Witam!
Jestem swiezutkim biegaczem i klaniam sie wszystkim nisko.Wlasnie szykuje sie do 1/2 maratonu ktory odbedzie sie o godz 16. Co zjesc dzien wczesnie zeby starczylo sil a co w dzien biegu rano i do ktorej. Czy jesc w czasie biegu?? Prosze o rady wytrawnych biegaczy ( i zjadaczy )
pozdro z Wrocka
Arti
Co i kiedy zjesc 1/2 maratonu
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 14 kwie 2003, 15:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Hej! Posiłek przed startem jest kwestią bardzo indywidualną i ciężko tu cokolwiek doradzić. Najlepiej potestować dobór odpowiedniego jadłospisu na treningach. Ponieważ bieg odbywa się popołudniu, to konieczny będzie lekki obiad. Na moje oko warto go zjeść dość wcześnie w okolicach 12, później można przegryść jeszcze banana tak koło 15. Co do samego półmaratonu, to myślę że na trasie nie trzeba się odżywiać. Dystans jest zbyt krótki, należy jednak pamiętać o płynach. Jeżeli zamierzasz przebiec w granicach 2 h, to na pewno starczy Ci energi.
Pozdrowienia z Wrocławia i powodzenia na zawodach. Daj znać jaki Ci poszło.
Pozdrowienia z Wrocławia i powodzenia na zawodach. Daj znać jaki Ci poszło.
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Neutrino ma niestety rację- sprawa jest w dużym stopniu indywidualna.
Ja po moich doświadczeniach to w ogóle bym nie jadł obiadu, chyba że w porze śniadania.(Chodziło nie o brak sił, a o ciążące bebechy i konieczność biegnięcia poniżej granicy bólu przepony?wątroby?)
Jedna rada-jeśli będziesz sprawdzał dietę w trakcie treningu- to powinny być robione wówczas jakieś odcinki w tempie startowym, bo wolniej to może być wszystko OK, a kłopoty zaczną się jak będzie ciut szybciej.
Jeśli ten półmaraton jest za parę miesięcy to najlepiej jest sprawdzić to na zawodach o krótszym dystansie np10km.
Poniżej trochę linków o diecie:
http://www.bieganie.pl/zdrowie/index.html
http://www.mbank.com.pl/maraton/odzywianie.html
http://www.maratonwarszawski.com/pl/mar ... odzywianie
http://www.maratonypolskie.pl/art/news_ ... &ilenr=640
A tutaj o sprawch przedstartowych:
http://team.entre.pl/index.php?str=artykuly&id=9
http://www.maratonypolskie.pl/art/news_ ... &ilenr=280
Ja po moich doświadczeniach to w ogóle bym nie jadł obiadu, chyba że w porze śniadania.(Chodziło nie o brak sił, a o ciążące bebechy i konieczność biegnięcia poniżej granicy bólu przepony?wątroby?)
Jedna rada-jeśli będziesz sprawdzał dietę w trakcie treningu- to powinny być robione wówczas jakieś odcinki w tempie startowym, bo wolniej to może być wszystko OK, a kłopoty zaczną się jak będzie ciut szybciej.
Jeśli ten półmaraton jest za parę miesięcy to najlepiej jest sprawdzić to na zawodach o krótszym dystansie np10km.
Poniżej trochę linków o diecie:
http://www.bieganie.pl/zdrowie/index.html
http://www.mbank.com.pl/maraton/odzywianie.html
http://www.maratonwarszawski.com/pl/mar ... odzywianie
http://www.maratonypolskie.pl/art/news_ ... &ilenr=640
A tutaj o sprawch przedstartowych:
http://team.entre.pl/index.php?str=artykuly&id=9
http://www.maratonypolskie.pl/art/news_ ... &ilenr=280
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
- arti69
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 12 maja 2005, 18:23
hello!
Dzieki za wszystkie rady. Półmaraton odbył sie w sobote wiec nie moglem sprawdzic co moge a czego nie moge jesc, ale zastosowalem wypadkowa dwoch kolegow ktorzy sie wypowiadali.Otóz zjadlem rano lekkie sniadanko i ok 11.30 - obiadek w postaci makaronku( polmaraton o 16) , a tuz przed maratonen ( 1.5h) wypilem power... costam.Oto moje uwagi i prosba o konsultacje:
1. Na poczatku troche mi ciazylo na dole podbrzusza, ale po 2-3 km ustalo. Co to bylo??
2. ok 17 km zaczelo mnie lekko pobolewac z kolei w gornych partiach brzucha - zoladek, ale do wytrzymania.
3. Nic nie pilem w czasie biegu bo balem sie ze sie ochlapie ( ) i bedzie mi ciazyc.
Ogolnie jestem zadowolony bo przebieglem ponizej 2 h ( tak sobie zalozylem ) i szykuje sie do warszawskiego 42195.
Jeszcze raz dziekuje za rady zywieniowe i wsparcie psychologiczny ( b.wazne)
A gdzie we Wrocku najlepiej biegac kros- podbiegi i tp - gdzie najlepszy do tego teren??
Pozdrawiam biegaczy i nie tylko
Artur
Dzieki za wszystkie rady. Półmaraton odbył sie w sobote wiec nie moglem sprawdzic co moge a czego nie moge jesc, ale zastosowalem wypadkowa dwoch kolegow ktorzy sie wypowiadali.Otóz zjadlem rano lekkie sniadanko i ok 11.30 - obiadek w postaci makaronku( polmaraton o 16) , a tuz przed maratonen ( 1.5h) wypilem power... costam.Oto moje uwagi i prosba o konsultacje:
1. Na poczatku troche mi ciazylo na dole podbrzusza, ale po 2-3 km ustalo. Co to bylo??
2. ok 17 km zaczelo mnie lekko pobolewac z kolei w gornych partiach brzucha - zoladek, ale do wytrzymania.
3. Nic nie pilem w czasie biegu bo balem sie ze sie ochlapie ( ) i bedzie mi ciazyc.
Ogolnie jestem zadowolony bo przebieglem ponizej 2 h ( tak sobie zalozylem ) i szykuje sie do warszawskiego 42195.
Jeszcze raz dziekuje za rady zywieniowe i wsparcie psychologiczny ( b.wazne)
A gdzie we Wrocku najlepiej biegac kros- podbiegi i tp - gdzie najlepszy do tego teren??
Pozdrawiam biegaczy i nie tylko
Artur