JAK ZACZĄĆ BIEGAĆ
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 24 sty 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
WITAM . Mam pytanie do biegających , zwłaszcza do tych co na temat biegania mogą już coś niecoś powiedzieć .
RZUCIŁEM PALENIE teraz w niedzielę 22 stycz od poniedziałku zacząłem biegać ,rano do pracy 2,5 km i z pracy do domu 2,5 km.LEDWO to przebiegłem chyba z 6 razy po drodze odpoczywałem idąc truchtem i znowu wolny bieg - 2,5 km przebiegłem w 16 min. We wtorek znowu to samo mimo potężnych zakwasów przebiegłem w 12 min to mnie podbudowało . ZAWZIĄŁEM SIĘ I BĘDĘ BIEGAŁ. Pomóżcie jak do tego podejść głównie mam na myśli te PALENIE. PLIS
RZUCIŁEM PALENIE teraz w niedzielę 22 stycz od poniedziałku zacząłem biegać ,rano do pracy 2,5 km i z pracy do domu 2,5 km.LEDWO to przebiegłem chyba z 6 razy po drodze odpoczywałem idąc truchtem i znowu wolny bieg - 2,5 km przebiegłem w 16 min. We wtorek znowu to samo mimo potężnych zakwasów przebiegłem w 12 min to mnie podbudowało . ZAWZIĄŁEM SIĘ I BĘDĘ BIEGAŁ. Pomóżcie jak do tego podejść głównie mam na myśli te PALENIE. PLIS
- Laufer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 590
- Rejestracja: 14 paź 2010, 18:24
- Życiówka na 10k: 55.13,---
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Hrubieszów
Jeśli na prawdę długo paliłeś to faktycznie może być Ci na początku bardzo ciężko, ale jeszcze trochę i będziesz biegał po 5min/km. Trochę motywacji i zapału a wszystko będzie dobrze. Polecam Ci na początku biegać codziennie tak jak do tej pory po te 2,5km a, gdy poczujesz się lepiej i nie będziesz czuł takiego zmęczenia to możesz stosunkowo zwiększać dystans ;D
Pozdrawiam ;D
Pozdrawiam ;D
- lapka88
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
Najlepiej trzymaj się tego co mówi Twoje ciało i zdrowy rozsądek. Nie ma nic gorszego od katowania się na siłę.peter770 pisze:A, najlepiej trzymaj się któregoś z planów
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
W tej sprawie to już wszystko zależy od twojej silnej woli i od osób z którymi przebywasz.Musisz wszystkim powiedzieć i liczyć że będą ciebie wspierać i nawet upominać jak będziesz chciał zapalić,najlepiej nie przebywaj w towarzystwie palaczy,unikaj pokus.leszeksz pisze: Pomóżcie jak do tego podejść głównie mam na myśli te PALENIE. PLIS
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 24 sty 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
WITAM . A teraz czas na pochwałę samego siebie .Biegam do i z pracy codzienni , jak wspomniałem po 2,5 km
Jest dobrze a nawet jeszcze lepiej.
Z paleniem też sobie radzę ( nie palęęę )
TEN dystans bez odpoczynku w 10 min
I CO
Jest dobrze a nawet jeszcze lepiej.
Z paleniem też sobie radzę ( nie palęęę )
TEN dystans bez odpoczynku w 10 min
I CO
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 24 sty 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
KOLEGO to było jak wygrana na roteli jeżeli chodzi o emocje , a fizycznie nie tak źle ja pierwszego dnia z tymi 6 czy 8 przystankami na odpoczynek.
od środy już pokonuje ten wspomniany odcinek bez odpoczynku .
tylko zbliża się weekend w związku z tym , czy robić sobie odpoczynek czy też nie.
Osobiście to bym nie robił tylko czy to dobre takie obciążenie dla początkującego i w dodatku PALACZA "byłego"
od środy już pokonuje ten wspomniany odcinek bez odpoczynku .
tylko zbliża się weekend w związku z tym , czy robić sobie odpoczynek czy też nie.
Osobiście to bym nie robił tylko czy to dobre takie obciążenie dla początkującego i w dodatku PALACZA "byłego"
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
- mariod
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 678
- Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska
Przepraszam,to pytanie to marnej jakości żart?leszeksz pisze:A co z tym mrozem . jak sobie radzicie czy pauzujecie ?


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2241
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
No nie, kolo mnie dobił. To ja biegam kilka lat i nie mogę pobiec 4 km po 4/ km a on po kilku biegach tak pociska. Ech, ze mnie jest jednak zmrożona pinda,...
He he he co jakis czas pojawiaja sie osoby na tym forum oczekujace, ze ktos im "przyklasnie", ze bieganie w zla pogode jest do niczego i ze najlepiejlepiej w ogole nic nie robic a aktywnosc fizyczna ograniczyc do wciskania przyciskow na pilocie TV. Proponuje jakies forum w stylu "kolo gospodyń wiejskich" a nie zawracanie nam d..y ciaglym zrzedzeniem o tym jakie to bieganie jest "brzydkie"
Jak sama nazwa wskazuje to jest forum bieganie.pl a nie "pierdzenie w kanape.pl" 

