Pożegnalny bieg Donalda Tuska

[krunner]

krunner - póki co będę się upierał, że owszem, tędy

Nie o to mi chodziło. Forum nie jest duże, ale pomimo tego musiałoby być chyba Was z ośmiu, żeby upilnować wszystkie off-topy, reklamy, wyzwiska, przekleństwa. Bo jak rozumiem Tobie także zdarza się iść spać, pracować i wyjechać na urlop ? To jest jedno.

Drugie to to, że sprawa jest jasna jeżeli chodzi o wyzwiska, przekleństwa i off-top (no i błędy ortograficzne) To można wycinać. Wycinać można posty z merytorycznymi błędami. Ale wiele razy widziałem, że przekracza się te granice i robi się cięcia w dyskusji, bo.... ? To deformuje wątek, niszczy jego strukturę i denerwuje użytkowników.
Czyli cięcia tak, ale robione na chłodno i tylko na podstawie jakiejś "check-listy", a nie w oparciu o wrażliwość czy poziom relacyjności administratora.

Poważnie rozważcie sprawę czasowego zawieszania użytkowników i działu/wątku Flame.

[Ricardo]

Nie widzę potrzeby zakładania działu typu "flame". Jeśli jakieś wpisy nie są zgodne z tematyką forum (np polityka) to nie powinny tu być i tyle.

[Adam Klein]

Ale ten akurat jest, bo nie znam przypadku, żeby ktoś zrobił z biegania formę przekazu. Przecież to dla nas super, powinnismy wszyscy się cieszyć, pomimo takich czy innych sympatii, że ktoś tak znany w pozabiegowych sferach faktycznie promuje bieganie.

[cichy70]

wiadomo.
człowiek potęga.
tak wziąć i polecieć.
w lakierkach.
taki napalony widać.
na promocje tego biegania.
jak stał to gnał.
wprost niesamowite.
tak wziąć i pobiec.
tak z niczego.
człowiek co się biegom nie kłania.
chciało by się rzec.
Tylko jedno mnie dziwi,
czemu nie było Pani Kasi K. Z z mikrofonem.
hmmm.
no ale w sumie mamy teraz Adama,
więc merytorycznie to zajedno.
taka sztafeta potęg i myśli.

[mam_platfusa]

Przecież to dla nas super, powinnismy wszyscy się cieszyć, pomimo takich czy innych sympatii, że ktoś tak znany w pozabiegowych sferach faktycznie promuje bieganie.

Zaryzykuję postawienie tezy, że nie polityk promuje bieganie, a bieganie polityka.

[yacool]

Jestem podobnego zdania. Równie dobrze Tusk mógłby założyć kalosze i brodzić po ulicach Wenecji, promując wiedzę o zmianach klimatu.

[Qba Krause]

również moim zdaniem ten film nie jest żadną promocją biegania. z braku równie obrazowych porównań dam yacoolowi +1

[mihumor]

Przecież on się nie promuje wśród biegaczy czy maniaków biegania co będą tropić długość rękawka czy kolor obuwia węsząc spisek i próbę oszustwa. Doradzałbym wyluzować nieco. Wolę taką próbę ocieplania wizerunku niż udział w dożynkach powiatowych pod kamerami z garścią sloganów i kółkiem gospodyń w tle. Każda taka próba działań powiedzmy ludzkich wzbudza śmiech i szyderstwa. Przypomnę wyprawę Kaczyńskiego w Beskidy promującą żarliwy patriotyzm przez wątpliwe estetycznie foliowe płaszczyki. Płaszczyki były śmieszne ale wycieczka w góry jest całkiem spoko. To samo tu, facio sobie biega i jak się ubiera to jego sprawa. Ludzi co wiosną czy jesienią biegają ubrani jak przy ciężkiej zimie jest powiedziałbym większość. W zawodach sporo ludzi latam biega w leginsach czy gaciach do kolan, albo okrytych czarną kompresją i mało kto się dziwi. Facio po 60tce se trochę szura, nie jest dla mnie na pewno inspirujący ale jest to fajna rzecz. Dla jednych promuje się przez bieganie a dla innych może być odwrotnie bo Tuska znają a biegania nie. Naiwnością jest też twierdzić, ze on to robi dla promocji biegania.

[mam_platfusa]

Przecież on się nie promuje wśród biegaczy czy maniaków biegania co będą tropić długość rękawka czy kolor obuwia węsząc spisek i próbę oszustwa. Doradzałbym wyluzować nieco. Wolę taką próbę ocieplania wizerunku niż udział w dożynkach powiatowych pod kamerami z garścią sloganów i kółkiem gospodyń w tle. Każda taka próba działań powiedzmy ludzkich wzbudza śmiech i szyderstwa.

Wierz mi, że gdyby Donald Tusk ubiegałby się o jakiś ważny urząd w Polsce, jego doradcy na liście zadań do wykonania umieściliby udział w dożynkach i slogany z kołem gospodyń w tle. Rodzaj metod działania wybiera się z myślą o celu. Przy czym akurat do końca nie wiem, w jakim celu postał krótki film z biegnącym Tuskiem: Donald został przecież już wcześniej wybrany na szefa jakiejś tam partii, więc ten film nie mógł pomóc mu w realizacji żadnych konkretnych celów. Może chodziło o dodatkowe punkty do "fajskości" bohatera filmu i o nic więcej.

[mihumor]

Przecież on się nie promuje wśród biegaczy czy maniaków biegania co będą tropić długość rękawka czy kolor obuwia węsząc spisek i próbę oszustwa. Doradzałbym wyluzować nieco. Wolę taką próbę ocieplania wizerunku niż udział w dożynkach powiatowych pod kamerami z garścią sloganów i kółkiem gospodyń w tle. Każda taka próba działań powiedzmy ludzkich wzbudza śmiech i szyderstwa.

