Cześć wszystkim ;)

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
DannieL
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 25 lut 2015, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich,

Jestem tutaj od dwóch dni, a przygodę z bieganiem zacząłem od początku 2015 r. Grzecznie chciałem powitać wszystkich ;D i może nie tak jak wszyscy prosić o radę, ale raczej spróbować jeszcze bardziej zarazić się frajdą jaką daje bieganie z jęzorem na wierzchu po świeżym powietrzu :))

Mam 23 lata, 186 cm i waże 81 kg - choruje na astmę, która czasem daje sie we znaki także ciągle biegam z moim przyjacielem wziewnym lekiem, który w razie problemu udostępni mi jeszcze parę wdechów ;) Jestem pod stała kontrolą alergologa. Na obecna chwilę przynajmniej 3 razy w tygodniu wybieram się na 5+ km-trową wyprawę :)

Nie zaczynałem od różnych treningów interwałowych dla początkujących. Zakupiłem jak dotychczas na początek buty dla amatora biegania marki Lidl, ustawiam radio i odpalam Endomondo :) Głównym moim celem było z początku rozruszanie układu oddechowego do stanu w jakim był kiedy potrafiłem przez 6h dziennie biegać za piłka po boisku(czasy podstawówki-gimnazjum) i zniewelowanie konieczności współpracy z inhalatorem. Spodziewam się jednak, że niestety, ale kiedy byłem młodszy to po prostu organizm też był zupełnie inny i bardziej sprawny mimo, że wcale dużo czasu nie minęło :)

W każdym razie sukcesem dla mnie jest teraz to, że jestem w stanie przebiec dystanse 5-7 km bez wymuszonych postojów i zażycia leku w czasie poniżej 45 min. Przeważnie biegam po 5km lub więcej. Na przebycie tego dystansu potrzebuje 28-30 min, gdzie na 1km potrzebuje poniżej 6min. Biorąc pod uwagę iż na początku roku 4km - trowy bieg musiałem poprzedzić 2 postojami i często dwoma dawkami leku co w sumie zajmowało ok 40 min to teraz jest naprawdę nieźle i uznaje to za sukces ;) Nie ukrywam tutaj cennych wskazówek od mojego lekarza, który ułatwil mi drogę do stabilizacji "oddechowej" :)

Moim celem na tą chwilę jest bieganie stałej odległości 5-6 km i ustabilizowanie swojego tempa, w którym będę czuł się komfortowo i jak to ktoś juz napisał na tym forum " bieganie stanie się przyjemnością " :) Wiadomo na tą chwilę początek biegu rozpoczynam z większym animuszem, a dopiero potem zmęczenie weryfikuje mozliwosci i zmusza mnie do stymulacji tempa, ale ciągle nad tym pracuje. Dodatkowo ciągle mam wewnętrzną konieczność pobijania rekordów i chęć poprawiania swoich wyników, które wylicza mi Endomondo :) Cieszę się, że na początku roku 1km zajmował mi nie wiele ponizej 7 min, a teraz jest to wiele ponizej 6 min :) Mam nadzieje, że kiedyś w raz z krótszym czasem zacznie wzrastać przebyty dystans :)

Otwarty jestem na jakiekolwiek rady, wskazówki i chęć ciągłego poprawiania się ;)
Zaraz wychodzę z pracy, wracam do domu i ruszam na swoją "piątkę" :)

Pozdrawiam wszystkich biegaczy :)
Daniel
PKO
nienia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 27 lut 2015, 00:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam również serdecznie wszystkich :)
Awatar użytkownika
Brando
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 28 gru 2014, 15:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Siemano i powodzenia.

