła. No cóż dla mnie jest to wielce zastanawiające i jest przesłanką to twierdzenia, że próby były źle dobrane. Prosty przykład grupy mogły znajdować się w różnych fazach treningu. A w badaniu porównywano tylko wartości bezwzględne (parametry wydolnościowe) choć i tu widzę pewne nieścisłości.
I żeby nie było, nie neguję treningu w trudnych warunkach (tu konkretnie w wysokiej temperaturze), ale ma obiekcje co do jakości tego konkretnego eksperymentu.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13601
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Keri pisze:Tych probantów było 8. Wszyscy w dniu testu mieli niedyspozycję?
Trenowali przez 2 tygodnie i forma im spadła. No cóż dla mnie jest to wielce zastanawiające i jest przesłanką to twierdzenia, że próby były źle dobrane. Prosty przykład grupy mogły znajdować się w różnych fazach treningu. A w badaniu porównywano tylko wartości bezwzględne (parametry wydolnościowe) choć i tu widzę pewne nieścisłości.
I żeby nie było, nie neguję treningu w trudnych warunkach (tu konkretnie w wysokiej temperaturze), ale ma obiekcje co do jakości tego konkretnego eksperymentu.
Ja tylko przeczytałem ten przez ciebie podany fragment ale widzę ze ty nie doczytałeś wszystkiego lub zle interpretujesz wyniki.
1. 8 probantów jest standardem, ponieważ nie znajdziesz tak łatwo ich więcej na tak wysokim poziomie wytrenowania
2. wyniki podane sa jako średnia, dalej podane jest plus/minus wszystkich wyników
3. zawsze dobierane jest odpowiednie signifikante danych, które jest używane jako ważne lub pomijalne i różnica 4 do minus 1 VO2 jest bardzo wyraźna
4. tylko wartości bezwzględne? Parametry wydolnościowe? A jakich paramertrow oczekiwałeś?

Wynik tego badania potwierdza dosyć dobrze pozytywny wpływ treningu w upalach na wyniki wytrzymałościowe i ważne dla wytrzymałości parametry krwi.

Oczywiście możesz być skeptycznie do tego nastawiony, ale mi by wystarczy taka poprawa o średnio 5-8% VO2max żeby brać takie badanie poważnie i planować w treningu.
marco1980
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
Życiówka na 10k: 40:33
Życiówka w maratonie: 3:07:40

Nieprzeczytany post

Ale się tutaj zrobiła dyskusja zwolenników i przeciwników Greifa.

Tak, wiem co mnie czeka. To będzie katorżnicza praca. Zwłaszcza, że soboty mam często pracujące. Ale nie mam nic do stracenia. Czasy kiedy biegałem za życiówkami już minęły. Dzisiaj mi to wisi i powiewa. Będzie to będzie, nie to nie. A jak ta metoda nie wypali to dam sobie spokój z maratonami aż do 18. września 2022. Wtedy będę miał 42 lata i 195 dni i żal byłoby nie pobiec maratonu. Zresztą miałem nie biec go i w tym roku. Ale chcę się poprawić w moim miejscu zamieszkania. Bo dwa lata temu upał - 40 stopni przy asfalcie wyciął mnie konkretnie. Ostatnie kilometry to była męka pańska :).
Tej metody chcę spróbować bo jeszcze tego nie zrobiłem. Nie wiem jak ona podziała na mnie. Dotychczas nigdy na treningu nie pobiegłem więcej niż 32km. Kilka 30-stek Ale te 30 wspominam dobrze o ile nie forsowałem się z siłami. A u Greifa jest tempo niższe niż wybiegania. Długo ale niezbyt szybko. Przyspieszenia są, ale stopniowane. Niedzielne biegi są bardzo wolne i zamierzam je dzielić na dwa po maksymalnie 9km. Rano i wieczorem. Bieg ciągły - normalka, interwały raczej też dam radę.
Liczę, że podołam i dzięki temu zbuduję wytrzymałość aby ze ścianą się nie spotkać. A co będzie to pokaże życie. Ja nic nie muszę osiągnąć w tym maratonie. Tylko mogę.
Dzięki za podpowiedzi.
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

@Rolli, wpierw napisałem dość miękko, a teraz już bez naprowadzania.
Samo badanie ma w sobie zawarty błąd merytoryczny. Obie grupy wykonywały kompletnie inne treningi o zupełnie innych intensywnościach. Siłą rzeczy otrzymujemy odmienne wyniki.
Nie muszę chyba linkować wpływu temperatury na osiągane wyniki.
W dużym skrócie cięższa praca lepsze wyniki, tu parametry.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13601
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Keri pisze:@Rolli, wpierw napisałem dość miękko, a teraz już bez naprowadzania.
Samo badanie ma w sobie zawarty błąd merytoryczny. Obie grupy wykonywały kompletnie inne treningi o zupełnie innych intensywnościach. Siłą rzeczy otrzymujemy odmienne wyniki.
Nie muszę chyba linkować wpływu temperatury na osiągane wyniki.
W dużym skrócie cięższa praca lepsze wyniki, tu parametry.
Mylisz sie:
Study design.
Participants completed a battery of physiological and performance tests under two environmental conditions, then completed either an exercise-heat acclimation program or a control exercise program (identical exercise intensity but in a cool environment),
Ja wiem, ze ty uważasz, ze ta sama intensywność jest nieporównywalna w rożnych temperaturach, jednak żeby to wykluczyć bylo mierzone VO2. Czyli porównywalna intensywność. Doczytaj.

Jednak możesz sam spróbować i biegać na przykład w samo południe w lecie, przy 35°. Juz po 3x znosisz duzo lepiej to gorąco no i VO2max skacze w niebo. I to udowodniło tez to badanie.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13601
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

No i probantów było 20. Co jest bardzo duzo na tym poziomie. Doczytaj.
ODPOWIEDZ