Trening z Pumą dla początkujących
- nodrog
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A ja melduję, że dziś zakończyłem 8 tydzień planu 8-12. Miało być 10 km, ale wyszło 11
Dobrze się biegło i mam wrażenie, że mogłem jeszcze pociągnąć... ale jak przeszedłem do marszu to jakbym miał nie swoje nogi - sztywne jakieś i dobrą chwilę trwało zanim się rozchodziły.
Z innej beczki: zaliczyłem kolejny warszawski most - Grota. Został mi jeszcze "Poniatowski" (to pewnie we wtorek) no i "Siekierkowski" (do tego jeszcze ciut za daleko). Tak sobie myślę, że kiedyś zrobię wycieczkę biegową po wszystkich mostach Warszawy.
Z trzeciej beczki: 4.12 jest w Toruniu półmaraton Św. Mikołajów. Może Pumy zaryzykowałyby tam wspólny start? Już są zapisy: http://www.biegmikolajow.pl/
Dobrze się biegło i mam wrażenie, że mogłem jeszcze pociągnąć... ale jak przeszedłem do marszu to jakbym miał nie swoje nogi - sztywne jakieś i dobrą chwilę trwało zanim się rozchodziły.
Z innej beczki: zaliczyłem kolejny warszawski most - Grota. Został mi jeszcze "Poniatowski" (to pewnie we wtorek) no i "Siekierkowski" (do tego jeszcze ciut za daleko). Tak sobie myślę, że kiedyś zrobię wycieczkę biegową po wszystkich mostach Warszawy.
Z trzeciej beczki: 4.12 jest w Toruniu półmaraton Św. Mikołajów. Może Pumy zaryzykowałyby tam wspólny start? Już są zapisy: http://www.biegmikolajow.pl/
-
- Wyga
- Posty: 123
- Rejestracja: 20 cze 2011, 14:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Gratuluję Mariusz!
nodrog - idziemy tym samym tempem, dziś też pękła moja pierwsza biegowa "dycha" w życiu, oczywiście w ramach zakończenia 8.tygodnia. Nawet fajnie się biegło, chociaż po raz kolejny popełniłem błąd i wyruszyłem bez wody... Niemniej jednak czas ok. 1h na trasie właściwie górskiej (mnóstwo zbiegów i podbiegów w większości po szutrowych drogach) uważam za niezły prognostyk na przyszłość, tym bardziej że do "pójścia w trupa" było bardzo daleko i biegłem raczej na luzie... Faktycznie po przejściu z biegu w marsz na końcu uczucie co najmniej dziwne
nodrog - idziemy tym samym tempem, dziś też pękła moja pierwsza biegowa "dycha" w życiu, oczywiście w ramach zakończenia 8.tygodnia. Nawet fajnie się biegło, chociaż po raz kolejny popełniłem błąd i wyruszyłem bez wody... Niemniej jednak czas ok. 1h na trasie właściwie górskiej (mnóstwo zbiegów i podbiegów w większości po szutrowych drogach) uważam za niezły prognostyk na przyszłość, tym bardziej że do "pójścia w trupa" było bardzo daleko i biegłem raczej na luzie... Faktycznie po przejściu z biegu w marsz na końcu uczucie co najmniej dziwne
- ptak
- Wyga
- Posty: 109
- Rejestracja: 27 maja 2011, 12:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mariusz gratuluje, świetny wynik, tylko pozazdrościć
Odpuscilem sobotnie i niedzielne bieganie. W sobotę było strasznie gorąco, wręcz upalnie i nie mogłem sie przełamac do biegania w tym ukropie, jak sie ochłodziło to byłem na imprezie, a w niedzielę byłem za bardzo "wczorajszy" więc tez odpuściłem jakoś nie sprawiałoby mi to przyjemnosci. Trzeba bedzie nadrobic zaległości.
