Ile kg zrzuciliście dzięki bieganiu? wpływ na wyniki?
- Anja.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 296
- Rejestracja: 07 gru 2011, 15:10
- Życiówka na 10k: 1'02'46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Żoliborz
Hej, od lata zrzucilam 5 kilo biegam 2x w tyg po poł godziny, w weekend godzinę - półtorej (staram się wydłużać stopniowo żeby jakoś półmaraton przeżyć... Do tego 1x w tyg godzina tenisa i godzina siatkówki.
Diety nie stosuję - samo z siebie mi wyszło że jem ciut mniej i znacznie zdrowiej , że nie wspomnę o tym że duuuużo mniej wina / piwka w domu schodzi - dodatkowy "plus" na kaloriach Nie mialam też jeszcze kataru w tym "sezonie"!
Niestety nie widzę poprawy w wynikach (jak miałam tempo 10km na godzinę tak mi zostało), ale no jak sobie porownam do pierwszego biegu w lipcu po operacji kolana gdzie przetruchtanie 5km zajęło mi 45 minut z 6 przerwami na wyplucie płuc to w zasadzie postęp jest kosmiczny :>
Przez te minus 15 mam lekki spadek motywacji na wyście z domu, ale w sobotę uderzam na BBL - w grupie raźniej....
Diety nie stosuję - samo z siebie mi wyszło że jem ciut mniej i znacznie zdrowiej , że nie wspomnę o tym że duuuużo mniej wina / piwka w domu schodzi - dodatkowy "plus" na kaloriach Nie mialam też jeszcze kataru w tym "sezonie"!
Niestety nie widzę poprawy w wynikach (jak miałam tempo 10km na godzinę tak mi zostało), ale no jak sobie porownam do pierwszego biegu w lipcu po operacji kolana gdzie przetruchtanie 5km zajęło mi 45 minut z 6 przerwami na wyplucie płuc to w zasadzie postęp jest kosmiczny :>
Przez te minus 15 mam lekki spadek motywacji na wyście z domu, ale w sobotę uderzam na BBL - w grupie raźniej....
- biegacz_27
- Wyga
- Posty: 98
- Rejestracja: 19 gru 2011, 00:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
WIem jednak mam z czego zrzucić i dziwie się ze tak sie nie dzieje kiedy moi koledzy w miesiac maja niesamowite efektybiegaczamator pisze:Nie ma co się martwić, że po 3 tygodniach ćwiczeń waga nie spada, to jest powolny proces.
- Anja.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 296
- Rejestracja: 07 gru 2011, 15:10
- Życiówka na 10k: 1'02'46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Żoliborz
Nie martw sie, zapomnij o odchudzaniu, skoncentruj sie na bieganiu. Im bardziej czekasz na efekty tym bardziej one nie przychodza zgodnie z prawem murphiego
Trzymaj sie biegania, a za pare tygodni znajomi sami ci powiedza ze schudles czy co - ja tak mialam tyle ze u mnie celem biegania bylo lapanie formy na duze gory, a zrzutka nadbagazu przyszla gratis. Nie spodziewalam sie ze jeszcze kiedys bede wazyc mniej w kg niz mam wzrostu w cm powyzej metra
Trzymaj sie biegania, a za pare tygodni znajomi sami ci powiedza ze schudles czy co - ja tak mialam tyle ze u mnie celem biegania bylo lapanie formy na duze gory, a zrzutka nadbagazu przyszla gratis. Nie spodziewalam sie ze jeszcze kiedys bede wazyc mniej w kg niz mam wzrostu w cm powyzej metra
- biegacz_27
- Wyga
- Posty: 98
- Rejestracja: 19 gru 2011, 00:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za pocieszenie chyba trzeba zapomnieć i robić swoje ... tak jak mówiszAnja. pisze:Nie martw sie, zapomnij o odchudzaniu, skoncentruj sie na bieganiu. Im bardziej czekasz na efekty tym bardziej one nie przychodza zgodnie z prawem murphiego
Trzymaj sie biegania, a za pare tygodni znajomi sami ci powiedza ze schudles czy co - ja tak mialam tyle ze u mnie celem biegania bylo lapanie formy na duze gory, a zrzutka nadbagazu przyszla gratis. Nie spodziewalam sie ze jeszcze kiedys bede wazyc mniej w kg niz mam wzrostu w cm powyzej metra
- biegacz_27
- Wyga
- Posty: 98
- Rejestracja: 19 gru 2011, 00:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
tez bym tak chciał jednak 2 razy dziennie bieganie to miałbym kolejną kontuzję - już i tak 2 tydzień leczę kolano.Ola90 pisze:Witam,
Ja osobiście w minione wakacje, dzięki bieganiu codziennie 2 razy po 4 km (rano i wieczorem) w ciągu 2 miesięcy rzuciłam ok. 5 kg
Ograniczyłem treningi do minimum a i tak co 2 tyg łapię kontuzje !!
