Słuchaj, co Ty masz zaproblem tak dokładnie z tym jedzeniem, co?
Masz ochotę na jajecznicę, jedz jajecznicę, masz ochotę na twaróg, jedz twaróg, masz ochotę na coś innego- jedz cokolwiek, bylebyś tego nie zasypywał cukrem, solą, nie korzystał z produktów wysokoprzetworzonych jeśli możesz zjeść niskoprzetworzone. Ale też bez spiny, masz ochotę czasami na szklankę mleka z cukrem i zagryżć słonymi paluszkami czy kupnymi crunchy, to zjedz byle nie czesto i raczej jako deser a nie jako typowy posiłek.
Bo po tkim posiłku jaki opisałeś, to zaraz będziesz głodny, no i po co ten cukier?
Jak połączyć jajecznicę z owocami?... no np zjedz owoce od razu jak przyjdziesz z biegania, rozciagnij się i zrób sobie tą jajecznicę albo coś innego. Albo zjedz jajka w towarzystwie np. miksa z owoców, albo soku pomidorowego, sałatki warzywnej.
I to przede wsztkim nie musi być jajecznica, może omlet, może owsianka z orzechami na mleku jak dobrze trawisz, sałatka warzywna, jakieś sensowne kanapki z chleba razowego z ziarnami np. słonecznika.
Dziś rano zjadłam 2 jajka na twardo z majonezem, pół karmazyna wędzonego, sałatkę z pomidorów z oliwą i bułkę grahamkę z masłem.
A ja mam niecałe 160 cm, i jestem kobietą. To porównaj jakość i _ILOŚĆ_ tego co Ty proponujesz a co ja zjadam. Na bank jesteś większy w dodatku mężczyzna i młodszy więc Twój metabolizm i Twoje zapotrzebowanie kaloryczne są większe!
jak na mój gust, fajne śniadanie na sobotę/niedzielę, bo w tygodniu nie mam czasu na cudowanie ze śniadaniem- owsianka na wodzie z mlekiem kokosowym orzechami i owocami, spakowana kanapka i ze 2 owoce na drugie śnaidanie i wio do pracy. Co za różnica czy to dzień biegania czy nie? Wracam z pracy, jem normalny obiad, odczekuję 2-3 godziny i idę biegać. Po bieganiu piję wodę, zjadam jakiś owoc czy kilka i jem kolację albo nie, zależnie czy jestem głodna czy nie.
Jak mam w planie biegać w dzień wolny rano, to robię sobie kaszkę kukurydzianą na wodzie, dodaję owoce ale ostrożnie (np starte jabłko bez skórki, albo śliwki ale obrane ze skórek i z tym kaszkę gotuję) albo banana, albo coś takiego, trochę mleka kokosowego, i po tym mogę w sumie od razu iśc biec. A potem wracam, zjadam od wejścia jakieś owoce, rozciagam się, robię solidne śniadanie z tego z czego mam ochotę.
Co za różnica czy zjesz jajecznicę w dzień w który biegasz, czy w dzień w który nie biegasz? Przecież już biegałeś to Ci nie przeszkodzi. Ważne żebyś jadł jedzenie które Cię buduje, zaspokaja Twoje zapotrzebowanie na witaminy i składniki odżywcze więc jest UROZMAICONE. Nie jedz w kółko tego samego- raz jajka, innym razem ryba, nabiał, zboża, sałatki warzywne, jakieś strączkowe, mięso , orzechy, masło.
Jedyne co, to posiłku krótko _przed_ bieganiem nie jedz ciężko, żeby ci potem podczas biegu nie ciążył. Choć niektórzy mają takie strusie żołądki, że mogą przed bieganiem wkotłować schabowego i lecą i nic im nie przeszkadza. Ale to chyba naprawdę nieliczni hardkorowcy.