Szukam pomocy i wsparcia- Początek

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
fitana57
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 26 wrz 2013, 08:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam! :oczko:
Nazywam się Angela (21l), chciałabym od dziś zacząć biegać wieczorami, moim, głównym celem jest zrzucenie 10 kg. Nie mam dużej otyłości, ważę obecnie 66,5kg przy wzroście 173cm. Nie jestem totalnie początkującą osobą. Staram się dużo ruszać, moje kilogramy, to nieodpowiednie odżywianie. Niestety nie zawsze, bo jak łapie zły nastrój, poddaję się i płynę z jedzeniem.
Chcę się tutaj zapisać, ponieważ wieżę, ze jeżeli zacznę robić coś w swoim życiu tak na serio, to zacznie mi na nim zależeć. Moim celem jest przebiegnięcie jakiego maratonu, nie żeby wygrać, ale biec i biec od startu ------> do mety, bez zatrzymania. W gimnazjum trenowałam biegi, nie byłam w tym ani genialna, ani tez zła... Biegałam głównie dystans 600m, a moja życiówka to 1,42s.. z czymś, no powiedzmy, że 1,43s. No ale to było dawno temu. Niestety zraziłam się do biegów, miałam zabieg łąkotki w kolanie. Zresztą lekarz stwierdził, że mam kolana jak stara babcia. Przestałam trenować, biegać...
Próbowałam w tym roku wiele razy się zmusić do biegania, bardzo mi się to podoba i chciałabym mieć kondycję no i biegać. Każda próba kończyła się płaczem, no albo jak miałam lepszy dzień to ok 20 minutowego biegu + rozciąganie i 20 minut biegu, oczywiście wolnego, nie tyle co trucht, noo tak na 60%.
Bardzo was proszę o doradzenie mi treningu, powiedzcie, czy biegacie teraz, nawet jak pada? chodzi mi o trening, który pomoże mi zrzucić te kilogramy.
Pozdrawiam,
Angela :oczko:
ANGELA
PKO
fitana57
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 26 wrz 2013, 08:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Proszę bardzo o pomoc...
ANGELA
tupacz
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 23 sie 2013, 15:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

http://bieganie.pl/?cat=19

Możesz sobie wybrać któryś z planów pasujący do twojej aktualnej kondycji.
fitana57 pisze:powiedzcie, czy biegacie teraz, nawet jak pada?
Jak najbardziej. Jeśli zrobię krótszy/lżejszy trening niż planowałem, bo np. źle ocenię swoje siły i przeszarżuję, albo mam zły dzień to mówi się trudno, ale jeśli podobna sytuacja dzieje się podczas deszczu, to jakiś głos w mojej głowie powtarza mi, że szukam wymówki i to daje mi dodatkowego kopa. Zresztą wbrew pozorom bieganie w deszczu jest całkiem przyjemne. Nie grzejesz się tak bardzo, nie czuć tak potu spływającego po twarzy, a na normalnych trasach biegowych jest zazwyczaj pusto.
przemko76
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 03 lut 2013, 21:25
Życiówka na 10k: 52:09
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak tak czytam ludzi którzy zaczynaja przygodę biegową to jak bym widział siebie . Regularnie biegam rok , a wcześnie miałem dwa nieudane podejścia rok po roku.Dlaczego? Teraz wiem. Za szybko , za dużo , nie słuchając organizmu, biegając pomimo bólu. a potem znichęcenie i rozczarowanie.
Jakoś tak widze ,ze biegać po 6.30 7.00 min/km to jakiś wstyd , a to nieprawda , Ty tez piszesz że to nie trucht ale tak na 60% - czyli własnie trucht.
Napradę zacznij biegać i chodzić , ja zaczynałem 4 min bieg 6 min marsz i stopniowo w zależności od wyczucia zmieniałem proporcje.
Nie wyobrażałem sobie staru na 10 km , a mam już go za sobą , potem startu w półmaratonie - tez mam za sobą choć wiem że pobiegłem go za wcześnie, ale skończyłem.

Co do bólu , kontuzji. Pamiętaj że jak boli to szczególnie na poczatku odpuść bieganie aż przestanie. Nie można rozbiegać bólu przewlekłego on musi minąć . Uważaj szczególnie na kolana .

Powodzenia i wytrwałosci
Obrazek
limal
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 17 wrz 2013, 21:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jestem też początkującym, więc moja rada nie koniecznie będzie trafna.
Spróbuj może w ten sposób, nie biegnij ciągle 20 min. tylko np.10 trochę marszu dla wyrównania oddechu i znowu trucht. Z czasem bez problemu będziesz mogła wydłużać czas biegu już bez marszu. Jak ja zaczynałem bieganie w grudniu zeszłego roku, też miałem cel zrzucić kilka zbędnych kilogramów, teraz cele są zupełnie inne, zostałem zarażony bieganiem i mam problem w drugą stronę. Ledwo udaje mi się trzymać wagę żeby nie spadała więcej.
Głowa do góry będzie dobrze. I uważaj na to operowane kolano.
Pozdrawiam!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