Początki w bieganiu i tragedia. Proszę o pomoc , poradę

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
ewelina9012
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 11 maja 2021, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam.
Mam 30l. 165 cm 64kg. zaczełam biegać ze względu na egzaminy które mam do zaliczenia za 4 miesiace.
Chodzi o 3 km w konkretnym czasie. Jestem po Covidzie zawsze miałam słaba kondycję szybko się męczę, siłowo nadrabiam ale kondycyjnie słabo.
Błagam doradzcie co robić mój najwiekszy problem to ze nie jestem w stanie rozlozyc sił.
Aktualny czas dzisiaj 3 km 23 min. :(
W grudniu podczas biegania bylam w stanie przebiec 3 km w 20 min.
Zauwazylam ze 800 m biegnę a dalej nie jestem w stanie mam wrazenie ze serce mi wyskoczy jestem dosłownie jak burak.
Planuje biegac 5 dni w tygodniu po 3/4 km czy myslicie ze to dobry pomysł ?
Jeszcze sie zastanawiam czy lepiej biec i isc czy caly czas truchtac tzn.truchtomarsz ?
Myślicie ze 4 miesiace mi wystarcza do podciągnięcia kondycji? Jestem na maxa zmotywowana pozatym od tego zalezy mój awans. Wstyd mi się przyznac, ze az tak słabo stoje z kondycją. Wizualnie nikt by o tym nie pomyslał patrzac na mnie.
Pozatym czy bawic sie w jakas diete czy to nie ma sensu ?
Prosze o porady :D pozdrawiam
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Zależy do jakiego poziomu chcesz dojść i jak bardzo covid siadł ci na płuca.
Z własnego doświadczenia: biegając od końca stycznia 5-6 razy w tygodniu po 3-4km startując z tempa 6:20 doszedłem do ~5:00 na tym dystansie pod koniec marca. Ważna jest regularność, natomiast według mnie nie są ważne żadne zaawansowane plany treningowe, bo 6:00 czy 7:00/km to nie jest żaden poziom i tu się można znacznie poprawić od samego biegania. Jednocześnie taki dystans nawet biegany bardzo często nie jest specjalnie kontuzjogenny, bo wysiłek jednak trwa krótko i moim zdaniem łatwiej coś złapać biegając 10km trzy razy w tygodniu, bo przy kontuzjach większą rolę odgrywają obciążenia szczytowe, a nie częste i niewielkie.
Tylko musisz się przygotować na to, że biegając codziennie przynajmniej na początku będziesz wychodzić biegać na bolących mięśniach. No i trzeba zwracać uwagę czy nie zaczynają boleć stawy czy ścięgna, bo wtedy lepiej zrobić dodatkowy dzień przerwy.
The faster you are, the slower life goes by.
ewelina9012
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 11 maja 2021, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chciałabym dojśc do 5 min/km. ale nie wiem czy ten cel jest realny.
Po wizycie u lekarza wyszlo ze mam zmiany na plucach wiec podobno to powiklania pocovidowe tzw. obnizona kondycja tak mi powiedzial lekarz.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Tak czy inaczej, na pewno lepsze ukrwienie płuc w wyniku wysiłku raczej pomoże w regeneracji, niż zaszkodzi.
The faster you are, the slower life goes by.
ODPOWIEDZ