Jeżeli ktoś nie jest oderwany od rzeczywistości, to weźmie wyniki z kilku biegów (gdzie 90% ludzi biorących udział to raczej ci, którym się chce choć trochę) i zobaczy, że 45 min na dychę daje miejsce w pierwszych 30% zawodników i potem zweryfikuje swoje gadanie Moim zdaniem 50 minut, czyli miejsce w połowie stawki, jest osiągalne dla każdegokkkrzysiek pisze: Podobnie jest z poziomem biegu osiągalnym dla "każdego, komu chce się biegać", na który to temat było trochę dyskusji nawet na tym forum. Wiele osób powie, że takim wynikiem jest 45'/10 km, a ci biegający bliżej 30' powiedzą, że każdy to może spokojnie biegać 32', a jak komuś nie wychodzi, to znaczy, że się leni.
Ale nie o tym chciałem, a o tym, że granica początkujący-zaawansowany-zawodowiec zmienia(ła) się w ciągu lat. Kiedyś 29 minut na dyszkę dawało ci medal igrzysk olimpijskich, dzisiaj jest to super wynik, ale już raczej w kategorii amatorskiej.