Odpuscilem sobotnie i niedzielne bieganie. W sobotę było strasznie gorąco, wręcz upalnie i nie mogłem sie przełamac do biegania w tym ukropie, jak sie ochłodziło to byłem na imprezie, a w niedzielę byłem za bardzo "wczorajszy" więc tez odpuściłem jakoś nie sprawiałoby mi to przyjemnosci. Trzeba bedzie nadrobic zaległości.
nodrog pisze:Dobrze się biegło i mam wrażenie, że mogłem jeszcze pociągnąć... ale jak przeszedłem do marszu to jakbym miał nie swoje nogi - sztywne jakieś i dobrą chwilę trwało zanim się rozchodziły.
A ja znowu swoje , to świadczy o słabych mięśniach nóg (my mamy mocne mięśnie nóg w stosunku do tych co nie biegają, ale ciągle za słabe do bieganie dlugodystansowego)domurst pisze:Faktycznie po przejściu z biegu w marsz na końcu uczucie co najmniej dziwne
-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 30 maja 2011, 12:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dokładnie 28.08.2011r. - cel zrealizowany...cudowna pogoda świetna wiara. rewelacyjna organizacja...no i ja tez szczęśliwa...pozdrawiammariuszbugajniak pisze:no i już po pierwszych zawodach...
- ptak
- Wyga
- Posty: 109
- Rejestracja: 27 maja 2011, 12:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ale niespodzianka!!!
Nemi wiekie gratulacje, coś niesamowitego!!!!
i tu nagle taka informacjanemi pisze: chyba nie będę startowała - od czasu kiedy się zapisałam nie biega mi się tak lekko i nie czerpie z tego przyjemności jak wcześniej (a nie o to chodzi w tym wszystkim)...chyba za wcześnie na to...
Zazdroszcze determinacji i odwagi.nemi pisze:dokładnie 28.08.2011r. - cel zrealizowany...cudowna pogoda świetna wiara. rewelacyjna organizacja...no i ja tez szczęśliwa...pozdrawiam
Jeszcze raz GRATULUJE !!!!!
-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 30 maja 2011, 12:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
bardzo dziękuję... dobiegałam , doszurałam nie ważne - ale taki miałam cel ...wiec mam się z czego cieszyć...a jak to nauki coachingu mówią - wyznaczaj cele, które są SMART - tne ... ale to taka juz zawodowa prywataptak pisze:Jeszcze raz GRATULUJE !!!!!
ps. w przyszłym roku 2 września także mam nadzieje ze się już spotkamy
- nodrog
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Uwagę, z pokorą, przyjmuję. Będę wzmacniał mięśnie i się rozciągał - obiecuję.ptak pisze:A ja znowu swoje , to świadczy o słabych mięśniach nóg (my mamy mocne mięśnie nóg w stosunku do tych co nie biegają, ale ciągle za słabe do bieganie dlugodystansowego)
Taki efekt (na moje potrzeby nazwałem go "robo-cop") odczułem pierwszy raz, np. jak przebiegłem 9.5 km to tego nie czułem. Tym razem miałem większe poczucie "automatyzmu" i jednostajności biegu. Może to i z tym związane?
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
od jutra zaczynam plan 10km 45min, zobaczymy jak wyjdzie, czuje że trzeba dorzucić dobry trening interwałowy, tak jak Adam radził...
- nodrog
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A Ty takiego potrzebujesz? Przy Twoim czasie z 8-ki kalkulator pokazuje, ze 10 powinieneś biegać w 47:40. Jeżeli tak jak pisałeś mogłeś to pobiec szybciej to w zasadzie już dzisiaj powinieneś biegać, na adrenalinie, coś koło 45 min. A może się mylę?mariuszbugajniak pisze:od jutra zaczynam plan 10km 45min
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
tak, zgadza się, na treningu już przebiegłem 47,09 ale ten plan zmodyfikowałem pod siebie, na razie to będe ciągnął do jesieni późnej
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
serio tak ma być? trzeba znowu węża z kieszeni wyjąć i kupić jakieś ciuchy zimowe... ja pierdziu!
-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 30 maja 2011, 12:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/progno ... 02504.htmlmariuszbugajniak pisze:serio tak ma być?
straszne to....jak jechałam do pracy rano juz mowili w radiu także niezła musiałam mieć minę ...
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
hehe, a jakbyś tak dał link do galerii, bo na stronie nie widze