zima
- pabloii
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 04 cze 2003, 11:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawka
Fajnie że jest ten topic, sporo się dowiedziałem. Po wielu perypetiach i problemach głównie z lenistwem zamierzam na tą zimę zacząć biegać. Który to już raz...
Mam pytanko do ekspertów od kopania w D ;) - jak to jest z tą czapką. Mam długie kudły i w czapce strasznie poci mi się makówa. Z drugiej strony nie chcę tych zatok mieć co nimi tak straszycie . Może wystarczy opaska na uszy? A może jakaś specjalna czapka? Cóż to takiego ta czapka z polaru i czym się charakteryzuje? Ciepła jest bardzo czy jak?
Mam pytanko do ekspertów od kopania w D ;) - jak to jest z tą czapką. Mam długie kudły i w czapce strasznie poci mi się makówa. Z drugiej strony nie chcę tych zatok mieć co nimi tak straszycie . Może wystarczy opaska na uszy? A może jakaś specjalna czapka? Cóż to takiego ta czapka z polaru i czym się charakteryzuje? Ciepła jest bardzo czy jak?
- Cabal
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 28 wrz 2003, 11:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wodzisław Śl.
No czapka jak najbardziej.
Przez te ciemnosci ktore panuja juz od 17 musze moje trasy zmodyfikowac, albo bede latarke w las zabieral :D
Przez te ciemnosci ktore panuja juz od 17 musze moje trasy zmodyfikowac, albo bede latarke w las zabieral :D
My true love has always been, and always will be HARDCORE !!!
- Oti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 06 paź 2003, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Białystok
moze niejestem specjalista od kopania w dupe ale zato bylem juz tyle razy kopany ze sporo sie nauczylem od mitrzow tej dyscypliny.Mam pytanko do ekspertów od kopania w D ;) - jak to jest z tą czapką. Mam długie kudły i w czapce strasznie poci mi się makówa.
powiem tak :
biegalem bez czapki bylo spoko.
jednak przyszla "zima" i... marzlem a ze nie lubie czapek. biegalem w kapturze ....
i musze powiedziec ze ruznica jest zasadnicza.
NAPRADE!
czapka to jest TO
co do duzej ilosci kudlow. na glowie t niemam tego problemu
ale widzialem kilka dziewczat smigajacych w opaskach...
ciekawe jak sie to sprawdza przy tem. -15 stopni
pozdrawiam
moje tipi twoim tipi
- AbeS
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 28 lip 2003, 21:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Londyn
Jak już pisałem dla mnie, bieganie bez czapki w zimie jest niemożliwe. Pierwszego dnia biegałem tylko w czapce z "Windstoper'a" i czułem zimno co właściwie mieć miejsca przy takiej czapce mieć miejsca nie powinno, dlatego dokupiłem opaskę z polaru i teraz biegam i w takiej czapce i w tej opasce.Quote: from pabloii on 9:12 pm on Nov. 19, 2003
Fajnie że jest ten topic, sporo się dowiedziałem. Po wielu perypetiach i problemach głównie z lenistwem zamierzam na tą zimę zacząć biegać. Który to już raz...
Mam pytanko do ekspertów od kopania w D ;) - jak to jest z tą czapką. Mam długie kudły i w czapce strasznie poci mi się makówa. Z drugiej strony nie chcę tych zatok mieć co nimi tak straszycie . Może wystarczy opaska na uszy? A może jakaś specjalna czapka? Cóż to takiego ta czapka z polaru i czym się charakteryzuje? Ciepła jest bardzo czy jak?
Co do zatok to stary unikaj ich jak możesz bo ściaganie płynu z zatok jest okropnie bolesne
Jeszcze jedno. Pisałeś o tym, że strasznie poci Ci się głowa. Czapka z polaru powinna zlikwidować ten problem, ponieważ odprowadza nadmiar pary wodnej na zewnątrz i chroni przed wychłodzeniem.
Jednak pamiętaj, że polar polarowi nierówny i wybieraj tylko te z metką firmy "Polartec".
[b]Vade retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana.
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
- pabloii
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 04 cze 2003, 11:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawka
Ściąganie płynu z zatok? uuuu nie brzmi za ciekawie choć nie wiem co to jest. Wystaram się w takim razie o czapę z polaru lub opaskę. Dzięki.
Polartec?? To jak to jest? Ta czapka musi być czapka firmy polartec, czy firmy dowolnej tylko gdzieś tam jakiś polartec na metce dodatkowo???
Polartec?? To jak to jest? Ta czapka musi być czapka firmy polartec, czy firmy dowolnej tylko gdzieś tam jakiś polartec na metce dodatkowo???
