Komentarz do artykułu Pasja, aż po skalpel - rozmowa z Mikołajem „Biegającym Filozofem” Raczyńskim

[zozur]

:-D Projekt Gilgamesz:
3xtydz 5km max 6 min/km
+ Niedziela 2h spacer

[Biegający Filozof]

...Wiesz czym jest ganglion i jak powstaje? Jak się to leczy i jak temu zapobiega? Wiesz czy można próbować osiągać sukcesy sportowe bez balansowaniu na granicy przeciążenia (łącząc pracę z bieganiem)? ..."

Ganglion w Twoim przypadku to skutek niewydolności organizmu w zakresie regeneracji, do której doprowadziło przeciążenie, złe odżywianie, za mało snu. Taka jest moja kompetentna diagnoza na podstawie Twoich informacji.

I tak odpowiedź pokazuje, że zupełnie nie wiesz o czym piszesz. Dziękuję

[jorge.martinez]

I tak odpowiedź pokazuje, że zupełnie nie wiesz o czym piszesz. Dziękuję

Czy to Twoja kompetentna diagnoza?

[frugo]

A czy w czasie tego katorżniczego treningu na przełomie 2016 i 2017 roku stosowałeś suplementację typu BCAA lub carbo?

[Pączek]

BCAA... To jest może spoko jako dodatek w żelu na trening czy zawody. Ale jakie korzyści przynosi BCAA w suplementacji w tabletach po/przed czy kiedykolwiek. Lepiej iść w WPC czy WPI. Większość najnowszych badań kwestionuje lub obala skuteczność BCAA.

[Gwardzista]

Warto dodać, że zdecydowana większość biegów Mikołaja nie była niestety tak udana. Przytoczony jest wynik 31.20 ale generalnie większość startów oscylowała w 32.30-33.xx . O tym tez myślę, że warto wspomnieć.

[Wooki]

Zgadza się. Brakuje mi tutaj chęci obiegania 32 minut. Zbudowania formy i wtedy atak na kolejny cel. W tym przypadku sub31.
Mikołaj pobiegł 31.20 i zaraz zwiększa intensywność żeby pobiec poniżej 31minut

[frugo]

Nie wiem jakie są wyniki badań na temat suplementacji BCAA, lecz z jakiegoś powodu elita takie środki przyjmuje. I pewnie taki Szost bez BCAA, białka czy węgli treningu na 2:07 w maratonie by nie zrobił A skoro kolega "biegający filozof" ma ambicje zostać drugim Chabowskim czy Szostem to może powinien wspomóc się taką suplementacją podobnie jak oni

[Piotrolll]

Nie wiem jakie są wyniki badań na temat suplementacji BCAA, lecz z jakiegoś powodu elita takie środki przyjmuje. I pewnie taki Szost bez BCAA, białka czy węgli treningu na 2:07 w maratonie by nie zrobił A skoro kolega "biegający filozof" ma ambicje zostać drugim Chabowskim czy Szostem to może powinien wspomóc się taką suplementacją podobnie jak oni

Uwierz, że oni nie mają żadnej wiedzy tajemnej. BCAA to ładna ściema, wystarczy poczytać na jakiej zasadzie działa. Szybko sobie uświadomisz, że zwykłe białko jest o niebo lepsze.

[marek301]

Przykładowo żebyś w pełni zdrowie dożył powyżej 100 lat.

Marek,
na projekt Gilgamesz młody ma czas. To nie ten target.

Zupełnie trzeźwa refleksja!

Dla mnie jest jednak oczywistym, że jeżeli ktoś ma się stać w pierwszej kolejności,
beneficjentem przełamania średniej długości życia, to właśnie tacy ludzie jak Mikołaj, Ty, czy każdy który wykaże zainteresowanie i determinacje w dążeniu w tym właśnie kierunku. Samo się nic "nie zadzieje", dodatkowo im wcześniej ktoś to przyjmie na agendę, tym lepszy efekt osiągnie.

Biegacze to zupełnie unikalna i specjalna kategoria ludzi. Tak się składa, że cechy charakteru i mentalność tych wspaniałych ludzi, spełnia "warunki brzegowe"
do tego, aby stać się beneficjentami "longevity". Tego w dzisiejszym stanie wiedzy
nie uzyskają leniwi, bierni i "wygodni" ludzi. Dlatego właśnie cała społeczność biegaczy to jest najlepszy target.

[Ricardo]

I pewnie taki Szost bez BCAA, białka czy węgli treningu na 2:07 w maratonie by nie zrobił

Hahaha. Widać, że producenci suplementów robią dobre reklamy:)

[Biegający Filozof]

A czy w czasie tego katorżniczego treningu na przełomie 2016 i 2017 roku stosowałeś suplementację typu BCAA lub carbo?

Nie stosowałem.

Warto dodać, że zdecydowana większość biegów Mikołaja nie była niestety tak udana. Przytoczony jest wynik 31.20 ale generalnie większość startów oscylowała w 32.30-33.xx . O tym tez myślę, że warto wspomnieć.

Proszę spojrzeć na początek 2017, w którym właśnie osiągnąłem swoją najwyższą formę - 31:55 w Poznaniu, 31:51 w Gnieźnie, 32:30 w zupełnie nieudanym biegu na Orlenie i wspomniane 31:20.

Więc w tym okresie nie można mówić, że biegałem 32:30-33:xx. To może odnosić się do mojego całego życia, chociaż średnia z biegów na 10km pewnie i tak jest powyżej 34min, bo zaczynałem od zera.

[marek301]

...Z pomocy psychologa bardzo chętnie skorzystam. Uważam, że to przydatne dla każdej i każdego. Jednak w tym momencie mnie na to nie stać...

Tutaj doszliśmy do "sedna sprawy", może to niesprawiedliwe, ale wkraczając na rewiry zarezerwowane dla sportu "zawodowego", okazuje się, że aby skutecznie rywalizować z ludźmi którzy mają pod ręką całe sztaby fachowców z każdej dziedziny, Ty nie masz na to kasy i porywasz się z "motyką na słońce".

Może warto skorygować priorytety i nie biegać dla czasu biegu a biegać dla
maksymalnego czasu życia? Czy długość życia jest dla Ciebie obojętna Mikołaju?

[jorge.martinez]

Jeśli w życiu realnym również z podobną dezynwolturą obdzielasz innych swoimi mądrościami, to długość życia zdaje się nie być Twoim priorytetem.

[grzechu_wroc]

Musi być prawdziwą duszą towarzystwa, a wszyscy znajomi wciąż dzwonią i piszą do Marka301 aby usłyszeć jego doskonałe porady.
Jakby co to żartowałem