pobudka!!!

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

pobudka!!!! 4.30 to latem najlepsza pora do biegania. A potem na 7 do pracy...
New Balance but biegowy
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

O 4:30 :orany: nie nie to nie dla mnie. Wolę jednak biegać wieczorem
Krzychair
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 29 kwie 2008, 10:11

Nieprzeczytany post

5.30.... ja mam na 8-mą :hej:
[url=http://runmania.com/rlog/?u=Krzychair][img]http://runmania.com/f/52f975dbb143fc8d7cda527e035d7e59.gif[/img][/url]
Edda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 559
Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33

Nieprzeczytany post

Jestem za. Wstaję przed 4, mam do pracy na 8 z hakiem. Wieczorem nie ma tej energii, powietrze jest ciężkie, nawet biegając w lesie czlowiek czuje się, jakby był zafoliowany. A rano? powietrze jest przefiltrowane
rraadd
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 07 maja 2007, 21:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wrocław

Nieprzeczytany post

podziwiam was ranne ptaszki hehe

ja jakoś nie mogę się przemóc żeby rano pobiegać....
próbowałem około 8.00 kiedyś tam ale czulem jakbym nie miał energii do biegu i jakoś tak nie za dobrze mi się biegło..

za to wieczorami bardzo dobrze mi się biega- choć z chęcią biegałbym z rana żeby wieczorki były wolne :oczko:
może to kwestia przyzwyczajenia ? ;-)
bieganie- to jest to !
minął roczek ;-)
Artur D.
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 27 kwie 2008, 21:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczytno/Dublin

Nieprzeczytany post

Też pobiegałbym sobie rano, ale to nie jest dla każdego. Dla mnie jako śpiocha oznacza to śpiący dzień w pracy, a bardzo mi to przeszkadza.

Poza tym lekarz ze względu na ból dolnych pleców zakazał mi kąpieli z samego rańca (za szybkie zmiany temperatury), co oznaczałoby, że unosiła by się za mną smuga dymu w pracy.

Wierzę jednak, że dla rannych ptaszków jest to dobre rozwiązanie, dające im energię na cały dzień.
Awatar użytkownika
zeli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 271
Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kęty

Nieprzeczytany post

w zeszłe wakacje 4.30 to była najwcześniejsza godzina o której wyszedłem na trening i to nie ze względu na pracę (jestem nauczycielem), ale z powodu upałów. uwielbiam biegać rano.
kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym
NC94
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 25 cze 2008, 19:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bełchatów

Nieprzeczytany post

Ja biegam o 5:00, wieczorem za dużo znajomych w moim ulubionym miejscu i na dodatek wszyscy na rowerach, no i jeszcze te komary:/
radjin
Wyga
Wyga
Posty: 91
Rejestracja: 03 kwie 2008, 22:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: się biorą dzieci?

Nieprzeczytany post

ja też jestem zwolennikiem rannego biegania, obecnie mam urlop, ale w czasie pracy pobudka o 5, bieganie, kąpiel i na 7-8 do pracy, ranne bieganie daje więcej energii, a z popołudniowym bieganie często mam problem, a bo to gdzieś trzeba pojechać, coś załatwić i często bieganie się rozmywa
[url=http://runmania.com/rlog/?u=radjin][img]http://runmania.com/f/03c44357b035fd87b20b06f9fea6979c.gif[/img][/url]
cleo1223
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 214
Rejestracja: 02 lip 2008, 15:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Marki

Nieprzeczytany post

biegać najlepiej rano.wiadomo.
ale poranna rozgrzewka powinna być naprawdę dopracowana.
Wczoraj rozciągałam się przez ponad godz. przed i zrobiłam sobie lajtowy trening siłowy.
A jak mi się biegało :nienie:
NC94
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 25 cze 2008, 19:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bełchatów

Nieprzeczytany post

Łał Cleo ja się rozgrzewam może tylko z 5 minut, chyba trzeba będzie to zmienić.
cleo1223
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 214
Rejestracja: 02 lip 2008, 15:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Marki

Nieprzeczytany post

Wiem, że godzinka to dużo;
:hej:

Dzisiaj rozciągałam się 5 min. Tragedia.
Wiem, że to zdecydowanie za mało, żebym mogła biegać swobodnie.
W szczególności, że biegam rano :nienie:
phial87
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 10 sie 2008, 11:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków/Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja nie wiem, co ludzie z tym bieganiem rano. Jakie upały? Upały są w południe, chłodniej się robi już ok. 17. A spoci się człowiek i tak niezależnie od temperatury.

Też bym pewnie zmuszała się do biegania rano, gdyby nie to, że chodzę do pracy na 5, więc bieganie o 3 w nocy mi się nie uśmiecha. :oczko: I nie żałuję, bo odkryłam uroki biegania wieczorkiem.
Awatar użytkownika
Dosu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 10 sie 2008, 13:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łaziska Śr

Nieprzeczytany post

Jak dla mnie najlepsza pora to 7-11 rano wtedy mi sie najlepiej biega ;) POLECAM szczególnie w terenach leśnych
.................G U N S 'N R O S E S.................


.........F O R E V E R........
milady
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 11 sie 2008, 10:52

Nieprzeczytany post

ja tez wole biegac rano, ale 4:30 to dla mnie zdecydowanie za wczesnie :) ale 6:30, 7 to juz jest to!!
mam pytanie - czy wrzucacie cos na zab przed biegiem czy dopiero po?? bo ja nie potrafie biegac na glodnego i malutka kanapeczke musze wszamac :(
ODPOWIEDZ