Tętno 93% na półmaratonie

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
brunet
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 21 sie 2010, 14:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dla mnie samego brzmi to nierealnie, ale takie tętno miałem dziś. Biegłem półmaraton na warszawskim. Przygotowuje się do Aten za miesiąc i miał to być trening, ale i swego rodzaju test co jestem w stanie zrobić.
Na rozbieganiu tydzień temu na dystansie 21 km miałem czas 2:37, biegłem na tetnie max 150, HR max mam 187.

Ten półmaraton pobiegłem z grupką na 4 godziny. Wyszedłem z założenia, że jak dam radę utrzymać tempo to biegnę, a jak nie to pobiegne swoim. Dobiegłem w równe 2 godziny.

I tu szok, bo miałem tętno 173, a maksymalne nawet 179 i to praktycznie od 2 kilometra. Pulsometr mam polara, kodowany, więc raczej pokazywał dobrze, bo czułem po oddechu, że to mocno szybciej jak biegałem dotąd. Przyznaje, że stosowałem doping, bo biegłem za dziewczyną w kusej spódniczce... : )

I teraz pytanie, mam odstawić pulsometr, bo głupoty pokazuje i biegać szybciej? Mam jeszcze miesiąc treningów.
Biegam wg tego planu http://bieganie.pl/?cat=19&id=1277&show=1 tylko po tym jak dwa tygodnie temu zrobilem wybieganie na 24 km i zajelo mi to 3:20 to stwierdzilem ze to bez sensu i bede wybiegania robil max 2,5h (proszę o ewentualną weryfikację).
Mój staż treningowy jest baaardzo krótki, bo biegam dopiero od 1,5 miesiąca, ale moja motywacja jest ogromna.

Prośba do osób doświadczonych. Czy mam się trzymać tego planu i biegać z tętnem 150, czy coś zmieniać, jeśli tak to w jakim zakresie.
Ten start w Atenach jest dla mnie bardzo ważny i chce się jak najlepiej przygotować.
New Balance but biegowy
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Pewnych rzeczy nie przyspieszysz tak jak pisales biegasz bardzo krótko , swoje trzeba wybiegac wtedy i tętno będziesz miał niższe na wybieganiach i samopoczucie lepsze
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
Awatar użytkownika
td0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 610
Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15

Nieprzeczytany post

A jak określiłeś HR Max? Teoretycznie ze wzoru? Czy w praktyce z biegu?

A w Atenach to chcesz przebiec maraton? Nie za wcześnie?
:) Tomek
brunet
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 21 sie 2010, 14:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

HR określiłem wg wzoru, ale i tak zawsze trenowałem wg funkcji pulsometru "ownzone" i tu maks ustawial sie po rozgrzewce na 161, minimum na 122. Na treningu nigdy nie miałem więcej jak 161, bo jak pulsometr dawał sygnał, że za mocno na jakimś podbiegu to automatycznie zwalniałem. Dlatego tak mnie dziwi te 173 i więcej na wczorajszym maratonie. Bo to tak naprawdę strefa beztlenowa, no ale może adrenalina robiła swoje i to że pierwszy raz jestem na takim wydarzeniu.

Co do tego czy za wczesnie, czy nie, to skoro w dwie godziny przebieglem pół maratonu, potem nawet jakbym szedł na piechotę to skończyłbym maraton warszawski po 1,5 mca treningu, więc to nie jest za wcześnie.

Mam jeszcze miesiąc na przygotowania.

Maraton zaś chcę po prostu skończyć i nie jakiś tam, tylko ten "prawdziwy".Jak już wnukom opowiadać, jak dziadek biegł w maratonie, to z Maratonu do Aten: )
Nie mniej podchodzę do tego praktycznie. Bez sensu męczyć się 6 godzin, skoro jest szansa pobiec 4,5 godziny.

Myślę, że najrozsądniej będzie trenować jak dotychczas, no może z tętnem do 154-158 max, a nie 150.
Wolę jednak zapytać bardziej doświadczonych, dlatego ten temat.

Tak naprawdę, to wszystko ogranicza się do określenia czy trenować na podstawie wyniku z półmaratonu, czy wg pierwotnego planu. Liczyłem, że półmaraton będzie w granicach 2:20, skoro wyszło 2 to cóż począć.
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Ja bym biegał wybiegania na tetnie do 145 długie wybiegania koło 20 km na tetnie w przedziale 120-135
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
brunet
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 21 sie 2010, 14:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

OK, dzięki, tak mi się właśnie wydaje, żeby iść tym co się szło do tej pory. Nogi są ok, tylko brakuje powietrza w płucach, więc to bardziej sprawa wydolności a nie mocy.

