10k za 2 miesiące, a kondycja - zero :)

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Ulaszlo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 10 wrz 2011, 13:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witajcie,

A więc, za dokładnie 2 miesiące i 1 dzień planuję przebiec (przebiegnę!) dystans 10 kilometrów. Będzie to mój pierwszy większy wyczyn fizyczny od, chyba, zawsze. Mam 21 lat (wzrost 191; waga 87, kiedyś było 20kg więcej - zrzucone, ale przez dietę a nie wysiłek fizyczny). Kondycja ogólnie jest na słabym, bardzo słabym poziomie.

Ale powiedziałem A, więc trzeba powiedzieć i B :) Zdecydowałem się wziąć udział w biegu 10km, czyli mam 2 miesiące - i muszę jakoś się przygotować, jakoś zacząć treningi. Nie chodzi o to, by mieć jakiś tam super rezultat, ale żeby skończyć wyścig i raczej też nie na ostatnim miejscu :)

Jak powinienem trenować? Są plany, ale rozpisane na więcej tygodni. Ja mam ich jakieś 7-8. Proszę o porady praktyczne i techniczne. (zainwestować w pulsometr? jakie buty? jak biegać? marszobieg? jak często, jak długo?).

Pozdrawiam serdecznie!!
PKO
Awatar użytkownika
biegaczamator
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 17 maja 2011, 19:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chyba jakieś piękne dziewczę w tym biegu startuje, że się tak zmotywowałeś :hej:
Pewnie, że przebiegniesz, tempem 7 minut na kilometr ale przebiegniesz :ble:
Od tysięcy lat wszystkim cywilizacjom, kulturom i religiom, wielkim wojnom i rewolucjom, najwybitniejszym ludziom na świecie zawsze towarzyszy bieganie. Bieg to życie. Mnie oszukasz, przyjaciela oszukasz, mamusię oszukasz, ale życia nie oszukasz.
Awatar użytkownika
kuxa
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 14 cze 2010, 12:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

znajdz tu plan od zera do bohatera rozciagnij go w czasie zmniejszajac przyrost czasi biegu i masz plan gotowy. ale licz sie z tym ze szybciej go skonczysz :) ja probuje sie go trzymac ale ciagle mnie nogi dluzej chca nosic a ja im pozwalam :) ps ja zaczelam bez planu od poczatku sierpnia, pod koniec sierpnia zapisalam sie na 10k ktory jest 2.10. od wrzesnia zaczelam sie robic nabohatera z tym planem i mysle ze beeez problemu dam rade go dobiec a moze w mniej niz zakladalam biorac pod uwage ze jakos mi sie treningi przeskakuje szybciej... tak wiec powodzenia :) napewno dasz rade
Obrazek
Jeśli widzisz błędy lub literówki to znaczy że piszę z telefonu
Kuxa's road to running
Komentarze do bloga
My Endomondo
My SportsTracker
Ulaszlo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 10 wrz 2011, 13:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

