Co robicie/ubieracie, aby nie byc rozjechanym jak zaba przez samochod?

No jak brałem, miałem obawy, że za duże..za ciężkie..ale rozwiały się po pierwszym treningu. Fakt, było to zimą, gdy używanie jej było koniecznością, ale w środę wracając znad jeziora, w lesie też było już ciemno..Akurat zapomniałem wziąć światełka, poratowała koleżanka latarką, ale zanim ją odpaliła zaliczyć zdążyłem spory dołek i wykręcenie kostki - oczywiście to uwaga odnośnie oświetlenia sobie tego, co pod nogami, ale każde światło jest informacją dla innych użytkowników, że się poruszamy. W tą środę wracaliśmy ruchliwym szlakiem biegowo-rowerowo-pieszym, szokujące, ile rowerów gnało ostro bez jakiegokolwiek oświetlenia...Trzeba uważać...Skoor pisze:Wow, taka czolowka to kosmos, normalnie jak jakis grotolaz sie pewnie w tym wygladaCos takiego to sie pewnie przyda, ale raczej na pazdziernik/listopad
Odblaskowe co się da, oczywiście, ale... biegasz po właściwej stronie drogi? Bo jeśli biegniesz poprawnie, po lewej stronie, to sam widzisz nadjeżdżające samochody i się _usuwasz_ na pobocze. Bezpiecznie i zgodnie z prawem.Skoor pisze: Co robicie/ubieracie, aby nie byc rozjechanym jak zaba przez samochod?Ja uwazam jak sie tylko da i przewiduje zachowania kierowcow, ale wszystkiego przewidziec sie nie da...