zima

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Li
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 26 wrz 2003, 14:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin

Nieprzeczytany post

ło matko! to ja sie bała nocom na bieganie wychodzić :ojoj: , a teraz bende sie bała na forum wchodzić bo strasom. właściwie... każda zmiana jest na lepsze :)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
pabloii
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 04 cze 2003, 11:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawka

Nieprzeczytany post

Fajnie że jest ten topic, sporo się dowiedziałem. Po wielu perypetiach i problemach głównie z lenistwem zamierzam na tą zimę zacząć biegać. Który to już raz... :)

Mam pytanko do ekspertów od kopania w D  ;) - jak to  jest z tą czapką. Mam długie kudły i w czapce strasznie poci mi się makówa. Z drugiej strony nie chcę tych zatok mieć co nimi tak straszycie :) . Może wystarczy opaska na uszy? A może jakaś specjalna czapka? Cóż to takiego ta czapka z polaru i czym się charakteryzuje? Ciepła jest bardzo czy jak?
Awatar użytkownika
Cabal
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 28 wrz 2003, 11:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wodzisław Śl.

Nieprzeczytany post

No czapka jak najbardziej.
Przez te ciemnosci ktore panuja juz od 17 musze moje trasy zmodyfikowac, albo bede latarke w las zabieral :D
My true love has always been, and always will be HARDCORE !!!
Awatar użytkownika
Oti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 406
Rejestracja: 06 paź 2003, 10:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

Mam pytanko do ekspertów od kopania w D  ;) - jak to  jest z tą czapką. Mam długie kudły i w czapce strasznie poci mi się makówa.
moze niejestem specjalista od kopania w dupe ale zato bylem juz tyle razy kopany ze sporo sie nauczylem od mitrzow tej dyscypliny.
powiem tak :  
biegalem bez czapki bylo spoko.
jednak przyszla "zima" i... marzlem a ze nie lubie czapek. biegalem w kapturze ....
i musze powiedziec ze ruznica jest zasadnicza.
NAPRADE!
czapka to jest TO
co do duzej ilosci kudlow. na glowie t niemam tego problemu ;-)
ale widzialem kilka dziewczat smigajacych w opaskach...
ciekawe jak sie to sprawdza przy tem. -15 stopni
pozdrawiam
moje tipi twoim tipi
Awatar użytkownika
AbeS
Wyga
Wyga
Posty: 120
Rejestracja: 28 lip 2003, 21:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany post

Quote: from pabloii on 9:12 pm on Nov. 19, 2003
Fajnie że jest ten topic, sporo się dowiedziałem. Po wielu perypetiach i problemach głównie z lenistwem zamierzam na tą zimę zacząć biegać. Który to już raz... :)

Mam pytanko do ekspertów od kopania w D  ;) - jak to  jest z tą czapką. Mam długie kudły i w czapce strasznie poci mi się makówa. Z drugiej strony nie chcę tych zatok mieć co nimi tak straszycie :) . Może wystarczy opaska na uszy? A może jakaś specjalna czapka? Cóż to takiego ta czapka z polaru i czym się charakteryzuje? Ciepła jest bardzo czy jak?
Jak już pisałem dla mnie, bieganie bez czapki w zimie jest niemożliwe. Pierwszego dnia biegałem tylko w czapce z "Windstoper'a" i czułem zimno co właściwie mieć miejsca przy takiej czapce mieć miejsca nie powinno, dlatego dokupiłem opaskę z polaru i teraz biegam i w takiej czapce i w tej opasce.
Co do zatok to stary unikaj ich jak możesz bo ściaganie płynu z zatok jest okropnie bolesne :(
Jeszcze jedno. Pisałeś o tym, że strasznie poci Ci się głowa. Czapka z polaru powinna zlikwidować ten problem, ponieważ odprowadza nadmiar pary wodnej na zewnątrz i chroni przed wychłodzeniem.
Jednak pamiętaj, że polar polarowi nierówny i wybieraj tylko te z metką firmy "Polartec".
[b]Vade retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana.
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
Awatar użytkownika
pabloii
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 04 cze 2003, 11:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawka

Nieprzeczytany post

Ściąganie płynu z zatok? uuuu nie brzmi za ciekawie choć nie wiem co to jest. Wystaram się w takim razie o czapę z polaru lub opaskę. Dzięki.

