dziękuję wam za motywacje
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 10 sty 2009, 12:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Zanim zaczełąm biegać przejrzałam tą stronkę kilkanaście razy. Bałam się, bo jednak nadwaga i najlepsza wymówka: brak czasu. Ale pewnego dnia obudziłam się i wiedziałam, że dzis zacznę biegać. Robię plan 12 tygodniowy odchudzający. Jestem już po 10 tygodniu i dziś spokojnie przebiegłam sobie 45 minutek. Ile schudłam? Ok 5 kg. Co najważniejsze, że śpię wspaniale, astma nagle zniknęła, bóle klanowe też (podczas jazdy na rowerze bardziej bolały), czuję się wspaniale, wyspana i pełna energi. Przeraża mnie tylko to, że nie potrafię już przestać biegać. Aż mnie w środku roznosi jak sobie nie biegam.
Za 2 tygodnie kończy mi się mój plan odchdzający i nie bardzo wiem co dalej mam robić, jaki plan później wykonywać, żeby był tak samo skuteczny. Marzę, żeby za jakiś czas w maratonie pobiec, to tylko kwestia zrzucenia wagi, co to dla mnie . Pozdrawiam wszystki biegaczy, bo dzięki wam tu jestem i biegam!
Za 2 tygodnie kończy mi się mój plan odchdzający i nie bardzo wiem co dalej mam robić, jaki plan później wykonywać, żeby był tak samo skuteczny. Marzę, żeby za jakiś czas w maratonie pobiec, to tylko kwestia zrzucenia wagi, co to dla mnie . Pozdrawiam wszystki biegaczy, bo dzięki wam tu jestem i biegam!
You say natural. I say lazy.
- tomek87
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 11 gru 2008, 21:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: BB/Wrocław
Naprawdę miło czytać takie historię. Dalej to już z górki. Wybierz sobie imprezę, wyszukaj choćby stąd plan który będziesz mogła realizować i koniecznie pisz jak Ci idzie:).
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
No jak mieszkasz w tak duzym miescie gdzie biegow jest za trzesienie to nie powinnas sie martwic,sprawdz kalendarz imprez biegowych. Biegajac juz 45 minut nie powinnas miec problemow z wystartowaniem i ukonczeniem dystansow od 5 do7 km.Wszystko zalezy od Ciebie co jeszcze chcesz osiagnac i do czego dazysz (a z ta nadwaga u kobiet to nie zawsze prawda )na twoim miejscu zaczalbym od planow na 5 km i po jego ukonczeniu sprubowal sil w jakims biegu ulicznym na tym samym dystansie. Powoli do przodu,nic na sile Pozdrawiam i powodzenia!!!
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
poczytaj sobie wątek debiutu w pómaratonie z ubiegłego roku! Na pewno motywacja wzrośnie! Powodzenia!
-
- Wyga
- Posty: 149
- Rejestracja: 05 maja 2008, 16:39
- Życiówka na 10k: 43:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wałbrzych
Wagą się nie przejmuj, niech jej zrzucenie nie będzie Twoim priorytetem, bo jak się później okaże i sama zobaczysz, nim się obejrzysz ona spadnie sama. 45 minut bezproblemowego biegania to już podchodzi pod kilka ładnych kilometrów, więc skoro chcesz aby bieganie dawało jeszcze większej radochy to tak, udział w zawodach, pokonywanie samego siebie - to też fajna sprawa.
Uważam, że 10 km nie powinno stanowić problemu. Albo zawsze możesz biegać pod 'piątkę', ale robić to trochę szybciej, włączyć elementy szybkościowe aby nie było to po prostu takie powolne, jednostajne truchtanie(choć takie też jest potrzebne i całkiem przyjemne). A waga... wystarczy biegać, ona sama spadnie, uwierz.