Przy czym długie wybiegania na tak niskim tętnie to obawiam się, że bym zasnął :) nie mowiac o tym, że biegłbym 20 km pewnie z 3 godziny, a chce zamknąć się w długich wybieganiach w 2,5 h.
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Oto chodzi w długich wybieganiach aby powoli dotleniac każda komórkę organizmu ma być to spokojny bieg mi tez było cieżko najpierw wejść takie słabe tempo ale uwierz mi to daje rezultaty , do szybszych biegów są inne dni kiedy biegasz tempo, interwaly ten long run ma być bardzo spokojny
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
Awatar użytkownika
Klimo
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 170
Rejestracja: 26 sie 2009, 23:07
Życiówka na 10k: 39:32
Życiówka w maratonie: 3:22:07
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

brunet, mysle, ze Cie rozumiem.
po pierwsze z tego co piszesz, to baze tlenowa rzeczywiscie masz za slaba na "maratony", ale co do wolnego biegania, a konkretnie Twojego problemu z wolnymi wybieganiami w pelni Cie rozumiem i popieram.
jestem prawie pewien, ze masz bardzo mocne nogi, czyli trenowales juz cos dawniej, co Ci je wzmocnilo, a potem sie "zapusciles" kondycyjnie. (popraw mnie jesli przesadzam)

ale najwazniejsze jest to, ze sie nie boisz biegac, szczegolnie z wysokim tetnem. granica Twojego biegania jestes Ty sam, i patrzac na zakres tetna pewnie trzeba by powiedziec, ze nie ma mocy :-), ale skoro tak dobrze poradziles sobie z połówką, to marato zapewne pobiegniesz wlasnie w granicach 4,5godz.

ale odradzam w ogole marsz: jak juz biec, to biec bez oszukiwania :-)
10km: 39:32 (2015)
42,195km: 3:22:07 (2015)
1,9km + 90 km + 21,0975 km: 5:32:12 (2016)
Awatar użytkownika
Klimo
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 170
Rejestracja: 26 sie 2009, 23:07
Życiówka na 10k: 39:32
Życiówka w maratonie: 3:22:07
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

no i zapomnialem dodac, ze jesli nie przemeczysz sie za mocno biegajac szybciej na treningu, to jak najbardziej, biegaj tak szybko jak masz ochote trenujac, moze juz po prostu jestes gotowy na to, by trenowac mocniej
10km: 39:32 (2015)
42,195km: 3:22:07 (2015)
1,9km + 90 km + 21,0975 km: 5:32:12 (2016)
matzek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 27 wrz 2010, 18:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ustalanie HRmax wg wzoru nie zawsze jest dokładne. Debiutując w połówce w tym roku w Poznaniu, też miałem średnie tętno 174, a wg wzoru max wychodził 193, więc też byłem zaskoczony takim pulsem. Dopiero podczas startu w zawodach na 5k pulsometr wskazał 196 na finiszu. Dlatego przygotowując się do połówki w Pile przyjąłem HR max 200 i biegając podobne treningi tylko uwzględniając wyższe intensywności poprawiłem wynik o 16 min -też przy średnim pulsie 174 (wynik:1h39" :hejhej: ).
Osobiście dużo się uczę startując w zawodach lokalnych na krótszych dystansach, które wszystkim polecam.

Pozdrawiam!
brunet
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 21 sie 2010, 14:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zanim padła decyzja startu w maratonie powiedziałem, że jeśli będę fizycznie w stanie biec przez godzinę, to wiem, że do maratonu się przygotuje i go przebiegnę. Jeśli nie dam rady, to sprawa jasna. Przebiegłem, co prawda biegłem tylko 10 minut siłą nóg, a pozostałe 50 minut jakimiś cudownymi mocami w głowie.
W półmaratonie biegłem nogami do 16 km, a ostatnie 5 głową.

Co do moich treningów nóg. Zawsze coś ćwiczyłem bo lubie się poruszać. 7 lat temu sporo na rowerze. Do tego od 10 lat siłownia z okresowymi przerwami, narty, trochę tańca, więc nogi były zawsze w ruchu.

