co ty mówisz

w twoim dzienniczku wygląda to jak super zaplanowany tydzień "wypoczynkowy"

przeznaczony na regenerację i zamknięcie "mikrocyklu" 3 tygodniowego (Dobry jestem nie ?? oczytałem się w internecie ;p)
spoko ja mam wrażenie że biegam coraz wolniej (co zresztą wychodzi w dzienniczku) więc albo biegam za szybko, albo za dużo

albo po prostu progres to jakaś ściema...
Dzisiaj mam jeszcze w planie jakiś spokojny bieg.. może nawet sporo poniżej mojego owb1 ... po prostu przetruchtać się po lesie.. powdychać świeżego powietrza
W zeszłym tygodniu biegałem dużo crossów po podkrakowskich lasach... i pomimo fatalnych czasów :D i ciągle przemoczonych butów miałem sporą frajdę z pokonywanych górek, zbiegów, podbiegów, poznawania okolicy... i "wąchania" mokrego lasu
aaa żeby nie było że to nie na temat

to ciągle przygotowuję się do 4energy :D Plan na dobiegnięcie wydaje się już być zupełnie realny... i nawet jest szansa że czasu mi nie zabraknie. Biegałem w sobotę sporo po górkach... i nawet nie wyszło to tragicznie.