Bieg odbywal sie na dystansie 12 kilometrow. Wiekszosc zawodniczek pokonala go biegiem z licznymi przerwami na marsz lub jedynie marszem. Wynik zwyciezczyni panny Jeanne Cheminel 1:10 trudno uznac dzisiaj za rewelacyjny.
Wydarzenie bylo czyms naprawde niebywalym. Prasa oceniala, iz na trasie wyscigu z Palace de la Concorde do Pont de Neuilly zgromadzilo sie niemal pol miliona kibicow. Szczelnie obsadzone byly stoleczne latarnie. Widok biegajacych kobiet szokowal, a przede wszystkim smieszyl wspolczesnych. Paryzanie mieli podobniez pokladac sie ze smiechu. Zamieszanie bylo tak wielkie, ze policja miala powazne problemy z utrzymaniem porzadku.
Jak ubrane byly biegaczki? Przeroznie. Niektore w kapelusikach i z parasolkami sprawialy wrazenie jakby wyruszyly na spacer do parku. Inne w spodniach do jazdy na rowerze wygladaly juz duzo bardziej sportowo. Przewazaly jednak suknie do kostek, zas najpopularniejszym nakryciem glowy byl berecik. Odpowiedni rysunek przedstawiajacy to wydarzenie mozna ogladac w paryskim muzeum sportu. Nie udalo mi sie go zamiescic. Ponizej ulustracja z "Illustrirten Zeitung" z 1904 roku przedstawiajaca final biegu na 500m w niemieckim Treptow. Z pewnoscia francuskie biegaczki wygladaly podobnie do swych niemieckich kolezanek.

kledzik