- leandros
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
- Życiówka na 10k: 47:56
- Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien
W Grudniu ważyłem 83kg.
Teraz waga oscyluje między 78 a 79kg.
Bieganie a przede wszystkim dieta. Odrzuciłem masę słodyczy(wypicie litra coli, zjedzenie 150g czipsów i 100 gram czekolady to było normalne) ograniczyłem do 3,4 kostek czekolady albo jednego batonika lub 4 kostek ptasiego mleczka bądź 2 kawałków domowego ciasta. Pijemy dużo i jest dobrze. Biegam różnie, np w tym tygodniu poniedziałek 20minut środa 20 minut i 8 spritnów 100m przelatanych z 100m marszu, dziś bądź jutro 75 minut truchtu.
Codziennie jemy owoc bądź warzywo!
Teraz waga oscyluje między 78 a 79kg.
Bieganie a przede wszystkim dieta. Odrzuciłem masę słodyczy(wypicie litra coli, zjedzenie 150g czipsów i 100 gram czekolady to było normalne) ograniczyłem do 3,4 kostek czekolady albo jednego batonika lub 4 kostek ptasiego mleczka bądź 2 kawałków domowego ciasta. Pijemy dużo i jest dobrze. Biegam różnie, np w tym tygodniu poniedziałek 20minut środa 20 minut i 8 spritnów 100m przelatanych z 100m marszu, dziś bądź jutro 75 minut truchtu.
Codziennie jemy owoc bądź warzywo!
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn
Blog treningowy.
Komentarze.
5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
Blog treningowy.
Komentarze.
5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 19 lip 2010, 22:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A propos wplywu wagi na wynik znalazlem swego czasu taki kalkulator:
http://www.runningforfitness.org/calc/diet/weighteffect
moze ktos oceni na ile mozna wierzyc?
http://www.runningforfitness.org/calc/diet/weighteffect
moze ktos oceni na ile mozna wierzyc?
- biegaczamator
- Wyga
- Posty: 51
- Rejestracja: 17 maja 2011, 19:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Według mnie jest dosyć wiarygodny. W biegu na 10km okazuje się, że z każdym kilogramem byłbym o 30 sekund szybciej na mecie. Chociaż najlepiej sprawdzić to przebiegając kilometr na całej mocy, i po odpoczynku wrzucić do plecaka 5 kilo kamieni i znowu przebiec ten sam dystansrowa pisze:A propos wplywu wagi na wynik znalazlem swego czasu taki kalkulator:
http://www.runningforfitness.org/calc/diet/weighteffect
moze ktos oceni na ile mozna wierzyc?
Od tysięcy lat wszystkim cywilizacjom, kulturom i religiom, wielkim wojnom i rewolucjom, najwybitniejszym ludziom na świecie zawsze towarzyszy bieganie. Bieg to życie. Mnie oszukasz, przyjaciela oszukasz, mamusię oszukasz, ale życia nie oszukasz.
