biegający z ... dzikami?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
XchmieluX
Wyga
Wyga
Posty: 128
Rejestracja: 11 kwie 2006, 17:08

Nieprzeczytany post

Cześć :)

czy ktoś miał przyjemność spotkać na swojej drodze to mało sympatyczne wielkie bydle?? jak wtedy należy się zachować?? Ostatnio widzę w okolicznych lasach gdzie biegam bardzo poryte mchy, i tylko czekam kiedy jakieś miłe stadko stanie mi na drodze.. Co wtedy należy robić??

Pozdrawiam
Piotrek
New Balance but biegowy
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1466
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

Nic... Dzik się boi człowieka.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pod warunkiem, że nie jest to locha z młodymi nic, nie przeszkadzać, nie za czepiać, itd, dziki się boją, a jak locha z młodymi to nie zbliżać się, bo jak poczuje się zagrożona, to może zaatakować.....

Wysłane z Tapatalka :)
XchmieluX
Wyga
Wyga
Posty: 128
Rejestracja: 11 kwie 2006, 17:08

Nieprzeczytany post

czyli nawrotka i bieg w drugą stronę nie zadziała tak jak na pieski- czyli motywująco?
AFC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 289
Rejestracja: 10 maja 2016, 20:23
Życiówka na 10k: 44.06
Życiówka w maratonie: 3.39.01

Nieprzeczytany post

Ja kiedyś spotkałem loche z młodymi. Zauważyła mnie w odległości ok 100 metrów. Zatrzymałem się i przyjąłem formę posagu :-) oddalila się ze stadkiem, pobiegłem kawałek dalej i zauważyłem że nadal mnie obserwuje tylko z innego miejsca, ale nadal blisko mnie. Grzecznie zawrocilem wybieglem z lasu i pobiegłem w inne miejsce :-)

Wysłane z mojego ALE-L21 .
Slawrumia
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28

Nieprzeczytany post

XchmieluX pisze:czyli nawrotka i bieg w drugą stronę nie zadziała tak jak na pieski- czyli motywująco?
Nie, spokojnie można zwrócić i się oddalić,

Wysłane z mojego HTC 10 .
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

XchmieluX pisze:czyli nawrotka i bieg w drugą stronę nie zadziała tak jak na pieski- czyli motywująco?
nie, jak zawrócisz i pobiegniesz w drugą stronę, to jak wcześniej się nie "narazisz" (to znaczy zawrócisz dostatecznie wcześnie ;-)) to nie zadziała motywująco - dziki są duże i przez to niebezpieczne, ale same nie zaczepiają, nie gonią, itd.
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1466
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

Ja kilka razy spotkałem dziki na swoje drodze. Z reguły nasze spotkanie było takie, że one już wiały przede mną :oczko:
Awatar użytkownika
Pavol
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 03 lut 2016, 19:07
Życiówka na 10k: 55:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wałbrzych

Nieprzeczytany post

Też kilka w lasku widziałem. Wystarczy przejść, spokojnie, mamrocząc coś pod nosem. I działa. Przejdziesz, oddalisz się na odległości i go! dalej trening :P
XchmieluX
Wyga
Wyga
Posty: 128
Rejestracja: 11 kwie 2006, 17:08

Nieprzeczytany post

Pavol pisze:Też kilka w lasku widziałem. Wystarczy przejść, spokojnie, mamrocząc coś pod nosem. I działa. Przejdziesz, oddalisz się na odległości i go! dalej trening :P
czyli jak ktoś gada sam do siebie niezrozumiałe frazy to nawet dzik ma pewne obawy?? ;)
Awatar użytkownika
Pavol
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 03 lut 2016, 19:07
Życiówka na 10k: 55:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wałbrzych

Nieprzeczytany post

Raczej, wg mnie, rozumuje, że sam jesteś wariat i robi swoje.
W moim przypadku popatrzył, usłyszał mamrotanie, i ja pomaszerowałem dalej, on poczekał i przeszedł kilka metrów za mną przez ścieżkę w swoją stronę. ;)
Nikt nikomu nie przeszkadzał :D
Awatar użytkownika
lama71
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 353
Rejestracja: 16 lis 2015, 07:11
Życiówka na 10k: 52,22
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

kilka razy.
Kiedyś zdarzyło mi się wbiec w całe stado, nie zauważyłem ich ani one mnie, to było bardzo wcześnie rano (może 4.30), duże małe, darły się i uciekały. Nic mi się nie stało.
Innym razem wbiegłem na samotnego, stał koło drogi, ja się zatrzymałem, ale jakoś nie uciekał. Też bardzo wcześnie. Tak chwilę staliśmy, ja sie wycofałem. Od tego czasu nie biegam bladym świtem, jakoś sobie pomyślałem, że mi się limit wyczerpał.
Awatar użytkownika
Pyth0n
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 11 kwie 2016, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

fajny temat bo ostatnio biegłem przez las i tez to rozkminiałem ;]
Biegasz czy trenujesz ????
majkelfm
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 17 lip 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 49:56
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W tym roku miałem 3 spotkania z dzikami. W lecie biegam po lesie w okolicach świtu, więc łatwo o takie spotkanie. Pierwszy raz to było całe stado, małe, większe i baaardzo duże. Miałem do nich ok 100m, popatrzyliśmy się chwilę na siebie i zawróciłem :) Drugi raz spotkałem samotnego dzika, trochę go zaskoczyłem, rył sobie spokojnie w ziemi. Odległość ok 50m. Chwilę na siebie popatrzyliśmy i uciekł. Trzeci raz to trzy dziki biegnące krzyżującą się ścieżką z moją. Jak pierwszy mnie zobaczył to przyspieszył, jego kumple za nim. Przemknęły z dużą prędkością całkiem niedaleko, nie były mną zainteresowane. Ogólnie wnioskuję z tego, że dzik raczej ucieknie niż będzie atakował, zwłaszcza jak odpowiednio wcześnie zobaczy człowieka ale jeśli zacznie biec w Twoim kierunku to raczej nie masz szans... tylko drzewa pozostają jako ratunek :)
Tomeck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 17 lut 2016, 17:30

Nieprzeczytany post

Mnie myśliwy postraszyl, że zaatakowały kogoś w tym miejscu. Zmieniłem godziny na jaśniejsze. Tam nawet drzew nie ma...
ODPOWIEDZ