- AbeS
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 28 lip 2003, 21:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Londyn
Różni producenci (Alpinus, Wolfgang, Milo, Fjord Nansen)Quote: from pabloii on 1:15 pm on Nov. 20, 2003
Polartec?? To jak to jest? Ta czapka musi być czapka firmy polartec, czy firmy dowolnej tylko gdzieś tam jakiś polartec na metce dodatkowo???
kupują materiał z firmy Polartec i szyją z niego ubranka.
Tu możesz sobie poczytać o rodzajach materiałów z Polartecu.
http://www.wolfgang.pl/o-polar.php
[b]Vade retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana.
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
- pabloii
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 04 cze 2003, 11:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawka
Dzięki wielkie. Pewnie się wybiorę do jakiegoś sklepu niedługo, ale może jeszcze ktoś by napisał ile przykładowo taka czapeczka z polartecu kosztuje?
Aha na stronie producenta można sobie poczytać o różnych materiałach i teorii ich działania. http://www.polartec.com/
Aha na stronie producenta można sobie poczytać o różnych materiałach i teorii ich działania. http://www.polartec.com/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
W kwestii czapek - to chyba jednak indywidualna sprawa. Nie mam zbyt dużo włosów, powiedziałbym nawet, że jestem łysy, jednak dla mnie bieganie w czapce polarowej to byłoby przegięcie. Od lat biegam w opaskach polarowych i nie mam kłopotów z zatokami. Czapkę zakładam przy naprawdę solidnym mrozie.
biegowa recydywa
- pabloii
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 04 cze 2003, 11:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawka
Heh udało się. Wstałem dziś o szóstej i sobie troszkę pobiegałem. Nawet ciepło mi było (ale czapkę miałem). Fajnie się biega tak z rana jak jest ciemno i jest mgła. Teraz muszę wytrwać w tym zwyczaju. Życzcie mi powodzenia.
- AbeS
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 28 lip 2003, 21:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Londyn
PowodzeniaQuote: from pabloii on 9:28 am on Nov. 21, 2003
Życzcie mi powodzenia.
Ja biegam wieczorami, ok. 19-20. Też jest ciemno i tak jakoś przyjemnie. Otacza mnie aura tajemniczości
[b]Vade retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana.
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
- Martynab
- Wyga
- Posty: 80
- Rejestracja: 25 sie 2003, 17:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dębica
A ja mam pytanie troszke z innej beczki. Jakie kremy na twarz stosować żebym po pół roku biegania przy -10 nie wygladała jakbym od lat nie wychodziła z knajpy.Jakie wy stosujecie bo ja po zwiedzeniu wszystkich aptek i sklepów kosmetycznych w okolicy niestety nie znalazłam nic oprócz kremu bambino dla dzieci!
- Licho
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 01 wrz 2003, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Białystok
Np: krem ochronny zimowy (do - 20 ), firma Flos-lek , cena około 15 zł, dostępny w aptekach lub tej samej firmy krem dla narciarzy .
Im słabsze ciało, tym silniej wami rządzi
- Rudzik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 30 sie 2003, 00:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Kiedy bylam u dermatologa zapytalam dokladnie o to samo odpowiedz byla taka: Wszystkie dobre kremy czy nawilzajace czy matujace czy poltluste ochraniaja swietnie spkore pod warunkiem ze nasmarujemy sie nimi godzine przed wyjsciem na mroz (to jest warunek ich dobrego dzialania ochronnego) jesli nie mamy tyle czasu to pozostaje doraznie krem tlusty (kniecznie tlusty) stosowany tuz przed wyjsciem z domu. Kremy specjalistyczne np narciarskie itp tez nalezy uzywac godz przed wyjsciem. To uznana pani doktor w swej branzy wiec nawet dala mi do przeczytania na miejscu tekst na ten temat z naukowego biuletynu dla dermatologow (nr niestety nie pamietam) tam wlasnie bylo potwierdzenie tych wszystkich teorii ze nawet krem nawilzajacy sie sprawdzi na mrozie pod warunkiem uzycia go min godz wczesniej. Ja osobiscie uzywam wlasnie nawilzajacego kremu Garnier dla skory suchej i sprawdzal sie juz przy temp -8 c a kiedy nie mam czasu na przypilnowanie tej wymaganej godzinki to nakladam krem tlusty z Kolastyny i tez super. Zaznaczam ze mam strasznie wrazliwa i delikatna skore wiec jesli na mnie sie te teorie potwierdzaja to cos w tym jest.
gg 46090