Cholerka, żadnego dnia przerwy? Nie wiem jaki dają Ci wycisk na sztukach walki. Jak kiedyś coś tam takiego trenowałem to po 2 godzinach treningu ledwo wczołgiwałem się do samochodu i nie raz nie byłem w stanie na drugi dzień iść na siłownię

Ale nie miałem wówczas kondycji, więc się też teraz nie dziwię
Jest 3 dni biegania, w tym jeden wyłącznie biegania tyle, że to niedzielne jest po sobotnim treningu nóg, a wówczas łatwo nabawić się porządnych zakwasów, co nie utrudni bieganie na drugi dzień. Trochę trudno mi tu coś doradzić. Kiedyś próbowałem zacząć biegać, to się zmuszałem do 30min po treningu siłowym, ale nie zawsze miałem na to siły. Z drugiej strony jakbym miał biegać przed siłownią to też nie bardzo, bo wówczas za bardzo mi zależało na masie mięśniowej i sile, więc nie mogłem się wypompować przed ćwiczeniami - nie wiem jakie Ty masz priorytety. Ja teraz sobie obiecuję 3 dni w tyg. siłowni i 3-4dni biegania, ale z braku czasu mam 1-2 dni siłowni i 2-3 dni biegania. Mam zamiar to zmienić - będę chodził na siłownię w czasie pracy (jako szef mogę sobie na to pozwolić, tylko znowu ten czas

). Podpytaj ludzi na forum sfd.pl - tam jest kupę ludzi trenujących zarówno box (więc bieganie mają też w planie) jak i siłownię żeby się wzmocnić. Część z nich z pewnością robi to pod okiem trenera, więc może być, że tam dostaniesz najlepsze rady za free

Ciekawe jak wygląda Twoja dieta przy tak aktywnym planie tygodnia.