Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Aldona
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tarnów

Nieprzeczytany post

Dzis mój 9-letni syn wyruszył ze mną na trening..dotrzymywał mi kroku, który byl szybszy niż wczorajszy, choć czułam, że mogę jeszcze więcej, ale ze wzgldu na niego musiałam sfolgować.. w domu dziecko obolałe padło, ale zadowolone, że sie udało :)
Aaaa, no i mój mąż zaczyna patrzeć na mnie zazdrosnym okiem..4 razy w tygodniu marszobieg plus 2 razy fitness, stwierdził ze takiego tempa sie nie spodziewał po mnie i obiecał, że jeżeli moje treningi potrwaja minimum miesiąc, to i on wskakuje w adidasy..dodatkowa motywacja dla mnie :)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Ja po 3,5 roku przerwy wracam do gry. Mamy z bieganiem niedokończone sprawy :oczko:
Poprzednio doszłam do magicznej granicy 30 minut ciągłego biegu ale też miałam więcej motywacji, czasu na treningi, no i pomoc profesjonalistów. Teraz bardzo mi ciężko wygospodarować chociaż godzinę w ciągu dnia i boję się, że nie podołam organizacyjnie.
Także na razie z entuzjazmem jestem ostrożna bo zdaję sobie sprawę, że może mnie pokonać szara rzeczywistość. Póki dzień jest krótki biegi w terenie (raczej weekendowe) postaram się wspomóc bieżnią. Ale chęci są, sprzęt jest i jest ustalony cel. Także liczę, że może tym razem uda się osiągnąć chociaż tyle, żeby wystartować za jakiś czas na 5 km.
o
Awatar użytkownika
Aldona
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tarnów

Nieprzeczytany post

Wilmo - trzymam kciuki.. za chęci przede wszystkim :)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wilma pisze:Teraz bardzo mi ciężko wygospodarować chociaż godzinę w ciągu dnia i boję się, że nie podołam organizacyjnie.
Człowiek to taka dziwna maszyna, że im więcej ma na głowie tym łatwiej mu wszystko zorganizować i ogarnąć :) Powodzenia :)
Awatar użytkownika
polcia2000
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 07 gru 2011, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć, ja od wczoraj robię plan 6 - cio tygodniowy. Podchodzę do niego już drugi raz, jakieś pół roku temu też mi się marzyło biegać pół godziny bez przerwy ale utknęłam na drugim tygodniu i dałam za wygraną bo za nic nie umiałam przebiec więcej niż 1,5min (masakra) pewnie to wina tego że ważę dużo - za dużo, ale poczytałam że to nie ma większego znaczenia - jak się dobrze do tego podejdzie. Wiec wczoraj o dziwo zrobiłam trening z tygodnia 3 - 2 min biegu i 3 marszu. Kurcze ale byłam z siebie dumna :-) To jest moje postanowienie na ten rok i mam nadzieję go dotrzymać (przy okazji zrzucić trochę kilogramów). Marzeniem moim jest wyjść z domu na wiosnę i pobiec przed siebie z godzinkę :-) - hehe ale mi się marzy, ale przeleciałam wątek i widzę że niektórym idzie łatwiej a niektórzy muszą uzbroić się w cierpliwość i zaciś zeby a efekty wczesniej czy później przychodza. Trzymajcie za mnie kciuki - tym razem się nie poddam. Napiszę jak mi idzie :-)

Aldona - powodzenia (ja z dwójką dzieci jestem i też czasem ciężko ale damy radę)
"Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku"
Awatar użytkownika
jack73
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice ;)

Nieprzeczytany post

Tak trzymać :)
Dasz radę tylko się nie poddawaj !
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Witaj
Powodzenia i dużo samozaparcia życzę :)
o
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Powodzenia. Będę Ci dopingował.
Awatar użytkownika
Aldona
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tarnów

Nieprzeczytany post

Polcia, najwazniesze to chęci i samomotywacja!!
Ja za każdym razem, gdy koncze trening, gdy zaliczam 6 raz bieg, sama do siebie krzycze (dobrze, ze jest to wczesne rano :) ) - yessssss, zrobiłam to !! :)
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