Polartec?? To jak to jest? Ta czapka musi być czapka firmy polartec, czy firmy dowolnej tylko gdzieś tam jakiś polartec na metce dodatkowo???
Awatar użytkownika
AbeS
Wyga
Wyga
Posty: 120
Rejestracja: 28 lip 2003, 21:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany post

Quote: from pabloii on 1:15 pm on Nov. 20, 2003

Polartec?? To jak to jest? Ta czapka musi być czapka firmy polartec, czy firmy dowolnej tylko gdzieś tam jakiś polartec na metce dodatkowo???
Różni producenci (Alpinus, Wolfgang, Milo, Fjord Nansen)
kupują materiał z firmy Polartec i szyją z niego ubranka.
Tu możesz sobie poczytać o rodzajach materiałów z Polartecu.
http://www.wolfgang.pl/o-polar.php
[b]Vade retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana.
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
Awatar użytkownika
pabloii
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 04 cze 2003, 11:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawka

Nieprzeczytany post

Dzięki wielkie. Pewnie się wybiorę do jakiegoś sklepu niedługo, ale może jeszcze ktoś by napisał ile przykładowo taka czapeczka z polartecu kosztuje?

Aha na stronie producenta można sobie poczytać o różnych materiałach i teorii ich działania. http://www.polartec.com/
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W kwestii czapek - to chyba jednak indywidualna sprawa. Nie mam zbyt dużo włosów, powiedziałbym nawet, że jestem łysy, jednak dla mnie bieganie w czapce polarowej to byłoby przegięcie. Od lat biegam w opaskach polarowych i nie mam kłopotów z zatokami. Czapkę zakładam przy naprawdę solidnym mrozie.
biegowa recydywa
Awatar użytkownika
pabloii
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 04 cze 2003, 11:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawka

Nieprzeczytany post

Heh udało się. Wstałem dziś o szóstej i sobie troszkę pobiegałem. Nawet ciepło mi było (ale czapkę miałem). Fajnie się biega tak z rana jak jest ciemno i jest mgła. Teraz muszę wytrwać w tym zwyczaju. Życzcie mi powodzenia.
Awatar użytkownika
AbeS
Wyga
Wyga
Posty: 120
Rejestracja: 28 lip 2003, 21:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany post

Quote: from pabloii on 9:28 am on Nov. 21, 2003
Życzcie mi powodzenia.
Powodzenia :hahaha:
Ja biegam wieczorami, ok. 19-20. Też jest ciemno i tak jakoś przyjemnie. Otacza mnie aura tajemniczości ;)
[b]Vade retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana.
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
Awatar użytkownika
Oti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 406
Rejestracja: 06 paź 2003, 10:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

(wspacie)    < masz tu moje wsparcie
wiem jak ciezko wstaje sie rano
oj wiem.
;-)
jak pewnie wiekrzosc z nas.
moje tipi twoim tipi
Awatar użytkownika
Martynab
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 25 sie 2003, 17:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dębica

Nieprzeczytany post

A ja mam pytanie troszke z innej beczki. Jakie kremy na twarz stosować żebym po pół roku biegania przy -10 nie wygladała jakbym od lat nie wychodziła z knajpy.Jakie wy stosujecie bo ja po zwiedzeniu wszystkich aptek i sklepów kosmetycznych w okolicy niestety nie znalazłam nic oprócz kremu bambino dla dzieci!
Awatar użytkownika
Licho
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 01 wrz 2003, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

Np: krem ochronny zimowy (do - 20 ), firma Flos-lek , cena około 15 zł, dostępny w aptekach lub tej samej firmy krem dla narciarzy .
Im słabsze ciało, tym silniej wami rządzi
Awatar użytkownika
Rudzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 sie 2003, 00:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kiedy bylam u dermatologa zapytalam dokladnie o to samo odpowiedz byla taka: Wszystkie dobre kremy czy nawilzajace czy matujace czy poltluste ochraniaja swietnie spkore pod warunkiem ze nasmarujemy sie nimi godzine przed wyjsciem na mroz (to jest warunek ich dobrego dzialania ochronnego) jesli nie mamy tyle czasu to pozostaje doraznie krem tlusty (kniecznie tlusty) stosowany tuz przed wyjsciem z domu. Kremy specjalistyczne np narciarskie itp tez nalezy uzywac godz przed wyjsciem. To uznana pani doktor w swej branzy wiec nawet dala mi do przeczytania na miejscu tekst na ten temat z naukowego biuletynu dla dermatologow (nr niestety nie pamietam) tam wlasnie bylo potwierdzenie tych wszystkich teorii ze nawet krem nawilzajacy sie sprawdzi na mrozie pod warunkiem uzycia go min godz wczesniej. Ja osobiscie  uzywam wlasnie nawilzajacego kremu Garnier dla skory suchej i sprawdzal sie juz przy temp -8 c a kiedy nie mam czasu na przypilnowanie tej wymaganej godzinki to nakladam krem tlusty z Kolastyny i tez super. Zaznaczam ze mam strasznie wrazliwa i delikatna skore wiec jesli na mnie sie te teorie potwierdzaja to cos w tym jest.
gg 46090
ODPOWIEDZ