white fox pisze:polecisz jakiś konkretny plan ?
jeśli nie plan to jak wydłużać dystans, w sensie ile dodawać i w jakim czasie ?
tak naprawdę to nie jestem zwolennikiem wciskania wszystkich początkujących w sztancę jednego uniwersalnego planu.
lepiej by ci było stać się swoim własnym trenerem - obserwować ciało i dokładać tyle ile możesz, ale tak, aby się nie zajechać.
dystanse które podałem wcześniej na połówkę ci spokojnie wystarczą.
zadbaj o to by twój trening był urozmaicony: różnymi tempami, w róznych warunkach.
wpleć ćwiczenia, elementy siły. biegaj po pagórkach.
i uważnie obserwuj co się z tobą dzieje.
jeśli jest lekko - możesz dorzucić do pieca.
jeśli ciało się buntuje - wyluzuj koniecznie.
unikaj przerw w treningach dłuższych niż 1 wolny dzień. ale z drugiej strony pamiętaj że w długiej perspetktywie dużo korzystniejsze jest dla ciebie niedotrenowanie niż kontuzja.
dużo czytaj, porównuj co u ciebie i wnioskuj.
to chyba tyle moich rad.
a co do realności celu - przypominasz mi trochę znajomego:
wiek 33 lata, waga podchodząca pod 80 kg, raz w tygodniu piłka, w przeszłości kilka startów (poprzedzonych minimalnym przygotowaniem) na 5 i 10 km. gość po mniej więcej 1,5 miesiącach niezbyt wymagającego biegania skończył debiutancką połówkę z czasem poniżej 2:05.
jestem pewien że gdyby się bardziej skoncentrował na treningach mógłby spokojnie zrobić i 1:45-1:50. on jednak bieganie potraktował z dość niskim priorytetem. a i tak jego wynik wstydu mu nie przynosi.
znaczy: spokojnie się da.
jak wybierzesz ty - twoja sprawa...