Hej. Od kilku lat meczy mnie kontuzja w okolicy posladka, ale od poczatku.
Okolo 5 lat temu bieglem test coopera i mniej wiecej w 8-9 min cos mnie zakuło w prawym pośladku tak jakby mi ktos szpike wbijal. Zwolnilem i jakos dobieglem.
Kontuzja towazyszyla mo dobre 1.5roku. W koncu w moare przeszlo, ale co jakis czas wracala na chwile.
Jakies pol roku temu robilem mo ne przysiady i marwty ciag, wracalem rowerem do domu i juz czulem, ze kolej ego dnia bedzie zle. Tak bylo , mialem klopot ze zwyklym cjodzeniem.
Wizyta u ortopedy, dal tabletki. Troche pomoglo i tak mnie lapie co jakis czas.
Teraz chwycilo mnie mocniej i na dluzej, mimo, ze zadnego wysilku ostatnio nie mialem.
Teraz opisze dokladnie miejsce bolu.
Wyczuwam koncem palcow zakonczenie kosci udowej, przesuwam opuszki w tyl, ze kosc, potem 3-4 cm w dol.
To jest to miejsce. Jak siedze ciale czuje bol. Noe jakis wielki, ale dyskomfort jest. Jak nacisne, to boalo w oczach sie robi.
A teraz ciekawostka. Jak zepne miesnie ud i posladkow, to moge nacoskac palcami i nie czuje bolu...
Ktos ma jakies odniesienie i od czrgo zaczac leczenie/diagnoze ?
Specyficzna, nawracajaca kontuzja
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Polecam usługi fizjoterapeuty. On odpowie na wszystkie twoje pytania.
- Arasso
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 570
- Rejestracja: 22 maja 2014, 17:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Wróżenie z fusów... ale to może być mięsień gruszkowaty. Jest nawet takie potoczne określenie jak "rwa gruszkowata". Mięsień ten jest często zaniedbany przy rolowaniu, bo samemu ciężko się do niego dostać nawet piłeczką - jak spinasz poślady to nawet go nie wyczujesz. Najlepsze są sprawę dłonie dobrego fizjo.
"Life can pull you down but running will always lift you up."