Wierz mi, że gdyby Donald Tusk ubiegałby się o jakiś ważny urząd w Polsce, jego doradcy na liście zadań do wykonania umieściliby udział w dożynkach i slogany z kołem gospodyń w tle. Rodzaj metod działania wybiera się z myślą o celu. Przy czym akurat do końca nie wiem, w jakim celu postał krótki film z biegnącym Tuskiem: Donald został przecież już wcześniej wybrany na szefa jakiejś tam partii, więc ten film nie mógł pomóc mu w realizacji żadnych konkretnych celów. Może chodziło o dodatkowe punkty do "fajskości" bohatera filmu i o nic więcej.

No i co z tego? Co to zmienia w obrazie? Jeśli nie robi tego w specjalnie jasnym i wyrachowanym celu to chyba mu to na plus można zaliczyć. Zdjęcia z biegania w rożnych miejscach chyba wiele razy publikował na swoim instagramie być może też bez specjalnych celów i żadna to nowość czy odkrycie. Tak samo jak większość ludzi wrzuca coś na swoje fejsy i insta i się tym prężą czy też promują. Nie widzę specjalnej różnicy, nie widzę sensacji ni powodów by to potępiać.

[mam_platfusa]

No i co z tego? Co to zmienia w obrazie? Jeśli nie robi tego w specjalnie jasnym i wyrachowanym celu to chyba mu to na plus można zaliczyć. Zdjęcia z biegania w rożnych miejscach chyba wiele razy publikował na swoim instagramie być może też bez specjalnych celów i żadna to nowość czy odkrycie. Tak samo jak większość ludzi wrzuca coś na swoje fejsy i insta i się tym prężą czy też promują. Nie widzę specjalnej różnicy, nie widzę sensacji ni powodów by to potępiać.

Ależ ja go nie potępiam. Odniosłem się do krótkiego filmu na twitterze, który, jak wspomniałem, mógłby być lepiej zrobiony i nie promuje samego biegania, a bardziej samego polityka, co nie oznacza, że potępiam kogoś za to, że biega. A każda osoba publiczna z zapleczem PR (pijarowym? pijarowskim?) powinna jednak liczyć się z tym, że materiały na jej temat (a szczególnie te w formie "laurki") będą analizowane i omawiane.

[Qba Krause]

chciałbym tylko nieśmiało zauważyć, że:

- fajnie, że człowiek biega, nieważne kim jest,
- za film odpowiada agencja PR, a nie p. Tusk

a co do lakierek - no cóż, może "nie zdążył się jeszcze przebrać", cytując klasyka?

[napad]

Dla Tuska aktywność fizyczna zawsze stanowiła dosyć istotny element życia, całe to regularne haratanie w gałę, bieganie itp, w związku z tym nic dziwnego, że ten w sumie apolityczny aspekt postanowił wykorzystać w tym filmiku. Zresztą nie ma się co oszukiwać, zdecydowana większość polityków z przedziału wiekowego Tuska to spasione kluchy, kompletnie bez formy. Zatem można się przyczepić, że nie ma sprężynki, biega w lakierkach, w długim rękawie itp. ale szczupłą sylwetkę ma. A jego wieku łatwiej nie mieć niż mieć.
Kaczyńskiemu wystarczyło raz wleźć na górkę w pelerynie i od razu kolana do wymiany Podobny film promocyjny w jego wykonaniu były... groteskowy
Żeby nie było, z prawej strony też są krzepko trzymające się osoby, choćby Jan Maria Jackowski, po sześćdziesiątce a biega, pływa, nurkuje, fizycznie wygląda dobrze, co do całej reszty się nie wypowiem

[grzechu_wroc]

Ten filmik pokazuje też rozwój społeczeństw. Przygotowany był by ocieplić wizerunek polityka, przybliżyć go ludziom, pokazać jako jednego z nich. Jako, że głównymi odbiorcami mają być mieszkańcy państw starej Unii pokazano Tuska jako uśmiechniętego, cieszącego się życiem miłośnika aktywności fizycznej.
Teraz wystarczy popatrzeć co przygotowują specjaliści od PR dla Polaków, mamy głównie klęczenie w pierwszym rzędzie w kościele, otwieranie fabryk, dróg czy stacji. Wizyty na dożynkach, w szpitalach i w otoczeniu 'rozentuzjazmowanego tłumu zwolenników'. To dotyczy każdej strony naszej polityki.

[mihumor]

Ten filmik pokazuje też rozwój społeczeństw. Przygotowany był by ocieplić wizerunek polityka, przybliżyć go ludziom, pokazać jako jednego z nich. Jako, że głównymi odbiorcami mają być mieszkańcy państw starej Unii pokazano Tuska jako uśmiechniętego, cieszącego się życiem miłośnika aktywności fizycznej.
Teraz wystarczy popatrzeć co przygotowują specjaliści od PR dla Polaków, mamy głównie klęczenie w pierwszym rzędzie w kościele, otwieranie fabryk, dróg czy stacji. Wizyty na dożynkach, w szpitalach i w otoczeniu 'rozentuzjazmowanego tłumu zwolenników'. To dotyczy każdej strony naszej polityki.

To jest ta strona medalu, która pokazuje, że nasze społeczeństwo jak i jego elity polityczne mentalnie nie wyszły jeszcze z komuny i od tej formy relacji władza - społeczeństwo niestety nie wyzwoliliśmy się jako całość. Stąd w dalszym ciągu powszechna akceptacja i przyjmowanie bez problemu takich symboli i metod - zgrzebnych i groteskowych.