Masz bardzo dobre wyniki jak na początkującego, do tego z astmą. Większość z nas amatorów zaczynających nie potrafiła tyle przebiec od razu.
Sam też zacząłem w tym roku, niestety chciałem za dużo i kolano nie wytrzymało ;/
Ale wróciłem w tym tygodniu i biegam około 4-5km co 2 dni. Chociaż organizm znów mówi "dawaj prosto" kiedy przychodzi skręcić do domu już, to nie poddaję się i biegam mądrze :D

Mi akurat bieganie sprawia masę frajdy i pozwala odpocząć po ciężkim dniu. Oby dla Ciebie okazało się podobnym relaksem :).
Cele na 2016:

5km < 20min
10km < 40 min
21km < 1h 40min
Half Iron Man
Handstand PushUP
FrontLever
BF <10%
:D
DannieL
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 25 lut 2015, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Brando pisze:Siemano i powodzenia.

Masz bardzo dobre wyniki jak na początkującego, do tego z astmą. Większość z nas amatorów zaczynających nie potrafiła tyle przebiec od razu.
Sam też zacząłem w tym roku, niestety chciałem za dużo i kolano nie wytrzymało ;/
Ale wróciłem w tym tygodniu i biegam około 4-5km co 2 dni. Chociaż organizm znów mówi "dawaj prosto" kiedy przychodzi skręcić do domu już, to nie poddaję się i biegam mądrze :D

Mi akurat bieganie sprawia masę frajdy i pozwala odpocząć po ciężkim dniu. Oby dla Ciebie okazało się podobnym relaksem :).

Super ! :) Dzięki bo spodziewałem się, że raczej wstyd się chwalić, ale przecież każdy kiedyś zaczynał :)

Wczoraj udało mi się przebyć 6,9 km w 40 min niestety kosztem lekkiego przeciążenia kolana, ale bez zadyszki, bez inhalatora, bez stopu ;) Radość, że nie dysze jak wielbłąd jest jak narazie najlepsza, a do tego widzę delikatne różnice w budowie ciała po dwóch miesiącach regularnego biegu :) Cierpliwie teraz będę czekał, aż wyniki czasowe i prędkościowe będą się delikatnie poprawiały ;)
Awatar użytkownika
MikeSpy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 780
Rejestracja: 09 lip 2014, 11:49
Życiówka na 10k: 46
Życiówka w maratonie: 4
Lokalizacja: Puszcza Notecka

Nieprzeczytany post

Witam! Astma astmie nie rowna, ale mogę Ci powiedziec ze dzieki bieganiu z kaszloka ktory nie moze przejsc 1km stalem sie czlowiekiem ktory bez problemu przebiega maraton :) Takze wszystko jest mozliwe :) Co prawda początki nie były łatwe i do dzis, głównie na interwałach łapie mnie mała dusznosc ale zazwyczaj jestem w stanie z nia wygrac i po parudziesieciu minutach mija :) Berotec oczywiscie zawsze mam przy sobie, ale nie pamietam kiedy go ostatnio uzywalem :) Tak jak sereventow i innych floxitidow :)

Pozdrawiam i zycze wygrania z astmą.
If you going to face a real challenge it has to be a real challenge. You can't accomplish anything, without the possibility of failure.
DannieL
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 25 lut 2015, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

MikeSpy pisze:Witam! Astma astmie nie rowna, ale mogę Ci powiedziec ze dzieki bieganiu z kaszloka ktory nie moze przejsc 1km stalem sie czlowiekiem ktory bez problemu przebiega maraton :) Takze wszystko jest mozliwe :) Co prawda początki nie były łatwe i do dzis, głównie na interwałach łapie mnie mała dusznosc ale zazwyczaj jestem w stanie z nia wygrac i po parudziesieciu minutach mija :) Berotec oczywiscie zawsze mam przy sobie, ale nie pamietam kiedy go ostatnio uzywalem :) Tak jak sereventow i innych floxitidow :)

Pozdrawiam i zycze wygrania z astmą.

Mam nadzieje, że kiedyś i ja dojde do poziomu gdzie będę mógł sie zastanowić nad startem w jakichś zawodach :)

Dzięki za wsparcie ;-)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