Od ponad pol roku biegam.Obecnie mam wiecej czasu i biegam rano i wieczorem po jakies 4-5km.Rano sie rozciagam przebiegam 4-5 km i tak samo wieczorem ale juz bez rozciagania.Podczas biegania(asflat niestety) strasznemu obciazeniu ulegaja lydki i bol czesto przeszkadza w czasie biegania.Nie wiem czy jest to kwestia rozciagnia czy po prostu przeciazam miesnie.Prosilbym o jakis "plan" biegania.Zalezy mi na intensywnym i owocnym treningu bardziej nastawionym na spalanie takanki tluszczowej.
Nie chodzi tu oczywisce tylko o waga ja po prostu to kocham dlatego tez biegam 2 razy dziennie i nie moge sie powstrzymac.Kazda rada jest drogocenna , dzieki
plan biegania
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Łydki nie bolą od asfaltu ale od zbyt dużych obciążeń. Nie dość, że biegasz codziennie to jeszcze dwa razy.
Co do łydek:
1.Przerwa
2.Automasaż
3.Kilkuminutowy prysznic
4.Schładzanie lodem
5.Maśtyga przeciwzapalna
O planikach zajrzyj tutaj oraz tutaj ,będzie tam trochę o rozgrzewce.
Jak kochasz bieganie to zamiast biegać kilka razy dziennie i mieć obolałe łydki biegaj kilka razy w roku w zawodach dla amatorów, wcześniej przygotowując się do nich z głową. Czyli nie dwa razy dziennie a raz, nie codziennie a 4-6 razy w tygodniu. Jak się nudzisz to znajdź sobie jakiś dodatkowy sport.
Co do łydek:
1.Przerwa
2.Automasaż
3.Kilkuminutowy prysznic
4.Schładzanie lodem
5.Maśtyga przeciwzapalna
O planikach zajrzyj tutaj oraz tutaj ,będzie tam trochę o rozgrzewce.
Jak kochasz bieganie to zamiast biegać kilka razy dziennie i mieć obolałe łydki biegaj kilka razy w roku w zawodach dla amatorów, wcześniej przygotowując się do nich z głową. Czyli nie dwa razy dziennie a raz, nie codziennie a 4-6 razy w tygodniu. Jak się nudzisz to znajdź sobie jakiś dodatkowy sport.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
- Wojas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 266
- Rejestracja: 18 mar 2006, 16:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Jeżeli chcesz sobie wyćwiczyć nogi oraz kondycje a nie niszczyć nóg na asfalcie proponuje ci np raz dziennie pojeździć na rowerze najlepij ( w miare możliwości ) po jakiś stromych górkach.
gg 1175002