Teoretycznej wiedzy sporo się naczytałem odnośnie przygotowań. Dało mi do myślenia to, że Kenijczycy biegają tak aby być podczas treningu odrobię poniżej poziomu zakwaszenia mięśni. Ja bym musiał biegać na treningach w granicach 160 zeby byc na takiej granicy.

Z kolei w moim treningu jest opis, zeby trenowac w docelowym tempie maratońskim, jakie zakładają na tętno 150. Patrząc na to jak biegłem półmaraton, nie widzę szans na tak niskie tętno w biegu, ale mam miesiąc, więc jeszcze będę mądrych ludzi pytał jak to ułożyć taktycznie.
Dlatego też tempo wybiegań na poziomie 125-135 wydaje mi się, że to troche jak siedzenie na kanapie przed telewizorem i sam nie wiem co o tym myśleć.
Wydaje mi się, że jednak powinienem się zmęczyć, ale nie zakwasić mięśni i to cała filozofia.
Poprawcie mnie jeśli się mylę, bo naprawdę nie znam się na bieganiu.

P.S.
Odnośnie wysokiego tętna w biegu, to właśnie mnie znajoma lekarka pocieszyła mówiąc, że gdybym miał słabszy organizm to bym dostał wylewu, bo to za duże obciążenie. Przez takie coś właśnie umarł ten pierwszy maratończyk. Ups...
Awatar użytkownika
darek12
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 251
Rejestracja: 09 paź 2009, 21:23
Życiówka na 10k: 00:44:20
Życiówka w maratonie: 03:46:20
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Biegam regularnie 4 razy w tygodniu od 1,5 roku, pierwszy półmaraton zaliczony i też przeżyłem szok z pulsem.
Na treningach staram się pilnować pulsu i nie przekraczać 75%
Moje Tmax = 180, a podczas biegu miałem 155-170 a momentami 177...!!!
Biegło mi się całkiem fajnie, nawet pogadałem z dziewczynami 4km przed metą, na mecie nie padłem na pysk... - ale dla czego ten puls tak wariował i dla czego wlaściwie nie padłem na zawał??
krzysiek222
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 29 kwie 2010, 00:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

HR max?! .. swoje Hr wyliczyłem z wzoru jako statystyczny :) 174... pojeździłem ostrzej na bajku a tu 180 na zegarze .. trochę czasu upłynęło i biegając kros wystukało 183!?.. no proszę jak to serducho popuszcza.. sześć miesięcy biegania, jeżdżenia i pulsometr ustawiony dzisiaj na 198! (24 więcej od statystycznego)... kiedy osiągnę swoje max?.. ile jeszcze popuści na treningach? a zawody w zanadrzu :) .. może Twoje HR max także niedoszacowane..
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

w swoim pierwszym półmaratonie (jak na razie jedynym) miałem 92% HR maks..

W sumie nic nadzwyczajnego, wez pod uwagą dwie rzeczy..

1. przeczytaj http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=2004... wyznaczanie zakresu zmęczenia tylko poprzez %HRmaks nie jest precyzyjne.. prawdę pokazuje %HRR, który inaczej wygląda u początkującego, a inaczej u kogoś bardziej wytrenowanego

2. wyznaczanie tętna.. http://im226.blogspot.com/2007/09/po-za ... stu-o.html .. najlepszym sposobem jest zrobić test na HRmaks.. najlepiej pobiec jakieś zawody w trupa, stopniowo rozkręcając serce..

pozdro
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

brunet pisze:Prośba do osób doświadczonych. Czy mam się trzymać tego planu i biegać z tętnem 150, czy coś zmieniać, jeśli tak to w jakim zakresie.
Mimik dobrze podał Ci link do pierwszego artykułu, ale to tylko pokazuje, że komentarze na temat tętna w Planie Treningowym który realizujesz wstawiliśmy bez sensu. Bo skoro to jest Plan dla początkujących to bazowanie na tętnie będzie zwodne.
Chyba to wywalimy lub ....może zrobimy jakąś dodatkową opisówkę lub może w ogóle więcej o treningu opartym o tętno.

Natomiast samo wyznaczanie HRmax jest wg mnie najlepiej opisane tutaj: http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=15&id=411
U Darka Sidora to są jego dywagacje o których możemy podyskutować.
ODPOWIEDZ