Jak zacząć biegać?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 07 mar 2021, 23:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak zacząć biegać? Chciałabym, ale nie wiem jak. Głównym problemem jest tutaj swego rodzaju strach. Chciałabym biegać rano, ale nie wiem gdzie. Najlepiej byłoby w lesie/parku - ze względu na kontakt z naturą, ciszę, samotność. No ale zawsze unikałam takich miejsc będąc sama - różne sytuacje się zdarzają. Spotkałam już mężczyznę, który zagrodził mi drogę i zaczął się masturobować.. Nic przyjemnego. Zwłaszcza, że jestem niska, chuda, kondycji też póki co nie mam. Rozsądek zatem podpowiada "po co ryzykować?".
Z kolei bieganie w mieście mam wrażenie, że nie będzie niczym przyjemnym. W dodatku inni ludzie, którzy z pewnością będą zwracać na mnie uwagę. Mogłoby się wydawać, że to błahy problem, ale raczej nie tylko mnie powstrzymuje.
Z kolei bieganie w mieście mam wrażenie, że nie będzie niczym przyjemnym. W dodatku inni ludzie, którzy z pewnością będą zwracać na mnie uwagę. Mogłoby się wydawać, że to błahy problem, ale raczej nie tylko mnie powstrzymuje.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Bieganie w ogóle na początku nie jest niczym przyjemnym. Przyjemne jest jak już ma się jakąś formę, ale trzeba tą formę zrobić.
Jak zacząć biegać? Wyjść z domu i biec. Nie przejmować się że nie ma parku czy pięknych okoliczności przyrody koło domu, bo na początku i tak się nie pobiegnie dalej niż dookoła osiedla, i będzie to równie nieprzyjemne w ładnym lesie, jak i w środku miasta.
A co do innych ludzi - biegacz musi mieć w sobie odrobinę bezwstydu . I mieć centralnie gdzieś, że ktoś się gapi czy komentuje. To ty biegasz, dla siebie, a nie oni. I przejmowanie się opiniami randomowych ludzi na ulicy ma mniej więcej taki sens, jak branie do siebie opinii trolli w internecie.
Jak zacząć biegać? Wyjść z domu i biec. Nie przejmować się że nie ma parku czy pięknych okoliczności przyrody koło domu, bo na początku i tak się nie pobiegnie dalej niż dookoła osiedla, i będzie to równie nieprzyjemne w ładnym lesie, jak i w środku miasta.
A co do innych ludzi - biegacz musi mieć w sobie odrobinę bezwstydu . I mieć centralnie gdzieś, że ktoś się gapi czy komentuje. To ty biegasz, dla siebie, a nie oni. I przejmowanie się opiniami randomowych ludzi na ulicy ma mniej więcej taki sens, jak branie do siebie opinii trolli w internecie.
The faster you are, the slower life goes by.
- marek301
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 719
- Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55
Masz już pierwsze doświadczenia i wnioski!zayayay pisze:...Spotkałam już mężczyznę, który zagrodził mi drogę...
Szukaj partnera do biegania oczywiście nie przerywając biegów.
Najlepiej trenuj truchtanie/marszobiegi i staraj się robić to z myślą,
że robisz to dla swojego zdrowia, dobrego samopoczucia, przyjemności.
BTW
Zapomnij o jakiś "zawodach i medalach" itp...
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Dlaczego ma zapomniec? Bo Ty nie mozesz?marek301 pisze:BTW
Zapomnij o jakiś "zawodach i medalach" itp...
Typowy "pies ogrodnika", co sam nie moze i innym nie da
- Rogi
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 27 sie 2018, 20:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mamy 2021. Mało kogo interesuje, że ktoś koło nich biega.zayayay pisze:W dodatku inni ludzie, którzy z pewnością będą zwracać na mnie uwagę. Mogłoby się wydawać, że to błahy problem, ale raczej nie tylko mnie powstrzymuje.
-
- Wyga
- Posty: 112
- Rejestracja: 13 sty 2020, 19:50
- Życiówka w maratonie: brak
Jeśli obawiasz się o swoje bezpieczeństwo podczas samotnych biegów to polecam zaopatrzyć się w mały gaz pieprzowy. Są takie modele z wygodnym uchwytem. Zaczepiasz o spodenki albo pas biegowy i nawet go nie czujesz podczas biegu, za to masz dobre narzędzie do samoobrony pod ręką, które dostaniesz w sklepie z militariami już za 20 zł
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 382
- Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: brak
Co do gazu koniecznie żelowy, zebys w razie wiatru nie nalsiukała sobie w oczy, co do wstydu to pamietaj, ze dzis sie z Ciebie smieja, a jutro beda Ci zazdroscic
5km - 20:16
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Jezeli "zwracanie uwagi" to problem, to trzeba wybrac miejsce, gdzie biega duzo osob.Rogi pisze:Mamy 2021. Mało kogo interesuje, że ktoś koło nich biega.zayayay pisze:W dodatku inni ludzie, którzy z pewnością będą zwracać na mnie uwagę. Mogłoby się wydawać, że to błahy problem, ale raczej nie tylko mnie powstrzymuje.
Im wiecej tym lepiej. Serio.
- marek301
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 719
- Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55
Mnie to jednak trochę przeszkadza, gdy jest dużo ludzi.Sikor pisze: Im wiecej tym lepiej. Serio.
Ja podczas biegania "trenuje" również dodatkowo język obcy.
Po prostu na pełny głos recytuje dialogi.
Gdy spotykam ludzi to muszę to robić "w myślach",
to mi cholernie przeszkadza.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Miszczu!!! Świetnie ze sie znowu odezwałeś, bo juz nie mogłem wytrzymać bez twoich komentarzy!marek301 pisze:Mnie to jednak trochę przeszkadza, gdy jest dużo ludzi.Sikor pisze: Im wiecej tym lepiej. Serio.
Ja podczas biegania "trenuje" również dodatkowo język obcy.
Po prostu na pełny głos recytuje dialogi.
Gdy spotykam ludzi to muszę to robić "w myślach",
to mi cholernie przeszkadza.
A to Miszcz tez i po hamerykansku?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 12 kwie 2021, 13:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Inowrocław
- Kontakt:
Również jestem kobietą i gdy zaczynałam swoją przygodę z bieganiem miałam podobne obawy, jednak chęć poprawy kondycji i miłość do zdrowego stylu życia potrafi pokonać wszystkie przeszkody Ja mimo wszystko preferuje bieganie wieczorem, gdy się ściemni. Nie tylko lepiej mi się śpi, ale dla mojego komfortu psychicznego wolę biegać, jak jest mniej ludzi, nikt mnie nie widzi, mogę w spokoju skupić się na oddechu, a nie myśleć, czy znajomi mnie zobaczą. Polecam gaz pieprzowy, jednak mi się nie zdarzyło go używać. Bardziej obawiam się psów puszczonych samopas, biegam w słuchawkach i czasem nie widzę, że jakiś agresor biegnie za mną. Powodzenia!
Pozdrawiam wszystkich biegających!
Ania Matysiak
www.sklepzdrowie.pl
Pozdrawiam wszystkich biegających!
Ania Matysiak
www.sklepzdrowie.pl
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 27 maja 2021, 21:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
kup sobie smar na kulkiz angry beards i po problemie