:) Ja też wdrażam w swoje życie plan 6 tygodniowy. Muszę przyznać, że jest to bardzo przyjemny plan. Powolutku, małymi kroczkami zmierza się do celu. I to jest najważniejsze. Życzę dużo motywacji i rozsądku początkującym, takim jak ja :) Nigdy nie pomyślałabym, że bieganie zimą, na dodatek, gdy prószy śnieg, może być takie przyjemne...! :uuusmiech:
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
JayJay_84
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 09 sty 2013, 12:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Provitamina pisze:Powolutku, małymi kroczkami zmierza się do celu. I to jest najważniejsze.
dlatego właśnie z Żoną zaczęliśmy swoją przygodę z bieganiem właśnie od tego planu...
Mam nadzieję, że wszystkim nam się uda osiągnąć 30min biegu bez przerwy!! :hej:
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

JayJay_84 innej opcji nie dopuszczamy do naszej świadomości :) Tak będzie i kropka!
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
polcia2000
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 07 gru 2011, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hejka :-) drugi dzień zaliczony :-) zmęczona ale szczęśliwa :-)

Dzięki piękne za wsparcie i doping - Wasze słowa jeszcze bardziej mnie zmotywowały, od razu wskoczyłam na bieżnie :-)
Puki co właśnie na bieżni będę biegać choć wiem że to nie to co w plenerze ale tak u nas nasypało że byłby problem w tym śniegu, ale myślę że to nie ma większego znaczenia gdy chce się dojść do tych magicznych 30 minut :-)

Dzięki jeszcze raz za kciuki i powodzenia dla nowych zaczynających :-)
"Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku"
Oldies
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 02 sty 2013, 11:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witajcie znow :-)

zmogl mnie wirus troche na weekend, wiec nic nie robilam od ub. tygodnia. Dzis wyszlam ...troche ostroznie bo w koncu w takim przypadku jak ja (czyli forma slaba) to przerwa tygodniowa duzo znaczy.

ale do rzeczy. Postanowilam isc te 10 min marszem szybkim. Potem zaczelam bardzo wolniutko biec, truchtac czy tez powloczyc nogami :-) W kazdym razie bardzo wolno, w porownaniu do tego co robilam wczesniej. I......kontynuowalam!!!! O rety jak to fajnie! :-) i tak sobie truchtalam i nie przestawalam...spojrzalam na czas i ....12 minut!...az sie wystraszylam, ze ja tak zaraz tyle naraz bez przerwy...Nogi ok , oddech jakos tez lekko, inaczej niz wczesniej.

Tylko krotko potem kolka straszna mnie dopadla i nie przechodzila, wiec przeszlam w marsz i potem juz wolniej i zakonczylam.

Ale ja to powtorze tak znow! Ja moge powoli, mi sie nie spieszy, ale zebym JA CALE 12 MINUT??? :-) Wiecie jak sie ciesze!! Jakbym w totka wygrala prawie :-)

To wlasciwie chyba chodzi o to, ze nie dostosowywalam predkosci do oddechu, co? Bo dzisiaj tez...w sumie na poczatku musialam bardzo, bardzo sie skupic na tym by wolniutko...chyba mam tendencje do przyspieszania.

Dziekuje Wam! To moze ze mnie cos bedzie jeszcze..i moze w koncu przetruchtam czy tez przepowlocze te swoje nogi przez cale 30 minut..

PS.1 A wlasnie przy okazji - jakies sposoby na uciazliwa kolke?

I PS. 2 przepraszam, jesli wcielam sie komus w dyskusje...Polcia i innym bardzo dopinguje, ja choc tkwie wciaz w stadium prenatalnym biegania, to dalej to robie i jest super! :-)

I jeszcze cos Wam powiem, ja wiem, ze dla prawdziwych biegaczy moj dystans czy tez dzisiejszy sukces to smiech, ale...dla mnie to jak krok na ksiezycu :-) :-)
no run no fun
Awatar użytkownika
Aldona
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tarnów

Nieprzeczytany post

Oldies, takie sukcesy, to są kroki milowe,a dzięki nim chce się jeszcze bardziej i więcej!!! :)
Gratuluję z całego serca :)
ODPOWIEDZ