- KrzysiekWRC
- Rozgrzewający Się
- Posty: 23
- Rejestracja: 11 sty 2012, 09:47
- Życiówka na 10k: 39:01
- Życiówka w maratonie: 3:11:01
Mój przypadek jest dziwny - mianowicie od rozpoczęcia regularnych treningów biegowych (zima 2008/2009) przybyło mi do dnia dzisiejszego 3-4kg
40km to nie odległość, 40 stopni to nie mróz, 40% to nie wódka!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 08 lut 2012, 14:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hey, Ja od poczatku roku biegam od 50 do 60km tygodniowo po bardzo dluuuuuugiej przerwie w bieganiu. Moga waga 1 stycznia byla 78 kg a wczoraj sie wazylem i waze 75.6kg. Cel to zejsc ponizej 70kg jako ze mam wzrostu 169cm wiec jestem troche ociezaly
-
- Wyga
- Posty: 85
- Rejestracja: 07 sty 2012, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam.
Ja właściwie dopiero zaczynam swoją przygodę z bieganiem, ale już teraz widzę pozytywne rezultaty. W przeciągu półtora miesiąca udało mi się zbić 8 kilogramów i liczę, że tempo zbyt szybko nie zwolni, bo jest z czego gubić
Natomiast jeżeli chodzi o motywację, to polecam obejrzeć sobie filmik na tej stronie, a najlepiej przeczytać całość, daje potężnego, pozytywnego kopa : http://bendoeslife.tumblr.com/about
Ja właściwie dopiero zaczynam swoją przygodę z bieganiem, ale już teraz widzę pozytywne rezultaty. W przeciągu półtora miesiąca udało mi się zbić 8 kilogramów i liczę, że tempo zbyt szybko nie zwolni, bo jest z czego gubić
Natomiast jeżeli chodzi o motywację, to polecam obejrzeć sobie filmik na tej stronie, a najlepiej przeczytać całość, daje potężnego, pozytywnego kopa : http://bendoeslife.tumblr.com/about
- biegacz_27
- Wyga
- Posty: 98
- Rejestracja: 19 gru 2011, 00:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Po miesiącu intensywnego i regularnego biegania waga poszla w gore o 1 kg zamiast w dol
Roznicy ani efektów nie widac
Mało to budujące jest uczucie
Roznicy ani efektów nie widac
Mało to budujące jest uczucie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Moje doswiadczenie wskazuje, ze im dalej tym trudniej. Wiekszosc bo 20 kg zrzucilem na diecie. Teraz mam tak ok. 84 kg i trzeba zrzucic jakies 4 kg. Od X 2011 efekty mierne. Jakbym mial w takim tempie zrzucac te 20 kg to raczej sukcesow bym nie osiagnal. Na pewno na wynik wplywaja przerwy wynikajace z roznych kontuzji. Przy wadze wyjsciowej to juz w ogole biegania sobie nie wyobrazam.
W moim przypadu odchudzanie przez bieganie nia zdaloby egzaminu. Co z tego ze zdrowe jak malo skuteczne.
W moim przypadu odchudzanie przez bieganie nia zdaloby egzaminu. Co z tego ze zdrowe jak malo skuteczne.
- biegacz_27
- Wyga
- Posty: 98
- Rejestracja: 19 gru 2011, 00:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja tak samo schudelm 20 kg pare lat temu ale teraz chce się pozbyc pozostalosci tu i tam a jest naprawde z co zrzucic - i za cholere nie widze efektów. Trzymam diete - jem tylko zdrowie rzeczy - zero cukrów słodychy czy tłustych rzeczy ...infomsp pisze:Moje doswiadczenie wskazuje, ze im dalej tym trudniej. Wiekszosc bo 20 kg zrzucilem na diecie. Teraz mam tak ok. 84 kg i trzeba zrzucic jakies 4 kg. Od X 2011 efekty mierne. Jakbym mial w takim tempie zrzucac te 20 kg to raczej sukcesow bym nie osiagnal. Na pewno na wynik wplywaja przerwy wynikajace z roznych kontuzji. Przy wadze wyjsciowej to juz w ogole biegania sobie nie wyobrazam.
W moim przypadu odchudzanie przez bieganie nia zdaloby egzaminu. Co z tego ze zdrowe jak malo skuteczne.
a waga w gore ....
z drugiej strony czesciej beigac nie moge bo organizm nie wytrzymuje i łapie kontuzje - 3 razy w tygodniu po 3/4 km to jest naprawde duzo wg mnie jak na osobę poczatkujaca co daje okolo 10-12 km tygodniowo samego biegania