Dzięki
Ja też jeszcze niedawno byłem totalnie początkujący (dokładnie 1 lipca 2011).
Wszystko jest możliwe do zrealizowania. Kwestia tylko chęci i samozaparcia.
Wiele razy słyszałem "bieganie jest nie dla mnie", "też bym pobiegał, ale nie mam czasu" albo "ty to masz dobrze, bo biegasz i się nie męczysz"

Nic bardziej mylnego

Każdy się męczy, tylko jeden chce się męczyć a drugi nie. Czas też ma każdy ten sam, kwestia priorytetów na co się go zużywa. Czasami wystarczy wyłączyć komputer i telewizor i nagle wolny czas się cudownie sam znajduje
Powodzenia w bieganiu, pamiętaj że najważniejsza jest motywacja, bieganie jest w głowie, nogi tylko niosą