biegaczamator pisze:Chyba jakieś piękne dziewczę w tym biegu startuje, że się tak zmotywowałeś :hej:
Pewnie, że przebiegniesz, tempem 7 minut na kilometr ale przebiegniesz :ble:
Hehe, niestety tak dobrze nie ma ;) Choć pośrednio racja! Bo zmotywowały mnie te potencjalne piękne dziewczęta, które się pojawią jak już będę wysportowany, piękny i młody. :)
Ulaszlo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 10 wrz 2011, 13:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kuxa pisze:znajdz tu plan od zera do bohatera rozciagnij go w czasie zmniejszajac przyrost czasi biegu i masz plan gotowy. ale licz sie z tym ze szybciej go skonczysz :) ja probuje sie go trzymac ale ciagle mnie nogi dluzej chca nosic a ja im pozwalam :) ps ja zaczelam bez planu od poczatku sierpnia, pod koniec sierpnia zapisalam sie na 10k ktory jest 2.10. od wrzesnia zaczelam sie robic nabohatera z tym planem i mysle ze beeez problemu dam rade go dobiec a moze w mniej niz zakladalam biorac pod uwage ze jakos mi sie treningi przeskakuje szybciej... tak wiec powodzenia :) napewno dasz rade
Dzięki za radę! Poszukam tego planu i spróbujemy :)
Awatar użytkownika
kuxa
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 14 cze 2010, 12:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Proszszsze
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=7&id=3103
na koncu artykulu masz link do tematu na forum :)
Obrazek
Jeśli widzisz błędy lub literówki to znaczy że piszę z telefonu
Kuxa's road to running
Komentarze do bloga
My Endomondo
My SportsTracker
Ulaszlo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 10 wrz 2011, 13:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kuxa pisze:Proszszsze
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=7&id=3103
na koncu artykulu masz link do tematu na forum :)
Dziękuję, dziękuję. :) Czyli to jest miesiąc - 4 tygodnie. Tak myślę, że najlepiej byłoby to skończyć na 2 tygodnie przed startem (by te dwa pozostałe do biegu tygodnie wykorzystać na zwykły trening 'utrwalający' na tym dystansie 10km) - czyli pozostałoby wydłużyć ten plan o 2 tygodnie, do 6 tygodni. Jak to najlepiej zrobić? :)
Awatar użytkownika
kuxa
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 14 cze 2010, 12:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

poprostu dodawaj sobie równe odcinki czasu dalej... nie kończ na tych 45 min, masz wiecej czasu wiec dodawaj po 5min. U mnie wychodzi ostatni trening 65min, i planuje go zrobic tak jak jest w planie, w środę przed niedzielnymi zawodami i chce wtedy zrobic juz ten dystans 10km wczesniej chyba nie bede "próbować" (chyba że jakoś "niechcący" mi wyjdzie w wolny weekend). Nie zalezy mi za bardzo na wyniku jakims super bo wiem ze to "pierwszy raz" i ze nie jestem jakims zawodowcem, Cel nr1 to doczłapać sie do mety, ew cel2 to dotrzec w mniej niz 1h15min :) (dlatego rozciągam plan czasowo zeby np1h20min nie byla tak duzym skokiem z tych 45min ktore sa na koncu pierwotnego planu )
Obrazek
Jeśli widzisz błędy lub literówki to znaczy że piszę z telefonu
Kuxa's road to running
Komentarze do bloga
My Endomondo
My SportsTracker
Awatar użytkownika
sieghl
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 08 wrz 2011, 09:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja też sobie dałam 2 miesiące na 10k, chociaż mam nadwagę i to ni małą BMI 28,2....
Wcześniej biegałam tak raz na tydzień - za mało by schudnąć, ale dawałam rade biec 15 min pod 30 stopniową górkę.
Potem kilka tygodni przerwy i niedawno znowu zaczęłam biegać - pierw 3,5 km po lesie w miarę równym terenie.
Za tydzień lub dwa chcę robić ten dystans 2 razy dziennie (a biegam pon-pt).
Potem zwiększę poranny dystans do 5km + 3,5km wieczorem.... Za 2 miesiące lub 3 dojdę do 10km.
Tyle że daję z siebie maks siły woli...
Jak na razie miałam też problemy z łydkami i musiałam brać magnez i potas (Asparagin mi polecili w aptece) i teraz lepiej mi idzie.
Wczoraj sobie kupiłam pulsometr, ale nie był konieczny. Najważniejsze w bieganiu to wg. mnie dobre buty oraz odpowiedni strój (nie za ciepły, ani nie za przewiewny) oraz odpowiednia rozgrzewka - wcześniej biegałam bez rozgrzewki i moje mięśnie strasznie cierpiały...

Jak będziesz konsekwentny w swoich treningach to też dasz radę, ale nie przeciążaj organizmu. Ja na twoim miejscu, jeżeli zaczynałabym od zera to bym raczej dała sobie tak z 3-4 miesiące lub więcej. Każdy przyzwyczaja się do wysiłku w innym czasie.
A serducho masz jedno...
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