kamilos pisze:Artur511 swietnie sie nadajesz na maratony.Bez obrazy ale wiekszosc jak nie wszyscy maratonczycy na olimpiadzie to takie patyki


Dobre!!!;)
Maraton to ja narazie mam w snach. Bo 42 km to dla mnie dystans (tymczasowo), który wywołuje u mnie migotanie przedsionka.
Z totalnego leniwca, który prowadził stacjonarny tryb życia przemieniłem się w osobę lubiącą biegać,więc na maraton to jeszcze za wcześnie. Ale wystartowanie w biegu na 10km mam w planach. Długa droga przede mną, jednak się uparłem i nie odpuszczę.

A co do wagi.. dzięki ćwiczeniom i diecie przytyłem. Mam już 60kg, ale powyżej 67 nie chciałbym wchodzić ze względu właśnie na bieganie.
Pozdrawiam!