Uważam, że 10 km nie powinno stanowić problemu. Albo zawsze możesz biegać pod 'piątkę', ale robić to trochę szybciej, włączyć elementy szybkościowe aby nie było to po prostu takie powolne, jednostajne truchtanie(choć takie też jest potrzebne i całkiem przyjemne). A waga... wystarczy biegać, ona sama spadnie, uwierz.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 10 sty 2009, 12:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ale wy tu wszyscy jesteście kochani. Muszę obie przeanalizować te wasze rady i coś zdecydować
A macie może jakiś sposób na liczenie przebiegniętych kilometrów? Bo ja biegam na czas a właśnie fajnie byłoby wiedzieć ile się przebiegło. Mieszkam na przedmieściach, więc biegam ścieżkami leśnymi i polami. Podejrzewam, że w tych pulsometrach jest rozwiązanie, ale jak narazie tego cacka nie posiadam.
Strasznie wam dziękuję za porady, są dla mnie bardzo cenne
A macie może jakiś sposób na liczenie przebiegniętych kilometrów? Bo ja biegam na czas a właśnie fajnie byłoby wiedzieć ile się przebiegło. Mieszkam na przedmieściach, więc biegam ścieżkami leśnymi i polami. Podejrzewam, że w tych pulsometrach jest rozwiązanie, ale jak narazie tego cacka nie posiadam.
Strasznie wam dziękuję za porady, są dla mnie bardzo cenne
You say natural. I say lazy.
- tomek87
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 11 gru 2008, 21:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: BB/Wrocław
Jest co najmniej kilka sposobów:
1)Zaznaczanie trasy za pomocą różnych narzędzi dostępnych w internecie(jak mapmyrun.com , czy program google earth),
2)Rower z dobrze wykalibrowanym licznikiem,
3)Zegarki-pulsometry z GPSem - jednak takie cuda już troszkę kosztują,
4)Nike+, ale na to też trzeba troszkę wydać.
1)Zaznaczanie trasy za pomocą różnych narzędzi dostępnych w internecie(jak mapmyrun.com , czy program google earth),
2)Rower z dobrze wykalibrowanym licznikiem,
3)Zegarki-pulsometry z GPSem - jednak takie cuda już troszkę kosztują,
4)Nike+, ale na to też trzeba troszkę wydać.
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
ja generalnie korzystam z mapmyrun.com i polecam
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42
gratuluje doomka......a wyznacz sobie cel maraton....a co ,czy w tym czy za pięć lat cel to cel i masz motywacje....a w gruncie rzeczy liczy sie jedynie przygotowanie do niego i to co przez ten caly okres do debiutu osiągniesz a pewnie osioągniesz tyle ze i czas ponizęj 4h. nie bedzie juz taki wazny...pozdrawia amator biegania....a w tym roku na wakacje z Wladysławowa nie pojade autem na Hel ja pobiegnę.......
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 10 sty 2009, 12:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Jesteście niesamowici. Nie sądziłam, że ta wąska grupa społeczna jest taka koleżeńska i chętna do pomocy.
Co do określenia ile km przebiegam to chyba tu u mnie jakiegoś biegacza muszę poznać z pulsometrem bo inaczej tego nie potrafię określić
Już wiem, że pobiegnę w przyszłym roku w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Może nawet w wakacje uda mi się trafić na maraton podczas targów Dominikańskich.
Fanx ja w tych rejonach spędzam każde wakacje (Karwia) i już nie mogę się doczekać jak to się biega nad morzem.
Buziaki jesteście kochani!
Co do określenia ile km przebiegam to chyba tu u mnie jakiegoś biegacza muszę poznać z pulsometrem bo inaczej tego nie potrafię określić
Już wiem, że pobiegnę w przyszłym roku w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Może nawet w wakacje uda mi się trafić na maraton podczas targów Dominikańskich.
Fanx ja w tych rejonach spędzam każde wakacje (Karwia) i już nie mogę się doczekać jak to się biega nad morzem.
Buziaki jesteście kochani!
You say natural. I say lazy.